Wywiady

„Pod elektrycznymi chmurami” – metafizyka, wojna i Rosja

Film pokazuje Rosję taką, jakiej nie chciałyby widzieć jej władze, o wojnie mówi między wierszami – podkreśla w wywiadzie dla portalu tvp.info Piotr Gąsowski. Polski aktor zagrał jedną z głównych ról w nagrodzonym Srebrnym Niedźwiedziem podczas zakończonego właśnie 65. Berlinae obrazie „Pod elektrycznymi chmurami”. Opowiada, jak trafił do obsady filmu, skąd dobrze zna rosyjski i jak pracowało się z Aleksiejem Germanem jr.

Jak znalazłeś się w produkcji Germana?

Krótkie pytanie, a odpowiedź będzie długa. Zawsze marzyłem, moja mama zawsze marzyła, żebym zagrał rosyjskim filmie, a dokładnie po rosyjsku. Niecałe cztery lata temu wybierałem się do Moskwy, żeby odnowić kontakty z rodziną. Stefan Laudyn, dyrektor festiwalu warszawskiego, powiedział, że ma tam znajomego producenta i żebym się z nim spotkał. Tak się stało, zrobili mi zdjęcia i tak kończy się pierwsza część historii. Pół roku później dostaję telefon, że Aleksiej German junior, wybitny rosyjski reżyser młodego pokolenia robi film i chce, żebym wziął udział w zdjęciach próbnych. Poleciałem tam czwartego grudnia, jestem na miejscu, dzwoni Hania Śleszyńska zapłakana, że Adam Hanuszkiewicz nie żyje. To był nasz mistrz. Straciłem chęć do wszystkiego i udałem się do jakiejś petersburskiej restauracji, żeby utulić ten żal. Kupiłem butelkę płynu i oddałem się ubolewaniu, które skończyło się jakoś tak nad ranem. Taksówką pojechałem bezpośrednio na plan. German popatrzył na mnie i powiedział, że podoba mu się moja twarz. Potem zaczęły się zdjęcia próbne, ja byłem przygaszony i okazało się, że właśnie o to chodzi w tej roli. Próbowaliśmy trzy godziny, ja bardzo dobrze mówię po rosyjsku, ale w pewnej chwili German powiedział zdanie, którego na początku nie zrozumiałem. A on powiedział: „pan stara się pokazać mi, że doskonale włada rosyjskim, ale to przeszkadza panu w pełnym odkryciu siebie. Niech pan zapomni o tym rosyjskim, proszę grać”. Odrzuciłem myślenie o poprawności językowej i poszło. Wtedy German stwierdził: znakomicie, chcę z panem pracować. Trochę metafizyki, niechcący mistrz Adam, odchodząc, mnie namaścił.
Skąd tak dobrze znasz rosyjski?

Od dziecka mówię po rosyjsku, ponieważ moja mama jest po części Ukrainką i Rosjanką. Świetne polityczne ustawienie na dziś. Urodziła się w Krematorsku, część mojej rodziny mieszka w Doniecku, część w Kijowie, a część w Moskwie. W tym filmie pracowali Ukraińcy w całym pionie scenograficznym, plus Rosjanie, Białorusini i Polacy. I już wtedy konflikt ukraińsko-rosyjski narastał. Muszę jednak powiedzieć, że przez cały czas pracy nie było ani jednego zgrzytu w tej sprawie.

A co było? Troska?

To było raczej pochylenie się nad problemem. Czy to ma znaczyć, że my się mamy teraz zacząć nienawidzić, bo trzeba pamiętać, że w Rosji czy na Ukrainie to wszystko jest bardzo powiązane - Rosjanie mają rodzeństwo na Ukrainie, Białorusini w Rosji. Matka reżysera jest Ukrainką, on Rosjaninem. To, że ten Telewizja Polska, daje temu trzeci wymiar, taki wzruszający. Bo uważam, że ludzie sztuki nie powinni być izolowani ze względu na sytuację polityczną.
Daniel Olbrychski zdecydował, ze w związku z sytuacją polityczną nie będzie grał w Rosji...

Daniel jest mi bardzo bliską osobą i szanuję jego zdanie, ale film, w którym zagrałem nie jest filmem reżimowym, on pokazuje Rosję taką, jakiej dzisiejsze władze nie chciałyby widzieć. To koprodukcja, w której jest dużo niezależnych pieniędzy.

W recenzjach pojawia się opinia, że ten film wyprzedza swoje czasy.

Tak, bo on dzieje się w roku 2017, czyli sto lat po wybuchu Rewolucji Październikowej. Ten film powstawał pięć lat, scenariusz napisano sześć lat temu, wtedy jeszcze nikt nie myślał o wojnie. Oczywiście zmieniał się w trakcie produkcji, ale ja mam dzisiaj ciarki, kiedy pomyślę, jak bardzo trafia w swój czas. Tam o wojnie mówi się miedzy wierszami.
Kadr z filmu - "Pod Elekrycznymi Chmurami"
Powiedz o twojej postaci.

Gram Rosjanina, po rosyjsku. Tam obcokrajowców się dubbinguje, wiadomo, że ja mam akcent, 20 lat praktycznie rosyjskiego nie używałem. Ale pracowaliśmy tak ciężko, że uznano, że nie potrzeba dubbingu.

Jak mama zareagowała? Widziała film?

Nie widziała, nikt go jeszcze w zasadzie nie widział, nie miał jeszcze nawet premiery w Rosji. Ja chciałem ten film wyciągnąć, żeby pokazać, i nie da się.

A kiedy dowiedziała się, że grasz?

Bardzo była szczęśliwa. Pomagała mi nawet z rosyjskim, ćwiczyliśmy razem. Potem się okazało, że German i tak wszystko zmienia na planie, wiec tyle z tej nauki było. On na przykład lubi, kiedy coś jest takie lekko przybrudzone, szorstkie. Ten film odbywa się w takiej mało przyjaznej scenerii, z resztą sam tytuł „Pod elektrycznymi chmurami” mówi sam za siebie. W jednej scenie leżały betonowe bloki, robiliśmy jeden dubel, drugi, a on cały czas mówi, że nie. Nagle wziął w rękę trochę ziemi, sypnął na ten beton i zmieniła się faktura tła. Spojrzałem w kamerę i byłemu szoku, że on to zauważył i uchwycił.
Jak się chodziło po czerwonym dywanie w Berlinie? Podobno byłeś przyjmowany jak George Clooney?

Ja się tym trochę bawiłem, miałem na głowie melonik, ale muszę przyznać, że było to też szalenie wzruszające. Nie czułem takiego nasadzenia się, „lanserstwa”. Tam przychodzą ludzie, którzy kochają kino. To festiwal filmów trudnych, raczej nie pokazują tych z serii zabili go i uciekł.

Najbardziej zaskakujące pytanie zadane ci w Berlinie przez zachodnich dziennikarzy? Co robi Polak w rosyjskim filmie?

Pani z New York Timesa, że poruszyła ją historia o mamie. Jaka historia o mamie – ja pytam. Że grałem dla mamy – ona odpowiada. Ale ja nie powiedziałem, że grałem dla mamy – tłumaczę. Ona jednak została przy swoim, że dla mamy, bo to dobrze się będzie czytać. I dobrze, mama rzeczywiście jest szczęśliwa, z resztą rodzice zawsze popierają mnie we wszystkim, co robię. Mało tego, moja cała ukraińska rodzina: Tatiana, która jest moją najbliższą kuzynką, bracia mamy – Wowa i Giena – przesyłają mi gratulacje, bo widzieli mnie, uwaga!, w ukraińskich dziennikach! Wojna jest straszna, ale jest też światełko w tunelu, że ludzie chcą się porozumieć. Odpolitycznijmy sztukę! Bo ten film może otworzyć światu oczy na Rosję i Ukrainę.

Życzę zatem, by mamie się podobało.

Dziękuję.

„Pod elektrycznymi chmurami” – obraz współprodukowany przez Apple Film Production w koprodukcji z Telewizją Polską i przy wsparciu Studia Filmowego TOR Krzysztofa Zanussiego, wyreżyserował Aleksiej German Jr., jeden z najbardziej uznanych i wielokrotnie nagradzanych na światowych festiwalach reżyserów rosyjskich młodego pokolenia (m.in. Srebrne Lwy w Wenecji). Na zakończonym właśnie festiwalu międzynarodowe jury pod przewodnictwem Darrena Aronofskiego przyznało Srebrnego Niedźwiedzia autorom zdjęć do filmu – Evgenijowi Privinowi i Sergeyowi Mikhalchukowi.
Zdjęcie główne: Piotr Gąsowski
Zobacz więcej
Wywiady wydanie 13.10.2017 – 20.10.2017
„Powinniśmy powiedzieć Merkel: Masz tu rachunek, płać!”
Jonny Daniels, prezes fundacji From the Depths, O SWOIM zaangażowaniu w polsko-żydowski dialog.
Wywiady wydanie 28.07.2017 – 4.08.2017
Definitely women in India are independent
Srinidhi Shetty, Miss Supranational 2016, for tvp.info
Wywiady wydanie 28.07.2017 – 4.08.2017
Małgosia uratowała mi życie. Dzięki niej wyszedłem z nałogu
– Mam polski paszport i jestem z niego bardzo dumny – mówi amerykański gwiazdor Stacey Keach.
Wywiady wydanie 28.07.2017 – 4.08.2017
„Kobiety w Indiach są niezależne. I traktowane z szacunkiem”
Tak twierdzi najpiękniejsza kobieta świata Srinidhi Shetty, czyli Miss Supranational 2016.
Wywiady wydanie 14.07.2017 – 21.07.2017
Eli Zolkos: Gross niszczy przyjaźń między Żydami a Polakami
„Żydzi, którzy angażują się w ruchy LGBT, przyjmują liberalny styl życia, odchodzą od judaizmu”.