Jak zapewnia Wojciech Górecki ostrzał miast w samym Azerbejdżanie to wciąż incydenty, choć zdarza się to coraz częściej. Przekonali się o tym mieszkańcy miasta Terter. Fot. REUTERS/Umit Bektas
Armeńscy żołnierze na froncie w Górskim Karabachu. Fot. Armeńskie Ministerstwo Obrony/PAN Photo/Handout via REUTERS
Żołnierze Azerbejdżanu też mają artylerię. Ranny mieszkaniec Stepanakertu opatrywany w piwnicy. Fot. ARAM KIRAKOSYAN/EPA/PAP
Mocno ucierpiało miasto Ganja. Fot. AZIZ KARIMOV/EPA/PAP
Zrujnowane domy w Ganji. Fot. REUTERS/Aziz Karimov
Niektórzy mieszkańcy Górskiego Karabachu już potracili domy i musieli przenieść się do namiotów. Fot. Valery Sharifulin/TASS/PAP/ITAR-TASS.
Życie w Stepanakercie przeniosło się do piwnic. Fot. Reuters
Stepanakert, 7 października 2020 roku. Fot. Reuters
Chwila spokoju w Stepanakercie, 3 października 2020 r. Fot. Sergei Bobylev/TASS/ PAP/ITAR-TASS.
Przygraniczne rejony Azerbejdżanu nie są bezpieczne, bo Armenia też ma broń. Fot. REUTERS/Aziz Karimov
Ormiańska diaspora wspiera rodaków jak może. Na zdjęciu: proarmeńska demonstracja w Brukseli. Fot. REUTERS/Yves Herman