Rynek urządzeń do produkcji procesorów zmonopolizowany jest przez Amerykanów. Chińscy komuniści zmierzają więc do technologicznej niezależności. Na zdjęciu linia produkcyjna płytki krzemowej w fabryce półprzewodników GalaxyCore Inc. w Jiaxing, powiat Jiashan w chińskiej prowincji Zhejiang. Fot. Wang Gang / China News Service via Getty Images
Na tę chwilę nadal wiele firm z Państwa Środka składa zamówienia na Tajwanie, lecz dalsze sankcje mogą pchnąć komunistów do wniosku, że skoro oni nie mogą korzystać z produktów TSMC, to czemu reszta świata miałaby mieć do nich dostęp? Na zdjęciu telewizor 8K i sztuczna inteligencja na stoisku tajwańskiej firmy MediaTek Inc podczas Międzynarodowych Targów Półprzewodników (IC China 2020) w Szanghaju, 14 października 2020 r. Fot. Long Wei / VCG via Getty Images
Paradoksalnie więc odcinanie Pekinowi dostępu do tajwańskich procesorów TSMC może sprawić, że chińska inwazja na Tajpej stanie się bardziej prawdopodobna. Na zdjęciu plakat z chipem 5G na stoisku tajwańskiego MediaTek Inc podczas China International Semiconductor Expo (IC China 2020) w Szanghaju, 14 października 2020. Fot. Long Wei / VCG via Getty Images
Chińczycy wprost określają półprzewodniki mianem „technologii duszącej”. To znaczy, że gdyby Ameryka zechciała, to mogłaby zdławić sankcjami część komunistycznej gospodarki, odcinając ją od czipów. Na zdjęciu półprzewodnik na stoisku Shanghai ChipON Microelectronic Co., Ltd. podczas Electronica China 2021 w Shanghai New International Expo Center. Fot. VCG / VCG za via Getty Images
W zeszłym roku wartość importowanych przez Chiny procesorów opiewała na 350 miliardów dolarów. Nowoczesne półprzewodniki to pięta achillesowa komunistycznego reżimu, dlatego dąży do tego, by z tą zależnością zerwać i przestać opierać się na importach z innych krajów. Na zdjęciu układ scalony do pomiaru odległości, prezentowany na Światowym Kongresie Półprzewodników 2020 w Nanjing, w chińskiej prowincji Jiangsu. Fot. Costfoto/Barcroft Media via Getty Images
Chińczycy uruchomili wiele przedsięwzięć, których celem jest suwerenność w obszarze półprzewodników i innych w kluczowych dziedzinach technologicznych. Xi Jinping w przemówieniu z początku roku położył nacisk na to, że Chiny muszą stać się samodzielne w dziedzinie innowacji. Na zdjęciu opracowany w kraju chip na stoisku China Electronic Technology Group Corporation (CETC) podczas Międzynarodowych Targów Półprzewodników – IC China 2020 w Szanghaju, 14 października 2020 r. Fot. Long Wei/VCG via Getty Images
Do tej technologicznej autarkii ma prowadzić program Made in China 2025. W jego ramach kraj ma przerzucić się z produkcji prostego sprzętu na najbardziej zaawansowane technologie. Ma być samodzielny w takich branżach, jak robotyka, sztuczna inteligencja, elektryczne auta czy półprzewodniki. Na zdjęciu chipy 5G na stoisku JCET (Jiangsu Changjiang Electronics Tech) Group podczas Międzynarodowych Targów Półprzewodników (IC China 2020) w Szanghaju, październik 2020. Fot. Long Wei/VCG via Getty Images
Jedną z ambicji programu Made in China 2025 jest osiągnięcie 70% samowystarczalności w dziedzinie produkcji czipów. N razie ten cel wydaje się nierealistyczny. Na zdjęciu chipy na stoisku chińskiej firmy Tsinghua Unigroup podczas Światowej Konferencji Półprzewodników 2020 w Nanjing International Expo Center, 26 sierpnia 2020 w prowincji Jiangsu w Chinach. Fot. Yang Bo/China News Service via Getty Images
Amerykański ośrodek analityczny IC Insight oszacował, że Chińczycy wyprodukowali w 2020 roku tyle procesorów, aby zaspokoić jedynie 15,9% narodowego zapotrzebowania. W 2025 roku, zgodnie z wyliczeniami wspomnianego ośrodka, chińska produkcja będzie zaspokajać tylko 19,4% wewnętrznego popytu. Na zdjęciu produkcja półprzewodników w firmie Jiejie Microelectronics w Nantong, w prowincji Jiangsu we wschodnich Chinach, 17 marca 2021. Fot. Feature China/Barcroft Media via Getty Images
Komuniści w celu uzyskania samowystarczalności sięgają po różne środki; kupowanie firm, rozszerzanie partnerstw z zachodnimi badaczami, kradzież własności intelektualnej. Na zdjęciu produkcja półprzewodników w firmie Jiejie Microelectronics w Nantong, w prowincji Jiangsu we wschodnich Chinach, 17 marca 2021. Fot. Feature China/Barcroft Media via Getty Images
Mimo wielu przedsięwzięć i wysokich ambicji, Chiny nadal tkwią w „pułapce średniego wzrostu”. PKB na głowę mieszkańca wynosi tyle, co w Kazachstanie i dwa razy mniej niż w Grecji. Muszą się przebić na wyższy poziom technologicznego rozwoju i do tego niezbędne są im półprzewodniki. Produkcja półprzewodników w firmie Jiejie Microelectronics w Nantong, w prowincji Jiangsu we wschodnich Chinach, 17 marca 2021. Fot. Feature China/Barcroft Media via Getty Images
Nigdy nie było więc tak dużego ryzyka inwazji Pekinu na Tajwan, który jest największym producentem półprzewodników. Tym bardziej, że przewaga czerwonej marynarki wojennej nad amerykańską flotą w rejonie Morza Południowochińskiego staje się coraz wyraźniejsza. Na zdjęciu chiński niszczyciel rakietowy Hefei przybywa do Sankt Petersburga, aby wziąć udział w paradzie statków z okazji Dnia Marynarki Wojennej Rosji. Fot. Sergey Mihailicenko/Anadolu Agency/Getty Images
Chińczycy zmierzają do technologicznej niezależności. Za jaką cenę?