Losowanie stron boiska przed meczem. Widoczni m.in.: kapitanowie drużyn Władysław Szczepaniak (z prawej w jasnym stroju), József Turay (z lewej pochylony) i sędzia główny Fin Esko Pekkonen (trzeci z lewej). Fot. NAC/IKC
Zderzenie bramkarza Edwarda Krzyka z polskim obrońcą. Fot. NAC/IKC
Pierwsze pół godziny upłynęło pod znakiem dominacji Węgrów. Fot. NAC/IKC
Węgierski bramkarz Ferenc Sziklai pokonany. Fot. NAC/IKC
Gdy Ernest Wilimowski zdobył kontaktową bramkę, stadion eksplodował radością. Fot. NAC/IKC
Nagle polska drużyna wpadła w jakiś trans. Wszyscy grali wspaniale, piłka od nogi do nogi, ataki bezustanne - wspominał Bohdan Tomaszewski. Fot. NAC/IKC
Gra pełna polotu, inteligencji, rozmachu, dalekie strzały, świetna obrona - chwalił polskich piłkarzy Bohdan Tomaszewski
Polska-Węgry. Niedziela, 27 sierpnia 1939 roku, godz. 16.30