Są różne motywy zaginięć. Np. ktoś chce zacząć nowe życie i nie życzy sobie, aby rodzina się o tym dowiedziała. Druga opcja, że taka zaginiony popełnił samobójstwo. A trzecia, że zginał w wyniku nieszczęśliwego wypadku lub działania osób trzecich. Np. młody człowiek wraca z imprezy i nie dociera do domu, później odnajdujemy ciało. Tu mamy przykład głośnej sprawy zaginięcia Piotra Kijanki– na zdjęciu z monitoringu, feralnej nocy zimą 2018. Fot. Małopolska Policja
Poszukiwania zaginionego trwały kilka tygodni. Fot. Małopolska Policja
W przypadku zaginięć analizuje się historię życia tej osoby, bo wtedy wiemy, czy sytuacja życiowa zmusiła ją do zmiany swojego miejsce pobytu albo do targnięcia się na swoje życie. Bada się, czy miała do takich czynów możliwości i środki. Na zdjęciu poszukiwania Piotra Kijanki. Fot. Małopolska Policja
Jeśli z kolei ma stabilne życie, szczęśliwą rodzinę, plany na przyszłość, to wtedy bierze się pod uwagę zabójstwo lub nieszczęśliwy wypadek. Sprawa Piotra Kijanki była zagadką. Na zdjęciu poszukiwania. Fot. Małopolska Policja
Jego zwłoki zostały odnalezione w Wiśle. Na zdjęciu poszukiwania zaginionego Piotra Kijanki. Fot. Małopolska Policja
Ciało wykryto na stopniu wodnym w Dąbiu, kiedy nastąpiła awaria śruby zasilającej. Jak śruba się zatrzymała, ciało wypłynęło na wierzch. Na zdjęciu poszukiwania zaginionego. Fot. Małopolska Policja
Niestety nie udało się ustalić, czy został zepchnięty do rzeki, czy po prostu sam do niej wpadł. Na zdjęciu poszukiwania Piotra Kijanki. Fot. Małopolska Policja
Być może wszedł na pomost drewniany, który był w pobliżu i stracił równowagę. Zimna woda zamyka krtań i ofiara szybko się dusi. Na zdjęciu odnalezienie ciała zaginionego Piotra Kijanki. Fot. Małopolska Policja
Wersja zabójstwa jest też możliwa, bo jak wiadomo, ludzie potrafią kogoś zabić nawet za 5 złotych. Na zdjęciu odnalezienie ciała Piotra Kijanki. Fot. Małopolska Policja
Natomiast na pewno nie było to zaplanowane, bo nikt nie wiedział, kiedy i jaką drogą będzie wracał. Ślad pchnięcia jest nie do ustalenia w zwłokach, które kilka tygodni przebywały w wodzie. Na zdjęciu odnalezienie ciała zaginionego. Fot. Małopolska Policja
Zaginięcie Piotra Kijanki zimą 2018 roku. Jego zwłoki zostały odnalezione w Wiśle.