Albo sytuacje, gdy policjant musi asystować przy odbieraniu dzieci z rodziny, która jest niewydolna wychowawczo. Dla najmłodszych to jest dramat, że się ich zabiera z ich domu, bo wciąż tak o nim myślą, do jakiegoś obcego miejsca.
Funkcjonariusze spotykają się z krzywdą, brutalnością, z którą trudno się jest pogodzić. Na przykład: jak można skatować sześciomiesięczne dziecko? Niestety, jak widać można. Albo jak można przypalać żonę papierosem, czy znęcać się psychicznie i fizycznie nad starszymi rodzicami? A jednak dochodzi do takich sytuacji.
Stres i silne napięcie emocjonalne towarzyszy im też, kiedy dochodzi do śmiertelnych wypadków drogowych. Ginie na przykład kilku nastolatków. Wracali z imprezy i ich samochód uderzył w drzewo. I trzeba później do każdego z rodziców pojechać i powiedzieć, że ich dziecko nie wróci do domu. Jest to jeden z najtrudniejszych obowiązków. Ja też, pomimo tylu lat pracy, nie mogę się do niego przyzwyczaić, szczególnie, kiedy ginie jakiś policjant i trzeba poinformować jego rodzinę. Takie zdarzenia mają miejsce i podczas służby, i poza godzinami pracy, bo policjanci nie są RoboCopami, tylko ludźmi. Sporo wypadków zdarza się na przykład wśród policjantów z ruchu drogowego, podczas zabezpieczania miejsc wypadków na drodze.
Nawet odporność „zawodowej” skóry jest czasem niewystarczająca, trudno przejść koło tego wszystkiego obojętnie, a jednak trzeba skupić się na wykonaniu obowiązków w jak najbardziej rzetelny sposób. Są tacy, którzy starają się nie angażować emocjonalnie w pracę, ale tłumienie uczuć na dłuższą metę także nie przynosi dobrych efektów.
Czasem słyszy się w mediach, że taki policjant odreagowuje swoje frustracje agresją we własnym domu.
To zdarza się wśród policjantów, tak jak w każdej innej grupie zawodowej. Niestety zawsze znajdują się osoby, które nie potrafią radzić sobie ze swoim stresem w konstruktywny sposób. I go rozładowują w domu. Nie są to częste przypadki, ale jak wiadomo osoba wykonująca zawód policjanta jest na podwójnym świeczniku – jeżeli zrobi coś niezgodnego z prawem, to jest to bardziej naganne, niż kiedy to zrobi przeciętny obywatel. Jeśli więc dochodzi do interwencji w domu policjanta, to jest to sprawa cięższej kategorii niż inne. Dobrze, że jest to tak mocno piętnowane, bo takie zachowanie jest absolutnie niedopuszczalne etycznie i prawnie, a policja to organ z misją, który ma służyć społeczeństwu i w pewnym sensie dawać przykład.