Pierwowzorem głównej bohaterki musicalu Sally Bowles była Angielka, komunistka i być może agentka Kominternu. Korespondentka wojenna w Hiszpanii i krytyk filmowa pisma „Daily Worker”. Uwielbiała kino radzieckie. Truman Capote nadał też jej cechy bohaterce „Śniadania u Tiffany’ego”. Eric Maschwitz upamiętnił Jean w tekście piosenki „These Foolish Things (Remind Me of You)” – jazzowego standardu XX w. Fot. Galcha – praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=30882586
Jeśli chodzi o fabułę, „Kabaret” jest kompilacją. Scenarzystka Jay Allen przepisała całe fragmenty spektaklu „I Am a Camera” Johna Van Drutena z 1951 roku, który ekranizował Henry Cornelius. Rozwiązłą Sally grała tu jasnowłosa gwiazda Broadwayu Julie Harris (na zdjęciu). Jeszcze więcej film Fosse’a zawdzięcza musicalowi Joe Masteroffa „Kabaret” z 1966 roku. Fot. Carl Van Vechten - United States Library of Congress, syng. van.5a52082, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1382316
„Kabaret” powstał na kanwie opowiadań Christophera Isherwooda. Urodzony w Anglii, kuzyn pisarza Grahama Greena, w marcu 1929 roku w ślad za swoim mentorem i kochankiem, poetą W.H. Audenem (na zdjęciu z prawej, Isherwood obok), przyjechał do stolicy Niemiec. Prowadził dziennik, a wyjeżdżając napisał m.in. zbiór „Pożegnanie z Berlinem”. Tak pojawiła się humorzasta i wulgarna, acz fascynująca 19-latka, śpiewająca w podrzędnym klubie Sally Bowles – ta z „Kabaretu”. Fot. Carl Van Vechten Collection/Getty Images
Chris – w filmie Brian – alter ego pisarza, zaprzyjaźnia się z Sally Bowles, mieszkają razem i marzą. Isherwood wyjechał z Berlina w 1933. Wojna zastała go w USA, gdzie wywołał obyczajowy skandal, wiążąc się z mężczyzną młodszym o 30 lat. Don Bachardy (na zdjęciu obaj w 1974) został cenionym malarzem – portrecistą. W 2007 nakręcono o nich film dokumentalny „Chris & Don”. Narratorem był Michael York, filmowy Chris, a Liza Minnelli poparła ideę małżeństw jednopłciowych. Fot. Jack Mitchell/Getty Images
Bowles, nazwisko wampa z „Kabaretu”, też wzięło się z męskiej przyjaźni. Paul Bowles, przyszły autor „Pod osłoną nieba”, należał do gejowskiego kręgu Audena, jednak lepiej niż w Niemczech czuł się w Maroku. Na zdjęciu amerykański aktor pozuje w swoim domu w Tangerze, 1987. Fot. Ulf Andersen/Getty Images
Chris Isherwood trochę kpił z pierwowzoru Sally – swej przyjaciółki Jean Ross. Twierdził, że ostro piła, puszczała się na lewo i prawo, paliła jak smok i nie umiała śpiewać. Umarła rok po premierze „Kabaretu”, przekonana, że nie traktowano poważnie jej pisarstwa i aktywności politycznej z winy Isherwooda, który zrobił z niej idiotkę, żalącą się, iż dla pieniędzy musi spać z obleśnym, starym Żydem. Fot. prywatna kolekcja, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=82775665
Jean Ross, późniejsza komunistka, to była zbuntowana dziewczyna z dobrego, angielskiego domu. Wyleciała ze szkoły, bo powiedziała koleżankom, że spodziewa się dziecka. W Berlinie naprawdę zaszła w ciążę, zaś Isherwood chcąc pomóc przyjaciółce, przyznał się do ojcostwa (Ross dokonała aborcji). Prawdziwy tatuś – pianista Peter van Eyck (na zdjęciu w latach 60.)– zrobił karierę w Hollywood. Zasłynął z występu w „Cenie strachu”, ale najczęściej grywał aroganckich, hitlerowskich oficerów. Fot. Reinhard-Archi