3
/ 7
rozwiń
Komercyjny i artystyczny sukces rzadko idą w parze. Tymczasem musical Boba Fosse’a, który premierę miał 13 lutego 1972 roku, połączył w zachwycie krytyków oraz profanów. Smithsonian Institution uznał „Kabaret” za jeden z ośmiu filmów wartych zachowania dla przyszłych Liza Minnelli za rolę Sally Bowles dostała Oskara. Fot. Gems/Redferns/ Getty Images
Fosse był dopiero siódmym kandydatem do reżyserowania. Producenci liczyli na choreograficzne umiejętności tancerza z Broadwayu. Dostał mały budżet, zaoszczędzono na honorariach: w obsadzie nie było żadnej wielkiej gwiazdy. 25-letnia Liza Minnelli jeszcze nią nie była, Michael York wygrał casting, w którym brało udział 20 brytyjskich aktorów. Mistrza ceremonii Fosse chciał zagrać sam, lecz producenci postawili weto. Zagrał go Joel Gray – na zdjęciu z Minnelli. Fot. Silver Screen Collection/Getty Images
Bardzo wiele film Fosse’a zawdzięcza musicalowi Joe Masteroffa „Kabaret” z 1966 roku. To był wielki hit. Dopiero w tej wersji pojawił się konferansjer – w mistrzowskim wykonaniu Joela Greya. Wielkim atutem spektaklu były piosenki spółki John Kander/ Fred Ebb. Na użytek filmu z 1972 r. panowie stworzyli dodatkowo kilka nowych, w tym przebój „Money, Money” – na zdjęciu wykonują go Liza Minnelli jako Sally Bowles i Joel Gray jako mistrz ceremonii. Fot. Bettmann / Getty Images
25-letnia Liza Minnelli była gwiazdą dopiero wschodzącąa, miała głos jak dzwon i wyraźną predylekcję do ról ekscentryczek. Ojciec wybił jej z głowy pomysł naśladowania Marlene Dietrich, wskazując lepszy wzorzec: Louise Brooks. Liza pożyczyła od niej fryzurę i styl wampa niemego kina. Fot. FilmPublicityArchive/United Archives via Getty Images
„Kabaret”, bardziej niż setki historycznych książek, ukształtował wyobrażenie, jakie mamy o agonii republiki weimarskiej i dojściu nazistów do władzy. Mało tego, był natchnieniem dla innych. W czasach zimnej wojny dekadencka legenda rozjaśniała wizerunek miasta nad Sprewą, wabiąc cudzoziemców, szukających mocnych wrażeń lub tylko miejsc „z klimatem”. Dziś eksploatuje ją serial „Babylon Berlin” (tytuł wymyślony w latach 30. XX wieku). Na zdjęciu kadr z filmu „Kabaret”. Fot. Warner Brothers/Getty Images
„Kabaret” dla większego autentyzmu film kręcono w zachodnim Berlinie, Lubece i Bawarii. Choć berlińskie przybytki lekkiej muzy na tle filmowego Kit Kat Klubu prezentowały się siermiężnie. Na markę „metropolii Fausta” miasta pracowało wielu ludzi. Wielu z nich trafiło za ocean, przyczyniając się do jakościowego skoku amerykańskiego przemysłu rozrywkowego. Z tej perspektywy „Kabaret” jest hołdem i rewanżem. Jak na Hollywood przystało – w stylu glamour. Fot. Silver Screen Collection/Getty Images
„Kabaret” ma się dobrze. W listopadzie zeszłego roku wrócił do West Endu, wystawia go teatr, przemianowany z tej okazji na Kit Kat Klub. W rolach głównych występują Anglik Eddie Redmayne i Jessie Buckley z Irlandii. Zainteresowanie jest spore, spektakl będzie grany co najmniej do października. Na zdjęciu gwiazdy „Kabaretu w Kit Kat Kubie"”, od lewej Omari Douglas, Jessie Buckley i Eddie Redmayne (gra mistrza ceremonii), grudzień 2021 w Londynie. Fot. David M. Benett/Dave Benett/Getty Images