Rosnący w latach 30. XX w. antysemityzm, II wojna i Holokaust pogłębiały u Juliana Tuwima depresję i poczucie wyobcowania. Jego lęk potęgowały też antysemickie ataki na niego na emigracji. Na zdjęciu Julian Tuwim (trzeci z lewej w drugim rzędzie) w Nowym Jorku – 1944 rok, obchody pierwszej rocznicy powstania w getcie warszawskim. Fot. PAP/Alamy Stock Photo
Ostatecznie twórca „Kwiatów Polskich” naiwnie uznał, że tylko komunizm powstrzymać nazizm i dlatego Polska musi być w sojuszu z ZSRR. W 1946 roku powrócił do kraju. Na zdjęciu powitanie poety na lotnisku. W głębi marszałek Michał Rola Żymierski. Fot. PAP/CAF
Z powrotu tak wielkiego to wielkiego nazwiska cieszyły się stalinowskie władze Polski, na czele z publicystą, działaczem komunistyczną i propagandystą Jerzym Borejszą, który tworzył wtedy nowy świat dziennikarski, literacki, wydawniczy. Na zdjęciu Borejsza, Tuwim i jego żona Stefania w drodze z lotniska. Fot. PAP/Bogusław Lambach
I tak oto przedwojenny „książę poetów” zaczął legitymizować PRL. Na zdjęciu w swoim mieszkaniu przy ulicy Wiejskiej, 1946 rok. Fot. PAP/Stanisław Dąbrowiecki
Władze komunistyczne go adorowały i wciągały w swoją matnię. Na zdjęciu Julian Tuwim z żoną Stefanią na tarasie swojego mieszkania przy ulicy Wiejskiej. Fot. PAP/Stanisław Dąbrowiecki
Powrót i życie w PRL to był jednak koniec wielkiego poety. Na zdjęciu mieszkanie Tuwimów przy ul. Wiejskiej. Fot. PAP/Stanislaw Dabrowiecki
Jako„pupil komunistów” Tuwim napisał już jedynie 12 wierszy. Fot. PAP/Stanislaw Dabrowiecki
Witold Gombrowicz pisał o nim: „Koniec Tuwima, te jego ostatnie lata w Polsce Ludowej, jakież to zasłużone. (…) To nie był przypadek, że tralala zawiodło go do pałacykowatej willi w Aninie”. Na zdjęciu ruiny kamienic przy ulicy Wiejskiej, w kierunku Sejmu (widok z tarasu mieszkania Juliana i Stefanii Tuwimów). Fot. PAP/Stanisław Dąbrowiecki
Spotkanie z poetą Julianem Tuwimem uczestników obozu letniego Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego (OM TUR) w Otwocku. Fot. PAP/J. Żyszkowski
Zjazd Komitetu Ogólnosłowiańskiego w Warszawie, 1947 r. Przyjęcie w ogrodach belwederskich wydane przez prezydenta Polski na cześć uczestników obrad. Nz. od lewej: generał A. Gundorow, Julian Tuwim, wiceminister obrony narodowej generał Marian Spychalski. Fot. PAP/Jerzy Baranowski
Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju, sierpień 1948 r. we Wrocławiu. Przyjechał m.in. Pablo Picasso, list przysłał Albert Einstein. Delegat radziecki Aleksander Fadiejew zaś zaatakował zachodnich twórców, m.in. Jeana-Paula Sartre’a i Thomasa Eliota. Na zdjęciu obok Tuwima radzieccy pisarz Ilja Erenburg (od lewej) i dramaturg Aleksander Korniejczuk. Fot. PAP
Kongres Zjednoczeniowy Polskiej Partii Robotniczej (PPR) i Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), 1948 r. w auli Politechniki Warszawskiej. I Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Nz. od lewej: pisarze Aleksander Wat i Stanisław Ryszard Dobrowolski, przewodniczący Związku Zawodowego Literatów Polskich Jarosław Iwaszkiewicz i Julian Tuwim. W prezydium, od lewej: minister przemysłu i handlu Hilary Minc, Zofia Dzierżyńska, prezydent Bolesław Bierut Fot. PAP
Lipiec 1953. Julian Tuwim z żoną Stefanią na Rynku Starego Miasta, gdzie oglądają prace wykończeniowe przed oddaniem pierwszego etapu odbudowy Starówki ze zniszczeń wojennych. W głębi pierzeja zachodnia rynku - strona Kołłątaja (L) i pierzeja północna - strona Dekerta (P). Fot. PAP
Julian Tuwim zmarł 27 grudnia 1953 w pensjonacie ZAiKS-u „Halama” w Zakopanem na atak serca, mając 59 lat. NZ. warta honorowa przy zmarłym poeci,e m.in. aktorka Mira Zimińska-Sygietyńska (L), przewodniczący Rady Państwa Aleksander Zawadzki (w okularach), wicepremier Józef Cyrankiewicz (4P), sekretarz KC PZPR Edward Ochab (2P). Pogrzeb poety odbył się na koszt państwa 30 grudnia. Fot. PAP/CAF