2
/ 12
rozwiń
Monograficzna wystawa „Jan Dobkowski. Podróż do uniwersum” w Desa Unicum w Warszawie. Fot. Marcin Koniak/Desa Unicum
„Moje figury”, dyptyk z roku 1973. Postaci, choć statyczne, zdają się poruszać, migotać, dwoić, troić, mnożyć. Fot. Desa Unicum
„Pejzaż przestrzeni XXI” z 1983 r. W latach stanu wojennego Dobkowski zaczął używać ciemnych, prawie czarnych teł. Fot. Desa Unicum
Z cyklu „Ocean”, praca z 1988 r. Artysta wspominał, że najbardziej ze wszystkiego wrył mu się w pamięć rytm oceanu. Fot. Desa Unicum
Doświadczenia podróżnicze zaowocowały cyklami malarskimi takimi jak „Cyklady” z 1992 r. Praca „Eleusis I”. Fot. Desa Unicum
Z cyklu „Himalaje II” z 2002 r. Fot. Desa Unicum
Z cyklu „Australijski sen XVII” z 2007 r. Fot. Desa Unicum
Płaskie powierzchnie płócien lub rysunków zyskują twójwymiarowość. Z cyklu „Algorytm koloru i przestrzeni XII” z 2019 r. Fot. Desa Unicum
Swego czasu znakiem rozpoznawczym Dobkowskiego stał kontrast czerwieni i zieleni, Fot. Marcin Koniak/Desa Unicum
Fot. Marcin Koniak/Desa Unicum
Fot. Marcin Koniak/Desa Unicum
Fot. Marcin Koniak/Desa Unicum
Linie bez granic Jana Dobkowskiego
Udostępnij: