„Prowokująco wychyla się spomiędzy domów i niepokojąco zawiesza kaskadę obłych wykuszy nad głowami przechodniów” – to opis budynku biurowo-handlowego przy Chmielnej 25, który powstał 10 lat temu w miejscu kamienicy z XIX wieku, zburzonej w 2008. To najbrzydszy (zdaniem warszawiaków) budynek stolicy.
Dawnym deptakiem spieszą młodzi ludzie, którym wszystko jedno, co ich otacza. Pomiędzy nimi pomykają rozklekotane jednoślady dostawców taniej paszy na wynos.
Przez niegdysiejszy deptak co i rusz przejeżdża jakiś samochód, a okolice kina przeobraziły się w parking.
Czasem gdzieś jeszcze pozostał dawny napis – jak ten głoszący „galeria sztuki”, gdzie do nabycia są… nieruchomości na sprzedaż.
Najbardziej zadziwia zanik sklepów. Pozostały pustostany.
Chmielna stała się swym zaprzeczeniem. I to nie socjalizm zadał śmiertelny cios tej ulicy.
Obraz degrengolady dopełniają walające się po ulicy śmieci…
… także ściany pomazane graffiti i przedpotopowe w stylu anonse taniego żarcia.
Dziś Chmielną wypełnia smród taniego, na szybko preparowanego żarcia. Pizza, chińszczyzna na wynos, belgijskie frytki.
Ulica Chmielna w centrum stolicy
Ulica Chmielna w centrum stolicy
Ulica Chmielna w centrum stolicy
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna
Ulica Chmielna - na pewno otwarta?
Kiedyś ulica reprezentacyjna, dziś bieda-blichtr
Warszawska Chmielna w marcu 2023. Fotografie: Monika Małkowska