Po meczu eliminacyjnym Polska-Anglia (1:1 i wcześniej – po wygranej w Chorzowie 2:0) na stadionie Wembley, po którym biało-czerwoni awansowali do Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 1974, a Anglicy odpadli z rozgrywek. Jan Tomaszewski czyta angielską gazetę „The Sun”, w której tytuł artykułu odnoszącego się do meczu brzmi: „Chwało, chwało żegnaj!!!” (antonim „Glory, glory Alleluja!”). Fot. PAP/Archiwum
Kapitanowie drużyn – Martin Peters i Kazimierz Deyna – wymieniają się proporczykami przed rozpoczęciem meczu. Fot. PAP/PA
Bramkarz Anglii Peter Shilton (drugi z prawej) podąża za kapitanem Martinem Petersem przed rozpoczęciem meczu z Polską. Po lewej kapitan reprezentacji Polski Kazimiera Deyna, a za nim bramkarz Jan Tomaszewski. Fot. PAP/PA
Jan Tomaszewski broni polskiej bramki podczas jednego z rzutów karnych w meczu z Anglią na Wembley w Londynie. Fot. PAP/EPA
Skuteczna interwencja bramkarza reprezentacji Polski Jana Tomaszewskiego, zatrzymującego akcję jednego z Anglików. Fot. PAP/Archiwum
Jan Domarski strzela gola Anglii w meczu-legendzie na Wembley, uzyskując wynik 1;0 dla Polski! Na zdjęciu transmisja telewizyjna rewanżowego meczu Polska- Anglia (po meczy w Chorzowie w czerwcu). Fot. PAP/CAF/Tadeusz Zagoździński
Grzegorz Lato (C) cieszy się po strzeleniu gola przez Jana Domarskiego bramkarzowi reprezentacji Anglii Peterowi Shiltonowi (leży na murawie). Fot. PAP/Archiwum
Mirosław Bulzacki (C) próbuje dosięgnąć piłki po strzale jednego z Anglików (L). Z prawej - Adam Musiał. Fot. PAP/Archiwum
Anglik Allan Clarke (skrajnie prawy) trafia do polskiej bramki z rzutu karnego i wyrównuje wynik na 1:1. Jan Tomaszewski tym razem nie zdołał obronić bramki – rzucił się w niewłaściwym kierunku. Ale i tak dzięki remisowi i wcześniejszej wygranej w Chorzowie 2:0, Polska awansowała do mistrzostw świata 1974, a Anglicy odpadli z rywalizacji, jako drudzy w grupie. Fot. PAP/PA
Anglicy Peter Shilton i Roy McFarland schodzą z boiska po tym, jak ich drużyna nie zakwalifikowała się do finałów mistrzostw świata w 1974 r. w Niemczech Zachodnich. Fot. PAP/PA
Wembley, 17 października 1973. Gdy remis staje się zwycięstwem