„Jeśli ona umrze w rosyjskim więzieniu, tego samego dnia spłonie...
Gdyby Nadia Sawczenko była zwykłym ukraińskim żołnierzem, najprawdopodobniej w ogóle nie trafiłaby do rosyjskiego aresztu. Gdyby Moskwie naprawdę chodziło o ukaranie winnych śmierci rosyjskich dziennikarzy w Donbasie, to dlaczego jej służby nie namierzyły tych, którzy strzelali? Ukraińska pilotka nie jest ważnym dowódcą, nie ma tajnych informacji, które mogłyby przesądzić o losach konfliktu w Donbasie, ale dla Ukraińców stała się bohaterem narodowym, symbolem i wzorem. Jej postawę chcieliby widzieć jako postawę całego narodu.