Po godzinach

Od pucybuta do króla fryzjerów. Historia Polaka, u którego czesały się elity świata

Był jedynym Polakiem, który zrobił wielką karierę w świecie mody, porównywalną ze sławą Coco Chanel. Fryzjer Antoine Cierplikowski zrewolucjonizował myślenie o współczesnym fryzjerstwie, uwalniając kobiety od długich włosów. Czesał największe aktorki i królowe. Wprowadził też mycie, suszenie czy koloryzację włosów. Uważał, że z każdej kobiety można wydobyć piękno, a on robił to przez ponad 60 lat. Jego historię przybliża nowo wydana książka „Antoine – król fryzjerów, fryzjer królów”.

To przykład kariery od pucybuta do milionera. Na to, by mówiono o nim mistrz elegancji, prowokator i oryginał Antoni Cierplikowski pracował przez całe życie.

– Był pierwszy, a zawsze pierwszego w danej dziedzinie uważa się za geniusza – uważa Marta Orzeszyna, autorka książki o tym wybitnym Polaku.

Można zapytać, jak tego dokonał? Poza ciężką pracą, miał talent i na pewno dużo szczęścia.

Urodził się 24 grudnia 1884 w Sieradzu w rodzinie rzemieślniczej. Jego zdolności manualne i plastyczne szybko zauważyła jego matka, która pchnęła go na drogę artystyczną.
„Był jedynym mężczyzną, na spotkanie z którym kobiety nigdy się nie spóźniały”
– Uznała, że trzeba zrobić wszystko, żeby to jedyne dziecko mogło zaistnieć w świecie – wyjaśnia autorka. Pierwsze nauki fryzjerstwa Antoni pobierał u swojego wuja Pawła Lewandowskiego, fryzjera w Łodzi, który zatrudnił go u siebie.

„Chcemy tego małego Rosjanina”

Wielki krok ku sławie wykonał, wyjeżdżając w 1901 roku do Paryża, światowej stolicy mody. Tam z pięcioma frankami w kieszeni i słabym francuskim, początkowo klepał emigrancką biedę, pracując w piwnicy u perukarza.
Nożyczkami potrafił rzeźbić coraz to nowe fryzury

Gdy emitowano „Dom”, pustoszały ulice. 35 lat od pierwszego odcinka

Był jednym z najpopularniejszych polskich seriali. W szczytowym momencie w Telewizji Polskiej oglądało go 15 milionów widzów. Zagrała w nim plejada polskich gwiazd.

zobacz więcej
Z ciemnych pomieszczeń wydobył go przypadek, gdy w pewnym momencie zabrakło rąk do pracy w zakładzie fryzjerskim. Poproszony o pomoc, nie tylko wywiązał się z zadania, ale co więcej spowodował, że klientki jego szefa zaczęły się domagać, by to Antoine (jak go z francuskiego nazywano) je czesał. Jego szef, pan Decoux musiał zacząć się liczyć z życzeniami klientek, które wołały: „my chcemy tego małego Rosjanina”.

Od tej pory coraz częściej czesał bogate klientki, które za każdym razem były zachwycone efektem końcowym. Ważnym momentem w jego zawodowym życiorysie było stworzenie fryzury, do której nie był potrzebny kapelusz, tak popularny w początkach XX wieku. Przełomem okazało się jednak obcięcie włosów francuskiej aktorce Ève Lavallière. – Włosów wtedy nie obcinano tylko je upinano, a on wziął nożyczki i obciął je jednym cięciem. Ève zrobiła dzięki niemu oszałamiający powrót na scenę po ciężkiej chorobie – wyjaśnia Orzeszyna.

Wprowadził mycie i suszenie włosów

Fryzura, zwana odtąd „na chłopczycę” obiegła cały świat, a Antoine'owi otworzyła drzwi do wielkiej kariery. W 1910 roku założył własny zakład fryzjerski, do którego kobiety przychodziły osobiście. I to też była rewolucja, bo nie musiano już czesać ich w domach. – Mogły przyjść do fryzjera i poddać się zabiegom pielęgnacyjnym. On wprowadził mycie włosów, zaczął wymagać tego przed układaniem, czesaniem i ścinaniem – tłumaczy Marta Orzeszyna. – Wszystko jest robione na jego podstawach, pracy nożyczkami, brzytwą, rzeźbił nożyczkami włosy, fryzury, to do dzisiaj zostało – dodaje fryzjer Adam Krupiński.

Uwolnił kobiety od noszenia długich włosów

Stał za wizerunkiem scenicznym gwiazd Hollywoodu
Oferował w swoich salonach, których miał kilkadziesiąt na całym świecie, wszystkie usługi kosmetyczne, od manicure, pedicure, wizażystkę, po dobieranie strojów. W końcu przyjaźnił się z projektantami mody, którzy liczyli się z jego zdaniem. – On już tworząc daną fryzurę miał wizję tej, która będzie za dwa czy trzy sezony, a to bardzo denerwowało kreatorów mody, których zmusił do dostosowania się do jego pomysłów – mówi Orzeszyna.

Autorka dodaje, że „Antoine miał też swoją markę kosmetyków, a nawet wydawał bardzo ekskluzywne czasopismo dla kobiet, które dystrybuował wśród swoich klientek w salonie”.

Dyktował królowym, jak mają wyglądać

Nic dziwnego, że Antoine Cierplikowski bardzo szybko stał się ulubionym fryzjerem nie tylko najlepszych aktorek, ale z jego usług korzystały również koronowane głowy. – Królowe europejskie czesał w tamtym czasie prawie wszystkie oprócz królowych angielskich, natomiast nadzorował fryzjerów podczas koronacji Elżbiety II i jej ojca Jerzego VI. Czesał królową Hiszpanii, z którą był zaprzyjaźniony – wymienia Orzeszyna.

Na liście jego klientek była także prezydentowa USA Eleonore Roosevelt oraz Jacqueline Kennedy, dla której fryzurę stworzył w latach 60. XX wieku. Stał za wizerunkiem scenicznym takich aktorek jak: Sara Bernhardt, Josephine Baker, Brigitte Bardot, Greta Garbo czy Pola Negri.

Królowe europejskie czesał w tamtym czasie prawie wszystkie

Książkę „Antoine – król fryzjerów, fryzjer królów” wydało Wydawnictwo Znak
Był inny, ale przyciągał ludzi

W pracy fryzjera kierował się tym, że z każdej kobiety można wydobyć piękno, tylko trzeba to umieć i on robił to doskonale przez ponad 60 lat. Nie lubił dyskusji ze swoimi klientkami, a te ufały mu bezgranicznie. – Słynny senator Maginot, twórca linii Maginota, miał takie powiedzenie, że Antoine jest jedynym mężczyzną, na spotkanie z którym kobiety nigdy się nie spóźniają – przypomina Orzeszyna.

Autorka książki o Antoinie uważa, że na tle innych fryzjerów, wyróżniał się wszystkim. – Był zupełnie inny, a przy tym jego ekscentryczność przyciągała ludzi – zauważa. Był inaczej ubrany, inaczej uczesany. Kiedy mężczyźni nosili fraki, smokingi, Antoine był ubrany na jasno, na kolorowo i nie nosił nakrycia głowy, co było rzadkością.

Był jak Al Capone

W życiu mógł sobie pozwolić na wszystko i w pełni z tego korzystał. Po Europie latał prywatnym samolotem i to tak ekskluzywnym, że nazywano go podniebnym cadillakiem. Drugi taki model miał tylko sam Al Capone. – Przylatywał do Polski, w końcu w Warszawie miał swoje centrum dowodzenia i salon przy Mazowieckiej 12. Potrafił też nad rodzinnym Sieradzem zrzucać kwiaty i prezenty dla bliskich znajomych – podkreśla Marta Orzeszyna.

W Polsce znów poczuł się doceniany, niestety na krótko

Antoine po świecie latał swojm własnym „podniebnym cadillakiem”
Geniusz, o którym zapomniano

Pisano o nim sztuki, kręcono filmy, a nawet śpiewano piosenki. Autorka uważa, że taki kolorowy ptak był potrzebny, a ponieważ był pierwszy w swojej dziedzinie to uważano go za geniusza. Przez całe życie miał bardzo wielu przyjaciół wśród paryskich elit intelektualnych. Jego wielkim przyjacielem był m.in. Jean Cocteau, a w Polsce choćby Xawery Dunikowski.

Kiedy w 1969 roku postanowił opuścić Francję i wrócić do Ojczyzny, świat artystyczny w Paryżu pożegnał 85-letniego Antoine'a wielką galą, przyznając mu Legię Honorową. – Polska początkowo przyjęła go z otwartymi ramionami. Był wożony po różnych uroczystościach i przyjmowali go najwyżsi rangą oficjele państwowi. Znów poczuł się doceniany – podkreśla Orzeszyna.

Nie trwało to jednak długo, a ostatnie lata życia Antoine Cierplikowski spędził żyjąc skromnie, na uboczu. Zmarł w wieku 91 lat i został pochowany na cmentarzu w Sieradzu. Na jego cześć w mieście organizowany jest Open Hair Festiwal, impreza, polegająca na tworzeniu i prezentowaniu fryzur w otwartej przestrzeni miejskiej. Mało kto o nim teraz pamięta, choć osiągnął tak wiele, utrzymując się na szczycie w trudnej dziedzinie mody przez ponad pół wieku.

– Adam Cissowski

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy

Zdjęcie główne: Przez ponad 60 lat czesał najlepsze aktorki i królowe na całym świecie
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.