Po godzinach

Niezła zadyma w stolicy. Na Pradze powstał „Fight Club”

Jeden z mężczyzn zadaje cios, drugi wykonuje unik, zasłania twarz, żeby nie oberwać. Obaj ubrani w stroje z początku XIX wieku wyglądają dostojnie, jednak skoncentrowani są jedynie na mordobiciu. „Fight Club” zatacza coraz szersze kręgi. Po Kopenhadze i Nowym Jorku przyszedł czas na Warszawę. Na Pradze powstał mural „Warsaw Fight Club” światowej sławy artysty Conora Harringtona.

Polski artysta doceniony przez światowego potentata. M-city pomalował IKEĘ i stworzył dla niej plakat

Mariusz Waras, znany jako m-city, znalazł się wśród wyróżnionego grona 12 twórców zaproszonych do współpracy z potentatem meblowym.

zobacz więcej
Mieszkańcy ul. Środkowej na warszawskiej Pradze nie kryją zadowolenia, że to właśnie oni mogą ze swoich okien oglądać nowy mural, który powstał w Warszawie. – Ja się znam trochę na malarstwie, ale tu nie wiem, kto wygra – mówi jeden z sąsiadów. Z kolei inny pyta, czy to walka między Irlandczykiem a Anglikiem, a jeszcze inny zapewnia artystę, że będzie stał na straży pracy i pilnował, żeby nikt jej nie zamalował.

Pracę wykonał światowej sławy irlandzki artysta Conor Harrington. Mural przedstawia scenę XIX- wiecznej potyczki między arystokratami. Jeden z mężczyzn stoi tyłem do widza i zadaje cios przeciwnikowi, ten kryje twarz i stara się wykonać unik. Praca wpisuje się w serię zatytułowaną „Fight Club”, którą w ostatnim czasie malarz tworzy na ulicach różnych miast na świecie, m.in. w Kopenhadze, San Juan i Nowym Jorku. W Warszawie powstała w ramach 7. edycji festiwalu Street Art Doping.
Mural zatytułowany jest Warsaw Fight Club (fot.Katrarzyna Szydłowska-Greszta)
Klasyczne malarstwo we współczesnym wydaniu

Conor Harrington pochodzi z Cork z Irlandii i zaczął zajmować się graffiti w wieku 14 lat. Później trafił do szkoły artystycznej, gdzie uczył się malarstwa, ale po jej skończeniu nadal czuł ogromny pociąg do sztuki w przestrzeni miejskiej. Dlatego postanowił połączyć solidne artystyczne wykształcenie i profesjonalny warsztat malarski z działaniami na ulicy. W ten sposób wypracował swój indywidualny styl, w którym miesza się malarstwo figuratywne, precyzyjnie wykonane w każdym detalu, z czystą abstrakcją, cieknąca farbą, mieszanką kolorów, która nadaje całości nowoczesnego, dynamicznego charakteru.

– Oczywiście moje obrazy, które maluję w pracowni są o wiele bardziej dopracowane, praca nad obrazem zajmuje mi bardzo dużo czasu, mogę na przykład przygotować sobie wszystkie potrzebne kolory, które sobie wymyśliłem i precyzyjnie je dobieram. Z kolei moje ściany, ze względu na sposób pracy, powstają znacznie szybciej, są jakby bardziej rozmazane w porównaniu z obrazami – opowiada artysta.

Nowe prace Banksy’ego. Artysta znowu „zabrał głos” w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie
Artysta malował warszawski mural trzy dni (fot.Katarzyna Szydłowska-Greszta)
„Nie maluję historycznych wydarzeń, ale symbolicznie odnoszę się do obecnej sytuacji na świecie”

Zarówno na jego płótnach, których wartość na aukcjach obecnie dochodzi do kilkudziesięciu tysięcy funtów, jak i na muralach malarz przedstawia walczących mężczyzn nawiązując do obrazów mistrzów malarstwa.

– Maluję bijących się mężczyzn z dwóch powodów. Po pierwsze: chciałem odczarować klasyczne malarstwo, w którym sprawujący władzę byli przedstawiani bardzo elegancko, posągowo. Chciałem zwrócić uwagę, że ich działania niosły jednak często wiele zniszczenia, co właśnie unaoczniam przedstawiając ich podczas walki – tłumaczy Harrington.

– Z drugiej strony kiedy ludzie pytają mnie: „o musisz świetnie znać się na historii”, to chce powiedzieć, że wcale tak nie jest. Nie maluję konkretnych historycznych zdarzeń, traktuje je bardzo symbolicznie i odnoszę do dzisiejszej sytuacji na świecie. Za ich pośrednictwem podejmuje temat przywództwa politycznego, władzy, powstawania mocarstw i ich upadków. Interesuje mnie ścieranie się sił, dominacja, tak jak np. ostatnie wydarzenia w Grecji, wzrost znaczenia Indii i Chin – opowiada.
Conor Harrington z mieszkańcem Pragi (fot.Katarzyna Szydlowska- Greszta)
Mural „Warsaw Fight Club” artysta stworzył w trzy dni. Przez cały czas miał wiernych widzów w okolicznych mieszkańcach. Przyznał, że okolica go oczarowała i żałuje, że nie mógł zostać dłużej, żeby lepiej poznać lokalną społeczność.
Zdjęcie główne: Praca powstala na ul. Środkowej w Warszawie (fot.Katarzyna Szydłowska-Greszta)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.