Po godzinach

Czarnobyl-2. Jak oślepło „oko Moskwy” w kwietniu 1986 r.

„Duga-3” góruje nad okolicą. Ponad lasem wyrastają dwa potężne rzędy, nie używanych od 30 lat, gigantycznych anten. To „oko Moskwy”, które oślepło w kwietniu 1986 r., kiedy eksplodował reaktor w Czarnobylu. Jedna z najciekawszych radzieckich konstrukcji inżynieryjnych popada w kompletną ruinę, a pamiętają o niej jedynie szabrownicy i turyści.

Były radziecki systemem radarowy wykrywania rakiet balistycznych znajduje się 9 km od dawnej elektrowni atomowej w Czarnobylu. – Jak wsadzisz tu głowę, to usłyszysz „Voice of America” – żartuje Oleg, nasz przewodnik, oprowadzając nas po pozostałościach gigantycznej radzieckiej instalacji.

Budowla jest olbrzymia. Tzw. „oko Moskwy” to dwie ściany anten. Nadajnik – ma wysokość 85 metrów i długość ponad 200 m. Odbiornik jest nieco większy. Liczy 135 metrów wysokości i prawie 300 długości.
Niszczejące maszty

„Czarnobyl-2” zarósł. To wybudowane specjalnie do obsługi systemu anten zamknięte miasteczko wygląda trochę jak tajemnicza zona z prozy braci Strugackich. „Duga-3” umierała wraz z całą strefą. Jest to śmierć cicha, mniej spektakularna niż położonej w pobliżu Prypeci – opuszczonego miasta w pobliżu Czarnobyla. Wiatr i mróz zamienili to miejsce w ruinę. Czego nie zrobiła przyroda dokończyli szabrownicy – tzw. stalkerzy, którzy chyba jako jedyni pamiętali o miejscu, wynosząc kilogramami drogocenny złom.

O anteny nie zatroszczyła się też niepodległa Ukraina, a maszty zostaną najpewniej wkrótce zburzone i przetopione na stal.
Podziemne tunele pod antenowymi masztami w instalcji Duga-3 (fot. Леонид Каганов)
„Rosyjski dzięcioł” nadaje

Decyzję o budowie systemu Duga w Czarnobylu podjęto jeszcze pod koniec lat 60. Stacja rozpoczęła pracę w lipcu 1976 roku.

Początki był trudne. Miejsce, z którego pochodził sygnał, zostało szybko namierzone. Charakterystyczne, słyszalne prawie na całym świecie, dźwięki zostały nazwane „rosyjskim dzięciołem”, bo przypominały charakterystyczne uderzenia o pień drzewa.

Miały one częstotliwość rzędu dziesięciu razy na sekundę. Sygnał doprowadzał zachodnich radiooperatorów do białej gorączki.

Nic dziwnego. Brzmiało to tak:



Test na psychice

Wszystko co związanie z „Okiem Moskwy” było tajne. Okolicę zamknięto dla ciekawskich, a według oficjalnych informacji znajdował się tutaj obóz pionierów. Instalacja szybko obrosła legendami. Ludzie opowiadali m.in. o tym, że Rosjanie testują tutaj tajną broń, która kontroluje ludzką psychikę z odległości kilku tysięcy metrów.

Były też inne interesujące hipotezy. Wielu uważało, że wielkie anteny służyły z kolei do kontroli pogody, a za ich pomocą można wywoływać huragany, tornada czy gradobicia.
Zniszczone budynki w pobliżu antenowych masztów (fot. Леонид Каганов)
Wykryć i zniszczyć

Prawda jest jednak o wiele bardziej banalna. Obiekt został stworzony wyłącznie po to, aby szybko wykryć atak nuklearny na ZSRR i natychmiast na niego odpowiedzieć. Dla Moskwy była to bardzo ważna strategicznie budowla.

Kreml nie żałował więc na nią olbrzymich pieniędzy. Niektórzy mówią, że wyłożył na anteny dwa razy więcej niż na całą elektrownię atomową w Czarnobylu. Duga-3 nie była też szczególnie energooszczędna. To był jeden z powodów budowy Dugi-3 w pobliżu elektrowni atomowej. Olbrzymie było zaplecze potrzebne do obsługi anten. Pracowało tam łącznie około tysiąca osób – radiooperatorów, naukowców, inżynierów czy zwykłych żołnierzy.

Kolejna ofiara Czarnobyla

Wszystko zakończyło się wraz z awarią w elektrowni w Czarnobylu. 26 kwietnia 1986 radar został wyłączony, aby ochronić go przed uszkodzeniem. Nie został już włączony. Ostateczne zamknięcie obiektu nastąpiło w sierpniu 1988 roku, gdy okazało się, że z powodu wysokiego promieniowania obiekt nie będzie działać.
Zdjęcie główne: Oko Moskwy” to dwie ściany gigantycznych anten instalacji radarowej Duga-3 (fot. Olga Muraszko)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.