Kuchnia polska z elementami argentyńskiej oraz włoskiej. Menu Franciszka
niedziela,
24 lipca 2016
Papież nie chce być obsługiwany przy stole, osobiście przygotowuje sobie kawę, jest wielkim fanem yerba mate oraz czekoladowych ciastek brownie.
Papież Franciszek przyjedzie do Polski w środę 27 lipca. Na czas pielgrzymki jego domem stanie się Pałac Arcybiskupów Krakowskich. Tu będzie odpoczywał i jadł posiłki. Ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika Archidiecezji Krakowskiej, przyznaje, że już niemal wszystko zostało omówione ze strona włoską.
Papież Franciszek będzie jadał trzy posiłki dziennie o stałych porach. Śniadanie o godz. 7.30, obiad między godz. 12 a 13 zaś kolację około 19. Gotować będą te same osoby, które na co dzień przygotowują posiłki dla biskupów krakowskich. Czyli siostry sercanki oraz dwie kucharki świeckie.
Jadalnia znajduje się pod apartamentem papieża. Tam na co dzień stołują się krakowscy biskupi. To ważne, ponieważ Franciszek nie lubi jadać w samotności.
Samoobsługa
W jadłospisie przygotowanym na tę okazję królowała będzie kuchnia polska z elementami argentyńskiej oraz włoskiej, bo Franciszek pochodzi z rodziny włoskich emigrantów.
Kiedy papież zejdzie do jadalni, na stole w półmiskach będą stały już wszystkie potrawy, ponieważ Franciszek nie chce być obsługiwany. Chce sam nakładać dania na talerz. Na sobotę zaplanowano wspólny obiad z młodymi pielgrzymami z różnych stron świata.
Papież kawosz
Ks. Piotr Studnicki zdradza, że już pierwszego dnia pontyfikatu papież Franciszek poprosił, by nauczono go obsługi ekspresu do kawy. – Ma zwyczaj wstawać bardzo wcześnie i nie chce nikogo budzić z powodu swojej kawy – wyjaśnia i zastanawia się, czy będąc w Krakowie Franciszek będzie miał takie same oczekiwania. Ojciec Święty jest znanym fanem yerba mate. Rzecznik wyjaśnia, że nie proszono o jej zapewnienie, zapewne więc zajmą się tym sami Włosi.
Ks. Studnicki podkreśla, że wszystkim zależy, by gość czuł się w Polsce dobrze. Chcą też, by poznał nasz kraj, polskie smaki i naszą gościnność.
Kulinarny gust papieża
Franciszek lubi argentyńskie empanadas, czyli pieczone pierogi z mięsem i warzywami, oraz befsztyki z grilla. Jest także znanym fanem yerba mate i deseru dulce de leche, czyli mlecznego kremu o smaku waniliowym. David Geisser, halabardnik, który zdradził tajemnice Watykanu ujawnił, że dzięki papieżowi deser ten stał się jednym z ulubionych przysmaków w Domu Świętej Marty, gdzie mieszka Franciszek i gdzie zatrzymują się goście odwiedzający Watykan.
Papież chętnie wybiera sałatki, owoce i kurczaka. Podobno uwielbia słodycze, m.in. tradycyjne alfajores przygotowywane z mąki, miodu, migdałów oraz przypraw, np. cynamonu. Istnieje wiele ich odmian oraz sposobów podawania. Ale podobno największą jego słabością są czekoladowe ciastka brownies.
Franciszek umie też gotować. Nauczył się od matki, która będąc czasowo sparaliżowana po piątym porodzie nie mogła w pełni zająć się swoja gromadką. Kiedy dzieci wracały ze szkoły prosiła o pomoc w kuchni, instruując je co i w jaki sposób mają przyrządzić. Tak wszyscy nauczyli się gotować. Franciszek zdradziłteż, że kiedy pracował na jezuickiej uczel¬ni w San Miguel, gotował studentom w niedzie¬lę, kiedy kucharka miała wolny dzień.