Klapki z futerkiem, kozaki z PCV, czyli obciachowe „must have” sezonu
niedziela,
25 września 2016
– Wystaje mi futerko z butów zamiast słomy – tak projektant i salonowy bywalec Dawid Woliński skomentował fakt posiadania „futrzanych papci” od Gucciego. To niejedyne obciachowe „must have” ostatnich miesięcy. Bomberka, kozaki z PCV, czy choker to trendy schowane głęboko na dno szafy, które teraz powracają głównie za sprawą lansujących je celebrytów.
Papcie za 4 tysiące
Wszystko zaczęło się właśnie od włochatych butów od Gucciego. Gdy jesienią ubiegłego roku pojawiły się na salonach, a właściwie na nogach celebrytów, zaczęło być o nich głośno. Połączenie tradycyjnych pantofli z naturalnym futerkiem wzbudziło sensację taką, jak latem 2014 uznawany za zbrodnię na modzie trend na skarpetki w sandałach.
– Odkryłem w sobie pasję do ekstrawaganckich butów. Są to buty Gucci z najnowszej kolekcji ze śmiesznym emblematem węża i futerkiem w środku. Wystaje mi futerko z butów zamiast słomy. Ludzie żywo na nie reagują. Poznałem bardzo dużo ludzi przez buty. Poznajesz architektów, stylistów w większości dzięki butom. Każda nowa para wiąże się z nowym numerem telefonu – mówił na ich temat Dawid Woliński.
Poszerzenie kręgu znajomych chyba podziałało na wyobraźnię innych celebrytów, bo tuż po nim buty z futrem miały m.in. Joanna Horodyńska, czy Sara Boruc. Innych moda być może odstraszyła, bo na kapcie od Gucciego trzeba było wydać ok. 4 tys. złotych.
Wystarczyło zaledwie kilka miesięcy, a miejsce zakrytych butów w szafach znawców mody zajęły klapki z futerkiem. Wpływ na to miała nie tylko zmiana pór roku i coraz cieplejsza aura za oknem, ale również, a może przede wszystkim, piosenkarka Rihanna. Autorka takich hitów jak „Umbrella” i „Diamonds” nawiązała współpracę z marką Puma i „zaprojektowała” dla niej serię takich oryginalnych klapek.
Wkład Rihanny polegał głównie na tym, że model tych noszonych przez piłkarzy po meczach, ozdobiła pasmem futra. Można śmiało stwierdzić, że w tym miejscu pojawia się polski akcent, bo barbadoska piosenkarka założyła do klapek białe skarpetki. Najwyraźniej nie zapomniała o trendach sprzed dwóch lat.
„Niewolnica mody” w przezroczystych kozakach
Rihanna to niejedyna trendsetterka w świecie gwiazd. Od pewnego czasu za kreującą trendy uchodzi Kim Kardashian. Ostatnio za sprawą swojego męża Kanye Westa zyskała miano „niewolnicy mody”. Najpierw ona, a potem modelki, które zatrudnił do udziału w swoim pokazie, męczyły się w przezroczystych wykonanych z PCV kozakach. Mimo, że jego projekt został mocno wyśmiany, raper nie zrezygnował z pomysłu, który wciąż wydaje mu się genialny. Wręcz przeciwnie, poszedł na całość.
Tuż przed prezentacją kolekcji zaprezentowała je ponownie również Kim Kardashian. Do odważnych kozaków dobrała obszerną, jeansową kurtkę. Złośliwi stwierdzili, że wciąż uwielbia swój stary, tandetny styl. „Od szyi jest w stu procentach a’la Kanye, a od pasa w dół to w stu procentach stara Kim”. Ile kosztują kozaki z PCV dokładnie nie wiadomo, ale o podróbki, takie same jak oryginały, trudno nie jest.
Znani, ale czy znają się na modzie?
Oryginalne czy nie, „must have” to coś, co już nawet nie w danym sezonie, ale w danej chwili po prostu trzeba mieć. Dlaczego tak szybko? Dziś w świecie mody wiele nowinek żyje krótko i po paru miesiącach znika z szaf gwiazd, a co za tym idzie, również ze sklepów.
Dlatego w tym sezonie poza klapkami z futerkiem i kozaków a’la Kim Kardashian w szafie warto mieć bomberkę, czyli kurtkę, która święciła tryumfy w latach 90., dresowe bluzy z nadrukami z kreskówek Disneya, o których w latach 90. marzył każdy nastolatek, oraz choker. Ten ostatni to nic innego, jak czarna tasiemka wiązana kilka razy wokół szyi, czasem ozdobiona zawieszką. Fanom kina z pewnością skojarzy się z klasykiem w reżyserii Luca Bessona „Leon Zawodowiec”, czy ekranizacją książki „50 twarzy Greya”.
Celebrytki i gwiazdy bywające na salonach upodobały sobie ostatnio wyjścia w strojach przypominających satynowe piżamy albo halki.
Czy w tym, w czym bywa się na salonach, wypada pokazać się na ulicy? – Niestety bywa tak, że my jako społeczeństwo podążamy ślepo za tym, co zobaczymy na sławnych osobach. Jak ma sznurek na szyi, to kopiujemy, jak ma klapki z futrem, też musimy je mieć. Rzeczywiście nastały czasy, gdy to ludzie znani dyktują trendy, ale warto pamiętać, że oni robią to po to, by zwrócić na siebie uwagę i po prostu jeszcze więcej zarobić. Na pytanie, czy znają się na modzie, każdy musi odpowiedzieć sobie sam – mówi Dali.
Jednym słowem „must have” nawet jeśli obciachowe i na topie, powinno być choć odrobinę rozważne.