– Nie tylko media podsycają to całe zamieszanie wokół postaci księżnej. Również sama rodzina królewska nie daje o niej zapomnieć. Z jednej strony przykładem na to, że się o niej w kręgach królewskich nie zapomina, a z drugiej, że dopiero od niedawna jej najbliżsi potrafią otwarcie o tym mówić był wywiad, którego udzielił książę William – tłumaczy dr Jachymek.
„Żałuję, że nie mówiłem na temat śmierci mamy”
Dodaje, że również publiczne wyznania księcia Harry’ego na temat matki są swego rodzaju oddaniem hołdu jej pamięci, ale także ocieplaniem wizerunku monarchii. Chodzi o imprezę charytatywną zorganizowaną w ogrodach pałacu Kensington, na której to książę Harry publicznie wyznał, że bardzo żałuje, iż w czasach dzieciństwa i dorastania nie poruszał tematu śmierci swojej matki – księżnej Diany.
– Wszystko może być w porządku, ale bardzo żałuję, że nigdy nie mówiłem na temat śmierci mamy. Przez 28 lat swojego życia nie rozmawiałem o tym – powiedział książę Harry. Książę Harry otworzył się i opowiedział o swoich odczuciach w rozmowie z piłkarzem Rio Ferdinandem. Sportowiec stracił w ubiegłym roku żonę i spytał księcia, czy – i jak bardzo – ta tragedia może wpłynąć na trójkę jego dzieci, które teraz sam wychowuje.
Harry przyznał, że cierpienie jest rzeczą normalną, ale pod warunkiem, że się o nim mówi: – Cierpienie nie jest oznaką słabości – powiedział książę.
– Słabością jest mieć problem i go nie rozpoznawać, nie szukać rozwiązania – dodał. O swoich odczuciach dotyczących tej straty zaczął mówić publicznie dopiero trzy lata temu. W maju br. udzielił m.in. dużego wywiadu magazynowi „People” i wyznał, że po śmierci mamy czuł ogromną pustkę. Dodał, że w swoim życiu zamierza postępować tak, by jego zmarła mama mogła być z niego dumna.