Po godzinach

Banksy jest w mieście? Będzie zabawa!

Kim jest Banksy i czy naprawdę istnieje? Tego nie wie nikt, oprócz niego samego i jego współpracowników. Na pewno to jedno z najgorętszych nazwisk w świecie współczesnej sztuki. Jest celebrytą o nieznanej twarzy, a jego prace osiągają zawrotne ceny.

Gdy zaczynał, uciekał przed policjantami, którzy tępili go za niszczenie własności publicznej, czyli pokrywanie sprayem ścian w rodzinnym Bristolu . Teraz niejeden udostępniłby mu chętnie do wymalowania cały dom. No cóż, świat jest pełen paradoksów...

Brytyjski artysta, posługujący się pseudonimem Bansky, jest ceniony za inteligencję, wrażliwość i wysublimowane, zabarwione na czarno poczucie humoru. Jest pacyfistą i dowcipnym komentatorem współczesności. Z pasją demaskuje wszelkie negatywne –izmy (globalizm, militaryzm, kapitalizm, itp.), wyśmiewa się z pop kultury i tępi kołtuństwo. Wszystko to za pomocą rysunków, grafik, rzeźb i kolaży, które doskonale funkcjonują tak w przestrzeni miejskiej, jak i w galeriach, muzeach czy w internecie.

Jest jak Robin Hood – zawłaszcza przestrzeń miejską dla sztuki i sprawia, że wszyscy mogą poczuć się jak w galerii. Dzięki niemu sztuka trafiła pod przysłowiowe „strzechy”. Na dodatek nietrudno jest zrozumieć jego błyskotliwe koncepcje.

Banksy tworzy swoje obrazy tam, gdzie zdecydowanie na murach bazgrać nie wolno. Samo miejsce jest już przekazem.

Np. na ścianie w Muzeum Brytyjskim umieścił malowidło, naśladujące prymitywne malarstwo jaskiniowe, przedstawiające człowieka z wózkiem z zakupami. Pomysł i dzieło spodobało się władzom szacownej placówki i włączono je do kolekcji muzealnej.

W londyńskim zoo, na wybiegu dla pingwinów, wymalował wielkimi, dwumetrowymi literami napis „Mamy dość ryb”. W zoo w Bristolu ozdobił klatkę słonia napisem: „Tu jest zimno. Dozorca śmierdzi. Nuda. Nuda. Nuda.”
Banksy
Pacyfizm

We wrześniu 2005 r. zorganizował akcję „zdobienia” muru, oddzielającego Autonomię Palestyńską od Izraela. Po palestyńskiej stronie muru namalował kilka obrazów: m.in. chłopczyka rysującego długą, sznurkową drabinę; dziewczynkę, która unosi się w górę dzięki pękowi balonów; dzieci bawiące się pod oknem, z którego rozciąga się widok na piękną plażę z palmami.
Na swojej stronie internetowej Banksy napisał wtedy, że nie może być nielegalne malowanie na ścianie, która sama w sobie jest nielegalna, mimo że międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości uznał, że Izrael ma prawo oddzielić Palestyńczyków od świata murem wyższym trzykrotnie od muru berlińskiego.

Zamieścił też na stronie internetowej m.in. swoją rozmowę ze starym Palestyńczykiem:
– Malujesz mur i sprawiasz, że wygląda pięknie – powiedział mężczyzna do Banksy’ego.
– Dziękuję – odpowiada Banksy.
– Nie chcemy, żeby był piękny, nienawidzimy tego muru. Idź do domu – odpowiada stary człowiek.

Szeroko znane są także inne prace Banksy’ego ze Wschodniego Brzegu, m.in. gołąb pokoju z gałązką oliwną w dziobie, który ma na sobie kamizelkę kuloodporną lub mała dziewczynka, rewidująca uzbrojonego żołnierza.
Banksy
Dlaczego pozostaje anonimowy?

Graffciarz z założenia jest wyjętym spod prawa banitą. Musi więc pozostać anonimowy. Dla Banksy’ego anonimowość stała się kostiumem, znakiem rozpoznawczym. Dzięki niej Banksy w szlachetny sposób wyróżnia się na światowym targowisku próżności. Można nawet powiedzieć, że anonimowość stała się jego kartą przetargową.

Jego prace osiągają zawrotne sumy, polują na nie gwiazdy kina i muzyki. Np. Christina Aguilera kupiła szablon Banksy’ego do muralu przedstawiającego królową Wiktorię jako lesbijkę za 25 tys. funtów.

Z kolei szablon graffiti przedstawiający emerytów grających w bule bombami z cyklu „Bombing Middle England” sprzedano za 100 tys. funtów. Banksy wtedy na swojej stronie kpił z kupujących: „Nie mogę uwierzyć, że ci kretyni naprawdę kupują to gówno” – napisał.

Co ciekawe w slangu street artu bombing znaczy tyle, co akcja malowania na murze.

Wielbicielami Banksy’ego są m.in. Brad Pitt i Angelina Jolie.

Paris Hilton dziwi się, że jest sławna…

W 2006 roku Banksy podmienił 500 sztuk debiutanckiej płyty Paris Hilton w 48 różnych sklepach muzycznych w Wielkiej Brytanii na swoje płyty z remiksami Danger Mouse. Okładka została nieznacznie zmieniona, a w środku znajdowały się m.in. zdjęcia Paris z głową psa. Tytuły piosenek brzmiały m.in.: „Dlaczego jestem sławna?, „Co ja takiego zrobiłam?". Płyty Banksy’ego miały taki sam kod kreskowy, jak oryginały. Co ciekawe, żaden klient nie przyszedł z reklamacją i nie chciał z powrotem oryginalnej płyty panny Hilton.

W 2004 r. Banksy wyprodukował serię 10-funtowych banknotów z wizerunkiem księżnej Diany. Zamiast „Bank of England” umieścił na nich podpis „Banksy of England”… Potem rzucił je w tłum podczas Notting Hill Carnival. Teraz banknoty osiągają zawrotne ceny na aukcjach.

We 2006 roku Banksy przebrał manekina w pomarańczowy kombinezon więźnia z Guantanamo i podrzucił go w Disneylandzie w ramach protestu przeciwko nieludzkiemu traktowaniu jeńców.

Na ulicach Londynu pojawiła się kiedyś seria „zamordowanych” budek telefonicznych, powyginanych, zalanych asfaltem i np. z zakrwawioną siekier wbitą w środek.
Banksy
Z muzeów wieje nudą?

Banksy lubi zmieniać znane obrazy. Zrobił np. pastisz „Nocnych jastrzębi” Edwarda Hoppera. W jego wersji okno lokalu, gdzie siedzą ćmy barowe, usiłuje wybić plastikowym krzesełkiem tłusty kibol ubrany tylko w szorty z motywem „Union Jack”.

Pastisz „Lilii wodnych” Moneta ukazuje jezioro pełne różnych brudów i odpadków.

Mona Lisa na obrazie Banksy’ego pokazuje publiczności gołą pupę, a „Madonnie z dzieciątkiem” Rafaela dał do ręki iPoda.

Artysta przemycał swoje dzieła do uznanych galerii takich jak Tate w Londynie i MoMa w Nowym Jorku. Przerobioną Monę Lisę powiesił w samym Luwrze.

Najsłynniejsze prace

Wiele prac Banksy’ego zrobiło zawrotną karierę. Np. para całujących się policjantów (widać było ten mural w filmie „Ludzkie dzieci”); Izba Gmin pełna szympansów; nagi mężczyzna zwisający z parapetu okna, z którego wygląda mąż jego kochanki; terrorysta rzucający kwiatami zamiast granatem.

. Jest też wstrząsająca parafraza słynnego zdjęcia Kim Phucka z wojny w Wietnamie, pokazującego zrzut napalmu na wioskę. Banksy skopiował postać przerażonej, nagiej dziewczynki, a jako jej towarzyszy wstawił Myszkę Miki i klowna z McDonalda.

Wiele kontrowersji wzbudziły rysunki m.in. muzułmanki w hidżabie i fartuchu przestawiającym kobietę w bikini oraz członka Ku Klux Klanu, który powiesił się na drzewie.

Banksy lubi zwierzęta. Często są bohaterami jego rysunków. W Muzeum Historii Naturalnej umieścił swój rysunek „Banksus Militus Ratus”, przedstawiający wypchanego szczura przebranego za grafficarza, z puszką farby w łapie, którą napisał: „Our time will come” (Nasz czas nadejdzie).

Banksy często rysuje szczury. W swojej „Nieoficjalnej biografii” napisał, że być może dlatego darzy je takim sentymentem, bo był to ulubione zwierzątko Blek Le Rata, mistrza grafficiarzy sprzed lat.

Na wystawie „Barely Legal” w Los Angeles Banksy pokazał żywego słonia, pomalowanego w różowo-złoty wzorek; ten sam deseń miały tapety, którymi wyklejono ściany pomieszczenia..

„Słoń w pokoju” miał być symbolem stosunku konsumpcyjnych społeczeństw Zachodu do globalnych problemów i nawiązywać do brytyjskiego powiedzonka „elephant in the room”, czyli czegoś, o czym lepiej nie rozmawiać.
Banksy
Co wiemy (prawie) na pewno

Banksy jest Brytyjczykiem. Urodził się w 1974 r. w Bristolu. Są tacy, którzy twierdzą, że nazywa się Robert Banks. Gazeta „The Mail on Sunday” podała kiedyś, że nazywa się Robin Gunningham, a według innych źródeł jego prawdziwe nazwisko to Robin Banksy.

Banksy ma dystans do tego, co robi i do innych artystów. Potrafi się śmiać z artystycznego zadęcia i snobizmu. Udowodnił to m.in., reżyserując film „Wyjście przez sklep z pamiątkami”. Najsławniejszy bodajże przedstawiciel street artu swoim filmem daje jasno do zrozumienia, że nie godzi się na komercjalizację sztuki, nie chce, by muzea były traktowane jak tytułowy sklep z pamiątkami.

Film miał premierę na prestiżowym festiwalu w Sundance, pokazywano go także na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie (można go właśnie oglądać także w polskich kinach). Publiczność zachodziła w głowę, czy Banksy się pojawi, nie udało się go jednak rozpoznać – przecież nikt go nigdy nie widział. Aktor Rhys Ifans, który jest narratorem w filmie, żartował, że „Banksy, 8-letnia, śliczna dziewczynka, zmarł właśnie niedawno we śnie”.

Banksy pokazał się w swoim filmie. Co prawda ma kaptur na głowie i nie widać twarzy, ale to ponoć on.

Niektórzy uważają, że Banksy to tak naprawdę Stephen Lazarides, fotograf, autor zdjęć do albumu firmowanego przez Banksy’ego pt. „Banging Your Head Against A Brick Wall” (Walenie głową w ceglaną ścianę). Lazarides twierdzi natomiast, że jest tylko menadżerem artysty.
Banksy
Wielokrotnie paparazzi ogłaszali światu, że udało im się sfotografować Banksy’ego przy pracy – wiarygodność żadnej z podobizn nie została jednak nigdy potwierdzona. Rodzice Banksy’ego są podobno przekonani, że ich syn jest dekoratorem wnętrz.

Banksy tworząc murale posługuje się szablonami. Jest świetnym rysownikiem. Karierę zrobił zawrotną. Ciągle skutecznie ucieka – tak teraz, jak i na początku lata 90., gdy gonili go policjanci za niszczenie mienia publicznego.

Rysował na murach miast całego świata, podobno zawitał także do Polski.

Co z tą komercją?

Jego krytycy twierdzą, że się sprzedał i pod płaszczykiem działalności anarchistyczno-społecznej uprawia czystą komercję. Mówiło się, że przygotował grafiki dla znanych koncernów, m.in. dla Pumy. Dowodów na to jednak, oczywiście, nie ma.

Na pewno przygotował niedawno czołówkę do jednego z odcinków kultowego amerykańskiego serialu animowanego – „Simpsonów”. Na billboardzie przed szkołą widnieje napis Banksy, a w klasie Bart Simpson pokrywa tablicę zdaniem: „I must not write all over the walls” ( Nie wolno mi pisać po ścianach).

Potem widzimy rodzinę Simpsonów, oglądającą film o tym, jak producenci serialu bezwzględnie na nim zarabiają.

Oto w Chinach z zabitych kociąt produkowane są lalki przedstawiające Simpsonów. Fabryka jest mroczna, pełna zmęczonych robotników, a jeden z pracowników robi dziurki w płytach DVD z serialem „Simpsonowie”, nabijając je na róg jednorożca, przywiązanego łańcuchem do ściany.

Tak oto Banksy krytykuje nie tylko przemysł filmowy, ale jeszcze martwi się o wykorzystywanie siły roboczej w Chinach.
Zdjęcie główne: Banksy
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.