O nauczycielach warszawskiego „wielokulturowego liceum humanistycznego” co i raz głośno, może nie za sprawą pozycji ich szkoły w rankingach, no, ale zawsze: jak nie Marta Konarzewska (polonistka) opublikuje (w „Gazecie Wyborczej”, 21.06.2010 r.) manifest „Jestem nauczycielką i jestem lesbijką”, to Katarzyna Bratkowska (również polonistka) zapowie, że chce dokonać aborcji w Wigilię. „Wesołe mieszkanko”, jak mawiano z przekąsem w „Mistrzu i Małgorzacie” o lokalu na Sadowej 302A.
„Będziemy łamać prawo”
Coraz weselsze: dwóch członków wielokulturowego ciała pedagogicznego, p. Sebastian Matuszewski oraz dr hab. Piotr Laskowski, opublikowało właśnie list otwarty (znów w „Gazecie Wyborczej”) do uczniów swojego liceum i innych szkół w sprawie nowelizacji ustawy o IPN.
Mniejsza, że ją skrytykowali; wiele osób dostrzega jej słabe punkty. Mniejsza, że zadeklarowali: „Będziemy tu, a także będziemy w przyszłości, łamać to prawo”. Jest to oczywiście pewne novum w praktyce i deontologii pedagogicznej, zapowiadać swoim uczniom zamiar łamania prawa, ale nie wymagajmy jakiegoś drobnomieszczańskiego poszanowania dla norm od ludzi nietuzinkowych, charyzmatycznych: ludzi nauki, bo tak („jesteśmy naukowcami”) w swym liście się definiują.
I rzeczywiście: obaj są uznanymi badaczami i entuzjastami klasyków anarchizmu, od Michaiła Bakunina po Różę Luksemburg.