Po godzinach

Znienawidzone prezenty od Mikołaja

Boże Narodzenie wbrew pozorom generuje mnóstwo stresów. Powód? Prezenty. Z jednej strony uwielbiane, z drugiej przysparzają jednak wielu problemów. Najpierw miotamy się, by coś odpowiedniego kupić, a potem zastanawiamy, jak nie okazać niezadowolenia z piętnastej pary czarnych rękawiczek.

Co roku spada na nas lawina szlafroków w różyczki, szalików, skarpetek w choinki, krawatów, bokserek w mikołaje i temu podobnych rarytasów. Nie każdy potrafi ukryć rozczarowanie i bywa, że atmosfera przy wigilijnym stole zaczyna być nieznośna. Można oczywiście zawczasu zapisać się na kurs aktorski i potem z wirtuozerią godną Ala Pacino zachwycać się figurką kryształowego jelonka. Gdybyśmy jednak pomyśleli odpowiednio wcześniej o osobach, które chcemy obdarować i wszystko sobie dokładnie zaplanowali, wielu gaf można uniknąć.

Bez względu jednak na to, co kupiliśmy, nie pokazujmy obdarowywanym wcześniej prezentów. Niespodzianka to niespodzianka! Prezent nie powinien też wpaść w niepowołane ręce. Przykład? W brytyjskiej komedii romantycznej „To właśnie miłość” bohaterka, którą grała Emma Thompson, znalazła w kieszeni męża pudełeczko z pięknym naszyjnikiem. Była przekonana, że to gwiazdkowy prezent dla niej. Wiarołomny mąż (Alan Rickman) biżuterię kupił jednak dla swojej kochanki, a żonie dał płytę Joni Mitchell.

Mark Darcy z „Pamiętnika Bridget Jones” zrobił z kolei na Bridget fatalne wrażenie podczas pierwszego spotkania m.in. dlatego, że miał na sobie gwiazdkowy prezent od mamy, czyli koszmarny kolorowy sweter z reniferem.

Bywają też prezenty mocno przewrotne. Niezapomniany Kwinto, bohater „Vabank II” J. Machulskiego , wysłał swojemu wrogowi, Kramerowi, odsiadującemu wyrok w więzieniu, paczkę świeżutkich czekoladek prosto ze Szwajcarii.

Zestresowani przedświątecznymi przygotowaniami nie idźmy też w ślady zielonego złośliwego stwora Grincha, który nienawidził Bożego Narodzenia. Cieszmy się nimi.

Jeśli kupimy prezenty odpowiednio wcześnie, unikniemy też koszmaru, jaki stał się udziałem Howarda Langstona (Arnold Schwarzenegger), bohatera filmu „Świąteczna gorączka”, który w szaleńczej pogoni za prezentem dla synka wplątuje się w ogromne kłopoty.

Sondaże wskazują, że ponad 90 proc. polskich rodzin kupuje prezenty. Zadłużamy się chętnie, nie zważając na kryzys i dostajemy przedświątecznej, zakupowej gorączki. Potem często udajemy, że bardzo cieszymy się z podarunków i... wtykamy je gdzieś na dno szafy.

Amerykański ekonomista z uniwersytetu w Pensylwanii Joel Waldfogel twierdzi, że prezent ma dla ofiarodawcy zdecydowanie większą wartość, niż dla obdarowanego. Jeśli więc damy komuś podarek wart np. 100 zł, to on oceni, że wydaliśmy na niego 80 zł. Nie znaczy to wcale, że powinniśmy zostawiać metki z ceną na prezentach. To oczywiście jest zdecydowanie w złym tonie.

Długa tradycja obdarowywania prezentami

Ludzie dawali sobie prezenty prawie od zawsze. Naukowcy twierdzą, że już starożytni Rzymianie obdarowywali się podczas grudniowych Saturnaliów, świąt równości i pojednania.

Pogańscy Słowianie nie byli gorsi, oni z kolei zwyczaj obdarowywania się prezentami wywodzili z kultu bóstwa magii Welesa.

Teraz prezentowa gorączka dopada nas w grudniu. Okazje są dwie – dzień św. Mikołaja, czyli 6 grudnia i Boże Narodzenie.

Nie wyobrażamy sobie świątecznego symbolu, czyli choinki, bez ułożonej pod nią sterty kolorowych prezentów.

Kto przynosi bożonarodzeniowe prezenty? To zależy od lokalnej tradycji. Palmę (a właściwie choinkę) pierwszeństwa dzierży Mikołaj, puszysty pan z białą, długą brodą, w czerwonym ubranku, przemierzający świat saniami, do których zaprzęgnięte są renifery. Swój wizerunek Mikołaj zawdzięcza kampanii reklamowej koncernu Coca Cola z lat 30. XX w.

W Polsce z Mikołajem konkurują: Gwiazdor (Wielkopolska i Kaszuby), Aniołek (Małopolska), Dzieciątko Jezus (Śląsk).
Pod choinką muszą być prezenty , ale jakie - to nie łatwy wybór...(fot. flickr/HikingArtist.com)
Pod choinką muszą być prezenty, ale jakie - to niełatwy wybór... (fot. flickr/HikingArtist.com)
Prezentowe przesądy

Wybieranie prezentów to wielka sztuka. Zupełnie nieświadomie możemy urazić kogoś, kto jest przesądny. Warto zatem dyskretnie wypytać, czy np. ciocia, która przyjeżdża do nas na Wigilię, wierzy w piątek 13 i spluwa przez lewe ramię na widok czarnego kota.

Jeśli ciocia jest przesądna, to do kupionego dla niej portfela trzeba włożyć pieniążek. Pusty portfel wróży kiepski rok pod względem finansowym.

Nie kupujmy także ukochanemu/ukochanej zegarka lub butów. Zegarek zacznie bowiem odliczać czas, jaki pozostał do końca związku. Ofiarowanie komuś butów ma podobno ułatwić mu odejście od nas do kogoś innego .

Chusteczki otrzymane w prezencie wróżą zapłakany następny rok.

Wymarzony prezent

Z badań wynika, że Polacy nie mają bardzo wyrafinowanych prezentowych życzeń. W rankingach prowadzą kosmetyki, wiele osób z radością powita… pieniądze i – wbrew utyskiwaniom, że nie lubimy czytać – książki.

Sondaż, przeprowadzony w 2009 r. wśród Polskich internautów przez PBI wskazywał, że 20 proc. Polaków dostaje nietrafione prezenty gwiazdkowe, a 18 proc. wie na pewno, ze nie będzie z nich korzystać.

Bawiąc się w pomocników św. Mikołaja, kupując prezenty, bywamy do bólu praktyczni i mało romantyczni. Pod choinkami w polskich domach piętrzą się stosy skarpetek, szalików, ciepłych czapek i preparatów witaminowych w kolorowych opakowaniach. Noc cóż... Chodzi o to, byśmy zdrowi byli.

Jak sprawić bliskim miłą, trafioną prezentową niespodziankę? Zastanówmy się, co lubią osoby, dla których kupujemy prezenty, czym się interesują. Można np. przeprowadzić subtelne, prezentowe śledztwo. Wskazane jest też przechwycenie listu do św. Mikołaja.

I warto się zaangażować, inaczej nasza wpadka może trafić do sieci (przed każdym Bożym Narodzeniem internetowe fora pełne są takich narzekań na nietrafione prezenty).

Oto przykłady: pewna internautka dostała pod choinkę kuchenkę mikrofalową, o której marzyli jej mąż i synowie.

Pan, który kilka lat temu przestał się cieszyć bujną czupryną, narzekał, że znalazł pod choinką zestaw do... pielęgnacji włosów.

Młoda dziewczyna została obdarowana przez chłopaka grubą, flanelową koszulą. Gdy luby zobaczył łzy w oczach swojej wybranki, był bardzo zdziwiony. Przecież chciała dostać pod choinkę bieliznę…
Co kryją te piękne paczki? Oby nie prezent, który Boże Narodzenie może zamienić w koszmar. (fot. flickr/www.metaphoricalplatypus
Co kryją te piękne paczki? Oby nie prezent, który Boże Narodzenie może zamienić w koszmar.(fot. flickr/www.metaphoricalplatypus.com)
Lista zakazanych prezentów, czyli jak zamienić wieczór wigilijny w koszmar

Australijczycy, jak wynika z ankiety opublikowanej w piśmie „Choice” nie cieszą się, gdy znajdują pod choinką sprzęt AGD. Znienawidzone są zwłaszcza tostery, elektryczne otwieracze do konserw, maszynki do golenia dla panów i depilatory dla pań.

Nieprzemyślany prezent może wprawić kogoś w zakłopotanie, unikajmy więc dezodorantów odświeżających oddech i dezodorantów do stóp.

Pamiętajmy, piekło jest wybrukowane naszymi dobrymi chęciami. Nie kupujmy więc przyjaciółce, która od zawsze się odchudza, wyszczuplającego preparatu. Bon do wykorzystania w gabinecie kosmetycznym na pewno sprawi radość obdarowanej nim pani, ale lepiej nie kupować narzeczonej karnetu na serię zabiegów przeciwzmarszczkowych...

Niezbyt dobrym pomysłem są też wszelkiego rodzaju poradniki, np.: „Jak znaleźć męża w przyszłym roku”, „Jak zostać żoną idealną”, „Jak w ciągu miesiąca przestać być życiową ofiarą”, „Jak szybko i skutecznie pozbyć się nadwagi”.

Dużym faux pas jest podarowanie rzeczy „lekko używanej” lub taniej podróbki bardzo markowego drobiazgu.

Ryzykowne bywa też kupowanie pod choinkę zwierząt. Dzieci cieszą się z nich bardzo, ale potem nikt nie chce się nimi opiekować. Pamiętajmy, że schroniska dla zwierząt zawsze po Bożym Narodzeniu zapełniają się puszystymi szczeniakami i kociętami.

Przestrogą przed tego typu nieprzemyślanymi zakupami niech będzie filmowa opowieść o Gremlinach. W filmie z 1984 r. pt. „Gremliny rozrabiają” Billy Peltzer w Boże Narodzenia dostał od ojca małe, kudłate zwierzątko – mogwaja Gizmo. Ojciec zakazał mu kąpać Gizmo, karmić go po północy i wystawiać na działanie światła. Billy oczywiście złamał wszystkie zakazy i puchaty Gizmo zmienił się w odrażającego, krwiożerczego stwora.
Może kęs świątecznego ciasteczka zamiast nietrafionego prezentu? (fot. flickr/adactio)
Może kęs świątecznego ciasteczka zamiast nietrafionego prezentu?(fot. flickr/adactio)
Regifting, czyli co zrobić z niechcianym prezentem

Drugie życie prezentów? Czemu nie. Regifting, czyli przekazywanie nietrafionych prezentów w „dobre ręce” staje się na świecie coraz bardziej popularny. Dzięki niemu możemy sprawić komuś radość i uniknąć gromadzenia niepotrzebnych przedmiotów w domu. Termin ten pojawił się podobno po raz pierwszy w amerykańskim sitcomie „Kroniki Steinfelda”.

W USA obchodzony jest nawet narodowy dzień przekazywania prezentów (National Regifting Day).

Regifting wymaga jednak taktu i rządzi się swoimi prawami. Eksperci podkreślają, że nie powinniśmy czuć się winni, jeśli przekażemy niechcianą przez nas odzież (nową!) lub żywność na cele dobroczynne. Musimy to jednak zrobić niedługo po otrzymaniu prezentu. Czyli pierwsza zasada: „im szybciej, tym lepiej”.

Pamiętajmy - nie wolno przetrzymywać nietrafionych prezentów do następnego Bożego Narodzenia. Istnieje bowiem ryzyko, że zapomnimy od kogo go dostaliśmy i np. mało gustowny z naszego punktu widzenia szalik w zielone paski trafi do rąk osoby, która nam go podarowała. I jak się wtedy wytłumaczymy?
Zdjęcie główne: Św. Mikołaj, czyli ten od prezentów (fot. flickr/Vectorportal)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.