Jak towarzysz Lenin i sowiecki generał przysłużyli się polskiej nauce i Kościołowi.
zobacz więcej
W jednej ze swoich homilii wymieniał następujące polskie wady narodowe: „lenistwo, niedbałość, zmienność, wygodnictwo, rozrzutność, polskie: «zastaw się, a postaw się», od strzechy do pałacu, powierzchowność”. Na tej niechlubnej liście znalazły się też: „niechęć do pracy wspólnej, lenistwo i niesumienność w pracy publicznej, lekkomyślność, wywołana niepewnością bytowania, marnotrawstwo wobec niepewnego jutra, pijaństwo i rozwiązłość, drobne kradzieże, rozrzutność, brak poszanowania dobra publicznego, niewierność wobec zobowiązań”.
Zatwierdzenie dekretu o beatyfikacji kardynała Wyszyńskiego, to dobra okazja, żeby znowu zastanowić się nad jego trudnymi słowami. Choć PRL skończył się 30 lat temu, to przywary, o których mówił Prymas Tysiąclecia, pozostają zmorą Polski. Przy czym wrogowie Kościoła nie są żadnym alibi.
– Filip Memches
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy