– Zechciał skorzystać z gestu, jaki władze PRL wykonały pod jego adresem po jego brawurowej akcji z września 1982 roku, kiedy ambasadę PRL w Bernie zaatakowali terroryści, a ojciec Bocheński odegrał czołową rolę w pertraktacjach z zamachowcami i uratował pracowników ambasady, wśród nich na pewno także esbeków, od śmierci z rąk szaleńca – opowiada Jan Parys, który prowadził wtedy samochód ojca Bocheńskiego do Polski i był świadkiem złośliwej, drobiazgowej kontroli przeprowadzonej przez czechosłowackich funkcjonariuszy. – W Polsce został potraktowany jak należy, zresztą była już inna atmosfera. Ojciec Bocheński wiedział, że czas płynie i jeśli chce zobaczyć kraj, odwiedzić rodzinę i braci dominikanów, to nie powinien czekać.
Zapewne wiedział i widział, że system już się kruszy – był przecież jednym z największych jego analityków. Z przykrością odnotował, że „Polska jest niebywale zbarbaryzowana, schamiała. Stosunki międzyludzkie są w dużej mierze chamskie, mowa jest chamska, słowo drukowane często nie lepsze. Tego należało się spodziewać, bo okupanci niemieccy i agenci Moskwy celowo i systematycznie tępili kulturę w Polsce, mordując ludzi kulturalnych albo przynajmniej uniemożliwiając im wpływ na innych”.
Ale już całkiem zaskoczył ojca Bocheńskiego „kult kompromisu u inteligencji”. Mówił w książce „Między logiką a wiarą” , że „należy do pokolenia, które przyznawało się do stanowiska sformułowanego w hymnie konfederatów barskich
nigdy z królami nie będziem w aliansach, nigdy przed mocą nie ugniemy szyi. W imię tego ideału ludzie mojego pokolenia bili się i ginęli na wszystkich pobojowiskach świata. Przyznawali się niego także w kraju ludzie w rodzaju prymasa Wyszyńskiego. Ale dziś odnosi się wrażenie, że większość, może nawet znaczna większość inteligencji polskiej to stanowisko i ten ideał odrzuca (…) łatwość, z jaką »byli« komuniści, a więc agenci moskiewskiego okupanta stali się szanowanymi politykami jest innym, bardzo przykrym przejawem braku kręgosłupa moralnego”.
„Żołnierz – kapłan – filozof” przeczytamy na tablicy upamiętniającej w Panteonie Świątyni Opatrzności tego wybitnego człowieka, który nie ma wszak grobu, bo w testamencie ciało oddał nauce.
– Barbara Sułek-Kowalska
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Wszystkie wypowiedzi o. Józefa M. Bocheńskiego przytaczam za książką „Miedzy Logiką a Wiarą. Z Józefem M. Bocheńskim rozmawia Jan Parys”, Wydawnictwo Noir sur Blanc, Warszawa 1995
W środę, 31 sierpnia o godz. 10.05 w TVP Historia będzie można obejrzeć program poświęcony bitwie pod Komarowem „Szabla polska” z cyklu „Sensacje XX wieku”. Powtórka w czwartek, 1 września o godz.2.25.