Po godzinach

Cela Hannibala Lectera, starożytny Rzym i suknie MM, czyli kino w muzeum

Co ma zrobić zagubiony w wakacyjnym świecie kinoman, gdy w kinach są tylko tzw. letnie przeboje? Ratunkiem dla spragnionego filmowych wrażeń na najwyższym poziomie fana mogą być muzea filmowe. Można w nich zobaczyć, jak powstają filmy, obejrzeć rekwizyty z planów, kostiumy, fotosy, plakaty – wszystko, czego dusza zapragnie. A w chłodnych, muzealnych salach kinowych wyświetlane są unikatowe filmy. I wcale nie trzeba być szczęściarzem, żeby spotkać tam żywą, filmową znakomitość.

Na rozgrzewkę krótka krajowa podróż do Łodzi, czyli do naszego rodzimego Hollywood. Muzeum Kinematografii mieści się w zabytkowym, pięknie odnowionym neorenesansowym pałacu fabrykanta Karola Scheiblera. Budynek zagrał w wielu polskich filmach, m.in. w „Ziemi obiecanej”, „Lalce”, „Stawce większej niż życie” i „Powrocie wilczycy”. Pałacowe wnętrza pojawiły się też w „Inland Empire” Davida Lyncha, amerykańskiego reżysera, który jest zakochany w Łodzi.

Któremu z aktorów „Gwiezdne wojny” przyniosły sławę i pieniądze, a kto został gwiazdą jednej roli?

Kiedy w 1977 r. „Gwiezdne wojny”, autorskie dzieło jednego z ojców kina nowej przygody George’a Lucasa, trafiły do kin, świat oszalał na ich punkcie. Aktorzy, którzy zagrali główne role, czyli Carrie Fisher, Harrison Ford i Mark Hamill stali się bożyszczami tłumów. Losy każdej osoby z tej trójki potoczyły się inaczej. Największą karierę zrobił oczywiście Harrison Ford. Carrie Fisher długie lata walczyła z uzależnieniem od narkotyków i chorobą psychiczną. A Mark Hamill po prostu nigdy więcej nie trafił na rolę, która zdobyłaby takie uznanie jak Luke Skywalker.

zobacz więcej
Polskie kino od A do Z

W Muzeum Kinematografii zgromadzono ok. 50 tys. eksponatów, a wśród nich m.in. zabytkowe projektory, aparaty fotograficzne, kamery, lampy, rzutniki – czyli prawie wszystko, co potrzebne do tego, by film powstał i został pokazany publiczności. Perełką kolekcji jest fotoplastikon wykonany przez wynalazcę tego urządzenia, Augusta Fuhrmana; to unikat, jeden z czterech zachowanych na świecie egzemplarzy.

Są też oczywiście fotosy, projekty scenograficzne, plakaty filmowe, dokumenty, zapiski, scenariusze. Muzeum organizuje spotkania i pokazy filmowe. Ma swoją filmotekę, w której jest ok. 1,5 tys. tytułów.

Na stronie kinomuzeum.pl znajdziemy informacje o wystawach, spotkaniach i filmowych wydarzeniach organizowanych w Łodzi. Np. 1 czerwca odbędzie się Filmowy Dzień Dziecka. Od grudnia 2015 r. jest tam nowa wystawa stała pt. „Pałac pełen bajek”, której bohaterami są najpopularniejsze postaci z polskich animowanych filmów dla dzieci. Każdy z bohaterów ma swój pokój, do którego można wejść i porozglądać się. Zapraszają do siebie m.in. pingwin Pik Pok, Bolek i Lolek, Miś Uszatek i postaci z „Przygód Baltazara Gąbki”. Jest też Dolina Muminków.

Dietrich i studia w Babelsbergu

Przenieśmy się do stolicy Niemiec, Berlina. W centrum miasta, przy Potsdamer Platz, stoi Dom Filmu. W nowoczesnym, wielkim Sony Center, prawdziwym kompleksie filmowym, znajduje się m.in. Muzeum Filmu i Telewizji. Naprzeciwko stoi pałac festiwalowy, gdzie na początku każdego roku odbywa się Berlinale.

Koncepcja muzeum jest oryginalna, bo jako jedyne na świecie łączy dwa światy – kina i telewizji. Jedną z wielu atrakcji jest zbiór pamiątek po Marlenie Dietrich, w tym m.in. jej stroje i kufry podróżne.

Zwiedzający muzeum odbywają podróż w czasie przez stulecie niemieckiej kinematografii. Ekspozycja jest nowoczesna, multimedialna. Zaskakuje inscenizacjami świetlnymi, wielkimi ekranami, na których pokazywane są kadry filmowe. Zajdą tu coś dla siebie i miłośnicy niemieckiego ekspresjonizmu, i filmów Wernera Herzoga. Bliskie spotkanie ze szkicami do scenografii „Gabinetu doktora Caligari”, „Nosferatu” czy „Metropolis” robi wrażenie.

Afroamerykanie, którzy zdobyli Oscary. Historia dość krótka

Hashtag „Oscary zbyt białe” to jeden z nieco wstydliwych symboli tegorocznego rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Tej nocy żaden ciemnoskóry aktor ani reżyser uhonorowany nie zostanie, bo żaden nie dostał nominacji. A jeśli przyjrzymy się historii „czarnych Oscarów”, to ciemnoskórzy laureaci byli raczej traktowani jak listek figowy niż reguła.

zobacz więcej
Z kolei w Poczdamie, w Parku Filmowym Babelsberg, który jest położony tuż obok jednego z najstarszych studiów filmowych świata, można dosłownie zajrzeć za kulisy świata filmu. Obejrzeć dekoracje i podczas specjalnych pokazów przyjrzeć się pracy filmowych ekip. W parku jest m.in. kino 4D i unikatowe, interaktywne kino XD (można poczuć np. wiatr we włosach, zapach czy krople deszczu na twarzy). Część parku jest przeznaczona dla najmłodszych. Wizyta w Babelsbergu jest doskonałym dopełnieniem pobytu w muzeum berlińskim. Tutaj Fritz Lang nakręcił „Metropolis”, a Marlena Dietrich grała w „Błękitnym aniele”. Bywał tu Alfred Hitchcock, Roman Polański zrobił „Pianistę”, a Quentin Tarantino „Bękarty wojny”.
Méliès, de Funès i inni

A teraz Francja, uważana za kolebkę kina, choć nasz Kazimierz Prószyński swój pleograf zbudował na rok przed tym, jak bracia Lumiere opatentowali swój kinematograf. Wrażenie robi już sam budynek, bowiem paryskie muzeum zaprojektował znakomity architekt Frank Gehry. I znowu fan kina znajdzie tu wszystko, czego chciałby się dowiedzieć o kinie francuskim i kinie w ogóle. Kolekcja obejmuje wszystko – od najstarszego sprzętu filmowego i kinowego, po plakaty, fotosy, dokumenty, kostiumy. Czego dusza zapragnie.

Można przyjrzeć się tu takim smaczkom jak proces powstawiania pierwszych na świecie filmów science-fiction, które zaczął kręcić Georges Méliès, zwany magiem kina. Dorobek miał imponujący, bo zrobił aż 500 filmów, a wśród nich „Podróż na księżyc” (1902), która była inspirowana powieścią Juliusza Verne’a. Méliès uważany jest za pioniera efektów specjalnych w kinematografii.

Francuskie kino to m.in. komedie z Luisem de Funès i Fernandelem, melodramaty z Gerardem Philipem oraz takie seksbomby jak Brigitte Bardot i Catherine Deneuve.

W paryskim muzeum cały czas organizowane są wystawy, retrospektywy i przeglądy filmowe.

Historia Hollywood w pigułce

Swoje muzeum ma także Hollywood, które mieści się oczywiście niedaleko Hollywood Blvd. w budynku Max Factor. Jest tam ponad 10 tys. eksponatów, m.in. najsłynniejsze filmowe kreacje Marylin Monroe i szlafrok Elvisa Presleya. Odtworzono m.in. celę Hanibala Lectera z „Milczenia owiec”.



Właściwie nie sposób w krótkiej notatce opisać hollywoodzką ekspozycje muzealną, ale można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że na temat każdej amerykańskiej gwiazdy filmowej i wielkiego przeboju kinowego coś ciekawego się znajdzie. Np. w piątek 13 maja można było tam świętować razem z Jasonem Voorheesem, bohaterem kultowej serii slasherów.

Włoskie, filmowe fascynacje

Zaczniemy od Turynu, gdzie mieści się Muzeum Kinematografii. Tak jak w Paryżu, tak i tutaj najpierw warto obejrzeć bryłę budynku, w którym znajduje się muzeum. Przez długie lata był najwyższym budynkiem z cegły na świecie. Zaprojektował go Alessandro Antonelli. Budowlę rozpoczęto w 1863 roku, tuż po zjednoczeniu Włoch. Miała tam być synagoga, ale z powodu rosnących kosztów budowy i eksploatacji gmina żydowska przekazała budowlę miastu.

Wizerunek wieży (Mole Antonelliana) zdobi dwucentową monetę euro. Był też inspiracją dla oficjalnego godła na zimowej olimpiadzie w 2006 r. Od 2000 roku w Mole Antonelliana mieści się Museo Nazionale del Cinema.

Dlaczego narodowe muzeum kina włoskiego mieści się w Turynie? Bo właśnie tutaj założono jedną z pierwszych we Włoszech wytwórni filmowych.

Budynek, podobnie jak sala kinowa, jest zaciemniony. Gdy zmęczeni zwiedzaniem turyści wjadą na górę, zaleje ich światło, a z tarasu widokowego będą mogli podziwiać panoramę Turynu; szybka winda zawiezie na sam szczyt w niecałą minutę.
W sercu turyńskiego muzeum stoi złota statua wielkiego Molocha, która zagrała w filmie „Cabiria” Giovannego Pastrone z 1914 roku. Groźny Moloch ma łapy przypięte łańcuchami do ściany, ale wygląda tak, jakby miał się zaraz zerwać z uwięzi.

W sali, która kiedyś miała być centrum synagogi, panuje półmrok. Stoją tam rzędy czerwonych szezlongów, z których można wygodnie oglądać wyświetlane na ścianach filmy – od niemych, po współczesne. Gdy oderwiemy oczy od ekranów, możemy podziwiać wnętrze kopuły lub zerknąć na bezszelestnie sunącą szklaną windę.

Ekspozycja muzealna to oczywiście tysiące dokumentów, filmów, plakatów, fotosów, dekoracji i urządzeń służących do produkcji filmów. Przestrzeń wystawową zorganizowano tak, by można było prześledzić cały proces powstawania obrazu, począwszy od scenariusza. Ciekawostką jest jedna z sal, w której ustawiono… sedesy.



Oczywiście w turyńskiej placówce organizowane są także wystawy czasowe.
Warto też zajrzeć do legendarnych studiów filmowych w Rzymie, czyli do Cinecittà, tam gdzie kręcili filmy m.in. Federico Fellini i Martin Scorsese. Dojechać mozna metrem z Piazza di Spagna w centrum włoskiej stolicy. Na miejscu czeka nas prawdziwe filmowe szaleństwo, alternatywna rzeczywistość z wielkimi dekoracjami, m.in. przedstawiającymi – bardzo sugestywnie – starożytny Rzym.

Łyk Chin

Największym muzeum filmowym świata jest to, które w 2005 r. otwarto w Pekinie, by uczcić 100-lecie powstania pierwszego chińskiego filmu, który nakręcono w 1905 r.

Bryła budynku przypomina taśmę filmową. Nowoczesna, multimedialna ekspozycja obejmuje całą historię chińskiego kina. Nie zapomniano również o tym, co działo się podczas chińskiej rewolucji kulturalnej.
Zdjęcie główne: Muzea w Turynie, Berlinie, Paryżu oraz rzymska Cinecittà (fot. Wikipedia i materiały prasowe)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.