Po godzinach

Chryzantemy – listopadowe znajome, o których wiemy bardzo mało

Wracamy z wizyty na cmentarzu i siadamy przy stole, żeby po obiedzie, na który podano m.in. sałatkę z liści chryzantem po japońsku, popijamy herbatkę chryzantemową. A w tle słychać tango „Chryzantemy złociste”. Dla wielu osób brzmi to jak senny koszmar. Ale nie wszędzie ludzie uważają chryzantemy za symbol smutku, za cmentarne kwiaty. Azjaci je kochają i podziwiają. Podobnie jak np. Amerykanie.

Gniew włoskich wulkanów. Życie w smudze strachu

Etna i Wezuwiusz, według sejsmologów, mogą w niedługim czasie wybuchnąć z dużą siłą.

zobacz więcej
Historia chryzantem jest bardzo długa i fascynująca. Znane są setki odmian tych kwiatów, o różnych kolorach i kształtach kwiatów. W Polsce dla wielu są kwiatami dnia Wszystkich Świętych. Być może dlatego, że one jedyne na początku listopada kwitną. Nasze zdanie o chryzantemach podzielają także m.in. Francuzi, Belgowie, Włosi, Chorwaci, Hiszpanie i Węgrzy.

Kwiatki na Dzień Matki

W wielu krajach świata chryzantemy są symbolami słońca i życia. W Australii to kwiat, który daje się matkom w dniu ich święta, które przypada w listopadzie.

W Europie pojawiły się w XVII wieku. W epoce wiktoriańskiej chryzantemy były dla Brytyjczyków kwiatami przyjaźni. Do tej pory na Wyspach odbywają się festiwale chryzantem. Tak samo jak np. w Niemczech.

Amerykanie zakochali się w chryzantemach, gdy po raz pierwszy pojawiły się na tym kontynencie pod koniec XVIII w. Z Wielkiej Brytanii ich sadzonki sprowadził pułkownik John Stevens. Chryzantemy stały się kwiatami symbolami miast Chicago i Salinas. Jedynie mieszkańcy Nowego Orleanu uważają je za kwiaty zmarłych.

Nazwa chryzantemy pochodzi z greki – chrysos – złoty, a anathemon – kwiat. Po prostu złoty kwiat. Chińskie przysłowie mówi, że jeśli chce się żyć długo i szczęśliwie, to trzeba uprawiać chryzantemy, piękne kwiaty krótkiego dnia, które wytrzymują chłody.
W epoce wiktoriańskiej uważano chryzantemy za symbol przyjaźni. Wystawa chryzantem w Grand Palais w Paryżu. Strona reklamowa High Life Tailor, grawfika autorstwa L. Kowalsky'ego z La Mode Illustree, nr 48, 1 grudnia 1901 r. Fot. Getty Images

Moringa, lucuma, czystek. Super food 2016

Superprodukty, dzięki którym będziemy zdrowsi i piękniejsi.

zobacz więcej
Kochane od starożytności

Archeolodzy znaleźli chryzantemy w grobowcu faraona Tutanchamona. Ale ojczyzną chryzantem są Chiny. Są tam uprawiane od XV wieku przed naszą erą. O chryzantemach wspomina m.in. Konfucjusz. Były dla niego idealnym obiektem obserwacji, która sprzyja medytowaniu.

W Chinach są kwiatami października. Używane są w tradycyjnej chińskiej medycynie. Są też ważnym symbolem w sztuce, jedną z roślin nazywanych „czworo szlachetnych” – pozostałe to bambus, orchidea i dzika śliwa. Motywy tych roślin były wiodącymi w tradycyjnej sztuce Wschodu; bambus to symbol siły i prostoty; orchidea – piękna; dzika śliwa – oderwania od spraw ziemskich i czystości, a chryzantema – hart ducha i ascezy.

Starożytni Chińczycy mieli chryzantemowe miasto – Ju-xian, a teraz co roku urządzają festiwale poświęcone tym kwiatom.
Na świecie znane są setki gatunków chryzantem (fot. Zubair Abbasi/Pacific Press/LightRocket via Getty Images)

„Rzymskie wakacje” – romanse, płacz i wielkie emocje w Wiecznym Mieście

Początek wielkiej kariery Audrey Hepburn.

zobacz więcej
Święto podwójnej dziewiątki

Jedna z chińskich, chryzantemowych legend mówi, że cesarz z dynastii Han poprosił swoich poddanych, by razem z rodzinami dziewiątego dnia dziewiątego miesiąca (wg kalendarza lunarnego) wspięli się na wzgórza i zabrali ze sobą czerwone torby, gałązki kwitnącego derenia i wino z chryzantem. Posłuchali go, a gdy wrócili, zastali swoje domy kompletnie zniszczone, a ich zwierzęta domowe nie żyły. Okazało się, że uniknęli ataku demona.

Od tego czasu wino z chryzantem i dereń są symbolem święta, które przypada na okres kwitnienia chryzantem. Kobiety tradycyjnie wpinają wtedy chryzantemy we włosy i zdobią nimi domy; kwiaty mają mieć moc odpędzania zła. Z chryzantem przygotowuje się także wino, które razem z ciastem chongyang spożywa się właśnie tego dnia. Od 1989 roku w tym dniu obchodzi się także Dzień Starych Ludzi, w którym obdarowuje się seniorów prezentami.
Mniej więcej w VIII wieku chryzantemy zawędrowały do Japonii (fot. Flick/Scot1346)

Ranni giganci i miasto z przeszłości, czyli Mitoraj w Pompejach

Czy mieszkańcom hałaśliwego, portowego miasta spodobałoby się to, co się tam dzieje teraz?

zobacz więcej
Kwiat cesarza Japonii

Mniej więcej w VIII wieku chryzantemy zawędrowały do Japonii, gdzie szybko stały się symbolem władzy cesarskiej. Uważane są za symbol szczęścia i nieśmiertelności. Legenda mówi, że chryzantemy powstały z naszyjnika bóstwa Izanagi, który poszedł za swą żoną, boginią Izanami do krainy ciemności. Gdy stamtąd wrócił, postanowił wykąpać się w rzece, a swoje ubrania rzucił na ziemię. Złote klejnoty zamieniły się w złociste kwiaty.

Kwiat ten stał się drugim po kwiecie wiśni japońskim symbolem narodowym, jest w herbie cesarskim. Zdobi medale, monety, dokumenty urzędowe. Podczas II wojny światowej można go było znaleźć na japońskich karabinach.

Co prawda od 1947 r. chryzantema nie jest już oficjalnym symbolem państwa japońskiego, ale cesarz zasiada na Chryzantemowym Tronie, a Najwyższy Order Chryzantemy to najważniejsze odznaczenie Kraju Kwitnącej Wiśni. Symbol kwiatu można spotkać w świątyniach shinto (np. w świątyni Yasukuni w Tokio).
O chryzantemach opowiada pewna niemiecka, wigilijna legenda (fot. DeAgostini/Getty Images)
Klątwa Okiku

Wg legendy jest tylko jedno miasto w Japonii, Himeji, gdzie nie uprawia się chryzantem. Wszystko przez skąpego pana, który w swoim zamku przechowywał skarby. Ufał tylko jednej służącej, O-kiku – jej imię znaczy chryzantema – i ona miała dostęp do kosztowności. Pewnego dnia odkryła, że zniknął jeden z cennych talerzy. Nie chciała być posądzona o kradzież i utopiła się w studni.

Od tamtego czasu duch Okiku wraca na ziemię co noc i liczy talerze. By uczcić wieczną mękę dziewczyny, w Himeji nie uprawa się chryzantem.



Cieniutki drucik, by kwiat był idealny

Amerykańska socjolożka Ruth Benedict w swojej słynnej książce pt. „Chryzantema i miecz” określiła Japończyków m.in. jako o naród, „który oddaje najwyższe honory aktorom i artystom, który otacza troską sztukę hodowli chryzantem”.

A gdy wspominała o dokładności i skrupulatności mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni napisała tak: „Każdy wielki, na wpół zagrzebany kamień w japońskim ogrodzie został starannie wybrany, przywieziony i ułożony na niewidocznym postumencie z mniejszych kamieni. Jego położenie dokładnie wyliczono w stosunku do biegu strumienia, usytuowania domu, krzewów i drzew. Podobnie hodowca przygotowuje do wystawienia na dorocznych pokazach odbywających się w całej Japonii chryzantemy w doniczkach, własnoręcznie układając każdy płatek i często przytrzymując go w odpowiednim położeniu za pomocą niewidocznego, cieniutkiego drucika wbitego w środek kwiatu”.
Niemcy i chryzantemy na Boże Narodzenie

O chryzantemach opowiada pewna niemiecka legenda. W zimowy, wigilijny wieczór biedna rodzina wieśniaków siedziała przy skromnej kolacji. Wtem usłyszeli stukanie do drzwi. Otworzyli i za progiem zobaczyli żebraka. Przygarnęli go, nakarmili i ogrzali.

Po pewnym czasie okazało się, że biedaków nawiedziło Dzieciątko Jezus. Następnego dnia w miejscu przy drzwiach ci ludzie znaleźli dwie białe chryzantemy. Od tamtego czasu w Wigilię w niemieckich domach często pojawiają się białe chryzantemy.

Sałatka z chryzantem

Japończycy, Koreańczycy i Chińczycy nie tylko podziwiają piękno kwiatów różnych odmian chryzantem. Chryzantemy goszczą też na ich stołach. Popularna jest m.in. herbata z kwiatów chryzantem.

Przygotowuje się napar z samych kwiatów lub dodaje je do zielonej herbaty, tak samo jak jaśmin. Uważa się, że herbata chryzantemowa pomaga leczyć przeziębienia i infekcje układu oddechowego. Ma też właściwości uspokajające, relaksujące i oczyszczające.



Chińczycy z płatków chryzantem robią m.in. wino, dodają je też do ciasteczek. Zielone listki pieczołowicie oskubuje się z łodyg i traktuje jako doskonały dodatek do sałat, sałatek, itp. Japończycy delikatnie pikantne, słodkawe listki chryzantem podają np. z sashimi, czyli surowymi kawałkami ryb lub owoców morza. Chryzantemowa zielenina wrzucana jest także do zup.

Pęczki listków chryzantem można kupić na azjatyckich bazarach. Znawcy tamtejszej kuchni radzą, by nie gotować ich zbyt długo, bo szybko miękną i tracą smak.

Tak jak wspominałam już wcześniej, Chińczycy robią też chryzantemowe wino, dodają płatki kwiatów do ciasteczek. Gotowany korzeń chryzantemy jest traktowany jako doskonały lek wzmacniający i – uwaga – niwelujący męczące objawy kaca.

Chryzantema ma też inne tajemnice, robi się z niej m.in. środek odstraszający insekty. A specjaliści NASA stwierdzili, że chryzantemy ustawione w pomieszczeniu pomagają oczyszczać powietrze. A tutaj mamy japoński przepis na makrelę z liśćmi chryzantem:

„Chryzantemy złociste”, czyli muzyka naszych pradziadków

Nasi pradziadkowie uwielbiali piosenkę pt. „Chryzantemy złociste”. Nagrał ją tuż przed wybuchem wojny Janusz Popławski, a napisał – Zbigniew Maciejowski. To tango o rozstaniu, a chryzantemy „w kryształowym wazonie stoją na fortepianie, kojąc smutek i żal”.

Piosenka wdrukowała się w polską kulturę popularną. Słychać ja m.in. w jednym z odcinków „Stawki większej niż życie”. Przy jej dźwiękach na powstańczym ślubie bawili się bohaterowie „Miasta’44” Jana Komasy.

„Cesarzowa” – film pełen chryzantem

W 2006 r. premierę miał film pt. „Cesarzowa” reż. Zhang Yimou („Hero”, „Dom latających sztyletów”). Był nominowany do Oscara w kategorii najlepsze kostiumy. To przygodowa opowieść w stylu wuxia, czyli o wojownikach i z dużą ilością scen walki.

Oryginalny tytuł filmu brzmi: „Całe miasto i okolica pełne są złocistych pancerzy”. W obszarze anglojęzycznym brzmiał on „Curse of Golden Flower”, czyli klątwa chryzantemy. W tamtym czasie był to najdroższy film w historii chińskiej kinematografii, co widać na ekranie. Scenariusz powstał na podstawie popularnego dramatu Cao Yu "Thunderstorm" z 1934 roku o miłości i zdradzie na dworze cesarza Pinga w 928 r., za murami Zakazanego Miasta.

Nękane wojnami cesarstwo chyli się ku upadkowi. Przed rozpoczęciem Święta Złotego Kwiatu rodzina cesarska musi wybrać swojego następcę spośród trzech książąt. Cesarzowa Phoenix (chińska gwiazda Gong Li) jest tymczasem związana ze swoim pasierbem. Rozpoczyna się zacięta walka o sukcesję, której towarzyszą zdrady, intrygi i podstępy.

O chryzantemach opowiada wiodąca piosenka filmu, która nosi tytuł „Chryzantemowy taras”.

Zdjęcie główne: Wystawa chryzantem w Chinach (fot. VCG/VCG via Getty Images)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.