Tajemnicę pałacu w Sławie (poprzednio Schlesiersee) odkryto jesienią 1945 roku. Okazało się, że w rezydencki są gigantyczne zbiory książek, akt i rękopisów.
To tutaj, na pograniczu Ziemi Śląskiej i Lubuskiej, od początku 1944 roku esesmani zwozili biblioteczne zbiory i dokumenty m.in. z ogarniętego bombardowaniami Berlina.
Całość nadzorował Reichsführer SS i minister spraw wewnętrznych III Rzeszy Heinrich Himmler.
W powojennej rzeczywistości materiały trafiły w ręce historyków i funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Wśród tysięcy dokumentów znalazł się wyjątkowy zbiór „Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy Sztafet Ochronnych Wydział Archiwalny – komórka do spraw badań procesów o czary”. Jego akta przekazano do Archiwum Państwowego w Poznaniu.
Tajemnicza komórka SS, badająca dzieje osób posądzonych o czary, była pomysłem samego Heinricha Himmlera. Funkcjonowała w latach 1935-44. Na czele ośmioosobowego H-Sonderkommando („H” od Hexe z niem. czarownica) stał dr Rudolf Levin. Komórka miała siedzibę w Berlinie przy ulicy Wilhelmstrasse 102 i dostała swoisty monopol na badania związane z tematyką.
Twórcy kartoteki procesów o czary otrzymywali pozycje bibliograficzne do opracowania. Analizowali fotokopie, wycinki z prasy, ryciny, ilustracje oraz mikrofilmy. Na podstawie literatury przygotowywali karty ewidencyjne (niem. H-Blätter) poszczególnych kobiet i mężczyzn oskarżonych o czary.