Po godzinach

Obama, Versace, Lady Gaga i ona. Polka wśród „geniuszy kreatywności”

Zajmuje się malarstwem, fotografią, robi filmy wideo, łącząc artystyczne środki wyrazu z elementami sztuki użytkowej. Paulina Ołowska to obecnie jedna z najbardziej cenionych polskich artystek za granicą. Jej prace znajdują się w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie. Nie dziwi więc fakt, że jako jedyna Polka znalazła się w zestawieniu osób definiujących kulturę za 2016 rok przygotowaną przez „New York Times”. Przy okazji aukcji w stolicy można oglądać jej pracę zatytułowaną „Design for a Dress No. 1”.

Z podkieleckiej wsi na salony elit. Polka wśród „boskich Włoszek”

Jak to możliwe, że Polka znalazła się w jednym zestawieniu obok Sonii Gandhi, Katarzyny Medycejskiej, Luisy Casati czy Carli Bruni?

zobacz więcej
„Najbardziej optymistyczna, a zarazem sentymentalna polska artystka, która maluje zapomnianą przeszłość, wierzy w nią i nią żyje” – tak uzasadniono wybór Polki w amerykańskim dzienniku. – To, co robię można opisać jako tworzenie z resztek lub zakurzonych przedmiotów. Nie są one bezużyteczne, ponieważ są np. stare, ale dlatego że nie znajdują się już w centrum zainteresowania. Moim zadaniem jest je odkurzyć na płaszczyźnie sztuki – wyjaśnia czytelnikom „New York Times” to, czym się zajmuje.

Wyróżnienie, jakie spotkało polską artystkę jest tym ważniejsze, kiedy spojrzy się na to, kto jeszcze znalazł się wśród 28 „geniuszy kreatywności”, którzy zdefiniowali kulturę w 2016 roku. Zestawienie otwiera była pierwsza dama Stanów Zjednoczonych Michelle Obama, a dalej są m.in. projektantka Donatella Versace, pisarka Zadie Smith, piosenkarka Lady Gaga, aktorka i reżyserka Natalie Portman, muzyk i kompozytor Benjamin Clementine czy aktorka Isabelle Huppert.


Redakcja nowojorskiego magazynu co roku przygotowuje listę osób, które miały największy wpływ na światową kulturę w mijających 12 miesiącach. Doceniane są też osoby publiczne, które zdominowały dyskusję w ostatnim czasie. Jak to się stało, że artystka urodzona przeszło 40 lat temu w Gdańsku, jest teraz wymieniana w jednym szeregu z gwiazdami kina, muzyki oraz mody?
Paulina Ołowska uchodzi za inicjatorkę planowanych z rozmachem projektów (fot. Instagram/paulinaolowska)

Nasz człowiek w Fabryce Snów. Młody Polak szturmem zdobywa Hollywood

Pico Alexander partneruje Reese Witherspoon w komedii romantycznej.

zobacz więcej
Wszechstronnie wykształcona

Z pewnością pomogło jej gruntowne wykształcenie zdobywane na uczelniach w Polsce i za granicą. W latach 1994-96 Ołowska studiowała na Wydziale Wideo i Malarstwa w School of the Art Institute of Chicago, a następnie malarstwo oraz grafikę w gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie uzyskała dyplom w pracowni prof. Mieczysława Olszewskiego. Jest także stypendystką Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Hadze, Centro de Art Communication Visual w Lizbonie, Center of Contemporary Art w Kitakyushu oraz Rijksakademie van Beeldende Kunsten w Amsterdamie.

Od początku swojej kariery artystycznej uchodzi za inicjatorkę planowanych z rozmachem projektów. Tak było choćby w 2002 roku, gdy zrealizowała billboard dla Zewnętrznej Galerii AMS, znany dzięki zdjęciu przedstawiającemu artystkę siedzącą w słoneczny dzień pod drzewem i napis „Cu vi parolas Esperanton”, czyli „Czy ty mówisz w języku Esperanto”. Z kolei w projekcie „Romansując z awangardą”, połączyła dzieła zapomnianych już, schowanych do lamusa estetyk i sztukę współczesną.

„Związek słonia z gołębicą”. Wśród miłości wielkiej Fridy Kahlo była Polska

Frida Kahlo i Diego Rivera swój kultowy status osiągnęli jako twórcy, ale i kontrowersyjna para.

zobacz więcej
Synteza sztuk zwiększa wrażenia artystyczne

Właśnie rekonstruowanie i odtwarzanie, a nawet przywoływanie ducha minionych czasów widać na jej obrazach czy kolażach, ale nie tylko. W 2003 roku wraz ze szkocką artystką Lucy McKenzie zorganizowała i prowadziła przez miesiąc salon-kawiarnie „Nova Popularna”, która nawiązywała do modnych miejsc, w których spotykała się artystyczna cyganeria. Z kolei dwa lata później w niemieckim Museum Abteiberg instalacją „Metamorfozy” odtworzyła wnętrze nowojorskiego salonu fryzjerskiego z lat 20. XX wieku.

Rysunki, kolaże, obrazy, modele architektoniczne, instalacje i wideo Ołowskiej łączy nadrzędna zasada montażu, zestawiania i konfrontacji. Ta charakterystyczna dla jej twórczości synteza pozwala wydobyć wyjątkowo bogatą gamę wrażeń artystycznych. Często łączy też sztukę wysoką z użytkową, redefiniując jedną i drugą. Jej twórczość ciągle też ewoluuje i jest wypadkową aktualnych doświadczeń i fascynacji artystki.
Renowację i ponowne uruchomienie neonu „Siatkarka” sfinansowała ze sprzedaży swoich prac (fot. arch.PAP/Andrzej Rybczyński)
Przywracanie dawnych neonów

Tak było z jej zainteresowaniem neonami, ich estetyką i poetyką. Ołowska zapragnęła przywrócić dawny blask słynnej warszawskiej „Siatkarce”, którą zaprojektował w 1960 roku znany grafik Jan Mucharski. – To jest znaleziona, funkcjonalna praca, która miała służyć do reklamy sklepu sportowego. Była zniszczona, ale nowe pokolenie artystów zaczęło się nią fascynować i zastanawiać, co z nią zrobić – mówiła w wywiadach artystka. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży swoich prac i we współpracy z Fundacją Galerii Foksal sfinansowała jego renowację i doprowadziła do ponownego uruchomienia 19 maja 2006 roku.

Ołowska ma też w planach przywrócenie do dawnej świetności następnych warszawskich neonów, m.in. słynnej krowy mrugającej okiem, która reklamowała kiedyś bar mleczny przy ul. Kruczej. – Biorę przedmioty nadal ciekawe funkcjonalnie i pytam: dlaczego wy, którzy wyznaczacie reguły, co jest dobrą sztuką, a co nie, uważacie, że to nie jest ciekawe? – zauważa.

W 2009 roku temat neonów powrócił w jej sztuce, gdy podczas festiwalu Musica Genera wykonała razem z Anną Zaradny instalację dźwiękową dla Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Ten „mówiący neon” intrygował zwiedzających, gdyż sama artystka odczytywała głoska po głosce słowo „muzeum”.
W pracy twórczej interesują ją nie tylko perełki, ale także rzeczy wyparte (fot. Instagram/paulinaolowska)
Inspiracje Stryjeńską i Szapocznikow

Konsekwentnie podejmuje w swojej twórczości temat kobiet-artystek, m.in. Zofii Stryjeńskiej i Aliny Szapocznikow. Przykładem tego jest instalacja, jaką przedstawiła na 5. Biennale Berlińskim w 2008 roku, a która zainspirowana była twórczością tej pierwszej malarki. – Interesują mnie nie tylko perełki, ale także rzeczy wyparte, jak np. sztuka Zofii Stryjeńskiej. Ona jest dla mnie jak rysunki Walta Disneya, bardzo ciekawe zjawisko - podkreśla artystka.

Z kolei obecność jej prac na wystawie „Niezgrabne przedmioty” w Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie poświęconej Szapocznikow, świadczy o roli tej polskiej rzeźbiarki, jaką odgrywa w artystycznym życiu Ołowskiej. – Nie istnieję solo, żyję z jakiegoś otoczenia, a to co pokazuję na wystawach, to nie są tylko moje wizje. Nie wierzę w figurę artysty-geniusza. Uważam siebie raczej za medium, które przetwarza pewne rzeczy, które są interesujące czy też pominięte – tłumaczy.
Paulina Ołowska szerzej znana jest na świecie niż w Polsce (fot. Instagram/paulinaolowska)
„Czar Warszawy” prezentacją twórczości w Polsce

Tak było chociażby w przypadku wystawy „Applied Fantastic”, na którą składała się seria obrazów, kolaży i... wełnianych swetrów w klimacie mody zza „żelaznej kurtyny”. Innym razem potrafiła swoje malarstwo i rzeźby scalić ze znalezionymi materiałami, wyrobami rzemieślniczymi czy wręcz odpadkami z fabrycznych produkcji. To dowodzi temu, że w pracy twórczej wykorzystuje zarówno elementy niskiej, jak i wysokiej jakości, zestawiając głównie w rzeźbach fragmenty marmuru, metalu i gobelinów.

Szerzej znana na świecie, dzięki stypendiom oraz licznym zagranicznym wystawom, na pierwszą obszerną prezentację swojej twórczości w Polsce musiała czekać aż do 2014 roku. To wówczas na wystawie „Paulina Ołowska. Czar Warszawy” w warszawskiej Zachęcie zaprezentowano jej malarstwo, rzeźbę, scenografię, instalacje, neon, asamblaż, kolaż i tkaninę oraz specjalnie przygotowaną instalację – sklep z kolekcją mody firmy Clemens en August.

Sama ekspozycja traktowała o marzeniach, idealnym życiu, z dystansem odnosząc się do przemian i nowych sytuacji w stolicy. – Chciałam tu zademonstrować, jak wizualność Warszawy przejawia się w moich pracach. To wystawa o zdemaskowanej perfumerii, o zmianach społeczno-estetycznych i komercyjnych istnieniach w mieście – tłumaczy sama artystka.
Praca „Design for a Dress No. 1” z 2004 roku została wystawiona na aukcji (fot. mat. pras.)
Obecna na całym świecie

Niekiedy bywa też znakomitą ambasadorką polskiej kultury na świecie. Tak można potraktować jej projekt pokazywany w londyńskiej galerii Tate Modern. Jedno z tamtejszych pomieszczeń przekształciła w pokój w stylu zakopiańskim. Namalowała w nim mural-tapetę, wstawiła stoły, krzesła i szafy. Na ścianach zaś zawisły dzieła z kolekcji galerii, autorstwa Henri Matisse’a, Dory Carrington czy Pabla Picassa. W ciągu dnia przestrzeń funkcjonowała jako instalacja, a w nocy odbywały się spektakle „Matka. Niesmaczna sztuka w dwóch aktach z epilogiem” na podstawie dramatu Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Na co dzień jej prace można podziwiać w najważniejszych instytucjach wystawienniczych na całym świecie. Znajdują się m.in. w kolekcjach Centre Pompidou w Paryżu, Museum of Modern Art w Nowym Jorku czy wspomnianej Tate w Londynie. Jej ostatnia indywidualna wystawa zatytułowana „Wisteria, Mysteria, Hysteria”, odbyła się przed rokiem w nowojorskiej galerii Metro Pictures. Zapowiedź opatrzono długim tekstem poświęconym artystce opublikowanym w „New York Times”.
Praca na wystawie przedaukcyjnej

Twórczość Pauliny Ołowskiej, tak znana i ceniona na świecie, obecna jest też w rodzimych placówkach. Sama artystka stawiana jest w jednym szeregu z takimi osobistościami polskiej sztuki, jak Olga Boznańska, Zofia Stryjeńska, Katarzyna Kobro, Magdalena Abakanowicz i Alina Szapocznikow. Ona sama woli jednak stać w cieniu względem swojej sztuki. – Nigdy nie uważałam siebie za tzw. główny głos i zawsze, kiedy za bardzo skupiała się na mnie uwaga, starałam się od niej odchodzić. Zależy mi po prostu, żeby moja sztuka mówiła językiem przyszłości, a nie powtarzała to, co już ustalone – podkreśla.

Obecnie jedną z jej prac – „Design for a Dress No. 1” można zobaczyć na wystawie przedaukcyjnej w DESA Unicum. Prezentuje ona projekt sukienki w geometryczne wzory nawiązujące do mody lat 70. XX wieku. Ołowska, wzorując się na pracach zawodowych projektantów, ukazała zarówno przód, jak i tył ubrania. Opatrzyła go również wskazówkami odnoszącymi się do barw tkanin wykorzystanych do jego uszycia. 23 listopada praca pójdzie pod młotek (cena wywoławcza: 6.5 tys. zł – przyp. red.) na aukcji Sztuka Współczesna: Nowe pokolenie po 1989 roku wraz z dziełami m.in. Rafała Bujnowskiego, Radka Szlagi, Marcina Maciejowskiego i Normana Leto.
Zdjęcie główne: Michelle Obama, Donatella Versace, Lady Gaga i Paulina Ołowska (fot. Kevin Winter/Rick Kern/Dia Dipasupil/Getty Images/TT/NYT)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Księstwo stodoły. Mikronacje od lat grają mocarstwom na nosie
Atlas geograficzny i pomysł wystarczą, by założyć własne państwo.