„Wulkan coraz to nowych pomysłów”. Polka wśród muz boskiego Aldo
niedziela,
19 marca 2017
Był geniuszem w odkrywaniu nowych sposobów strzyżenia, farbowania oraz modelowania włosów. Pracując między salonami fryzjerskimi, pokazami mody i sesjami fotograficznymi, Aldo Coppola współpracował z najważniejszymi projektantami i fotografami na świecie. To spod jego nożyczek wyszły fryzury m.in. Julii Roberts, Cindy Crawford, Claudii Schiffer czy „naszej” Kasi Smutniak. Za każdym razem, kiedy patrzy się na jego stylizacje, robią wrażenie niezwykle nowoczesnych, co potwierdza, że piękno jest ponadczasowe.
Nowa koncepcja strzyżenia i modelowania
Nie miał wtedy jeszcze zbyt wielu klientów, ale za to głowę pełną pomysłów, jak choćby na nowy układ przestrzenny w swoim zakładzie, polegający na pozbyciu się stacjonarnych suszarek i lokówek. Całkowitej zmianie uległa też koncepcja strzyżenia i modelowania. Pierwsze miało być robione warstwowo na suchych włosach, a drugie w bardziej naturalny sposób z użyciem rąk, szczotki i ręcznej suszarki. Był też pionierem trwałej ondulacji.
Jak się później okazało, jego salon to była prawdziwa perła w centrum Mediolanu, dowodzona przez cztery podobne, ale jakże różne osobowości. Z geniuszem Aldo mieszał się bowiem pragmatyzm jego brata Antonio, do tego talent w zarządzaniu Roberto Ballestrieriego i umiejętności techniczne Piero Gaglione. To wszystko razem sprawiło, że prosty zakład zamienił się w atelier, które zrewolucjonizowało postrzeganie piękna.
Po paru minutach przebywania z nim, wielka radość udzielała się innym
Współpraca z projektantami i fotografami
Pasja i ciekawość świata połączona z kreatywnością oraz wrodzonymi zdolnościami Aldo Coppoli szybko zostały zauważone poza Mediolanem. Zaowocowało to współpracą z wielkimi włoskimi projektantami mody oraz najważniejszymi w tym czasie pismami i magazynami. Dzięki fotografom, którzy robili zdjęcia już gotowym stylizacjom, zrobiło się o nim głośno także w Londynie, Paryżu, a nawet w Nowym Jorku.
To pozwoliło mu uczestniczyć w pokazach mody, sesjach fotograficznych i reklamowych, nie zapominając o swoim ukochanym mediolańskim salonie. – To, co mnie w nim urzekło, gdy pierwszy raz się spotkaliśmy, to wielka radość, która po paru minutach przebywania z nim udzielała się innym. Mawiał, że „wykonując pracę, którą kochasz, musisz być zadowolony” i tego się od niego nauczyłem – podkreśla fotograf Giovanni Gastel.
Zawsze był bardzo pomocny, gdy miałem jakiekolwiek problemy
Nie potrafił osiąść na laurach
W 1973 roku założył firmę, która stworzyła pierwszą markę sygnowaną nazwiskiem Coppola. Stała się ona symbolem nowoczesnych fryzur wykonywanych dla najlepszych projektantów mody, takich jak Giorgio Armani, Versace, Gianfranco Ferré, Valentino czy Mila Schön. Dzięki temu ludzie na całym świecie mogli dowiedzieć się, co jest innowacyjne i modne zarazem.
Coppola nie tylko pracował dla najlepszych i z najlepszymi, ale także dzielił się z nimi artystycznymi inspiracjami. Braterska przyjaźń połączyła go z samym Oliviero Toscanim. Był osobą, która nie potrafiła osiąść na laurach, tylko stale starał się odkrywać piękno świata, wedle dewizy, że „piękno jest ponadczasowe”. – Zawsze, gdy o nim myślę, to wspominam, jak bardzo był pomocny, gdy miałem jakiekolwiek problemy w zrobieniu jak najlepszych zdjęć – zauważa Gian Paolo Barbieri, pierwszy wielki włoski fotograf modowy.
Własna linia kosmetyków
Aldo od początku był zwolennikiem zdrowego podejścia do tematu włosów, promując naturalne techniki ich pielęgnacji. W tym celu w 1979 roku stworzył linię kosmetyków, sygnowanych swoich nazwiskiem. Dzięki nowym odważnym fryzurom, a także innowacyjnym metodom farbowania, Coppola przyczynił się do zmiany postrzegania roli fryzjera. Franca Sozzani, były redaktor naczelny włoskiej wersji magazynu Vogue określił go mianem „pierwszej, prawdziwej gwiazdy w tym biznesie”.
Rok później założył też Agency, czyli pierwszą we Włoszech agencję oferującą usługi konsultacyjne w zakresie makijażu, make up'u oraz peruk, z wykorzystaniem specjalistycznej terminologii ze świata mody i reklamy. To wszystko sprawiło, że Coppolę uznano za najbardziej kreatywnego i innowacyjnego stylistę fryzur na najwyższym światowym poziomie.
Blogi modowe stały się nieodłączną częścią zarówno rynku modowego, jak i show biznesu. Nie tylko na świecie, ale i w Polsce ich autorzy wyznaczają trendy i brylują na salonach. Portal Fashionista.com właśnie opublikował listę najbardziej wpływowych blogerów modowych świata.
zobacz więcej
Współpraca z L’Oréal i własna akademia
Takiej postaci nie mógł przeoczyć wielki koncern kosmetyczny, czyli francuski L’Oréal. W 1986 roku z firmą Coppoli zawiązano porozumienie o partnerstwie, które mimo upływu 30 lat trwa do dzisiaj. Tej umowy nie byłoby bez udziału syna Aldo. Ten odpowiada też za projekt, który doprowadził do rozwoju produkcji akcesoriów sygnowanych rodzinnym nazwiskiem, a także systemu franczyz, co umożliwiło rozwój marki poza Włochami.
W latach 90. XX wieku liczba salonów stale rosła, dzięki czemu technologiczne i artystyczne innowacje Coppoli stały się powszechnie znane. Nigdy nie odmawiał on również pomocy innym fryzjerom, uważając, że wiedzą należy się dzielić. To doprowadziło do otwarcia w 1994 roku Akademii Aldo Coppoli w Mediolanie. Obecnie uczy się w niej 1,5 tysiąca studentów, a szkoła ma swój oddział w Moskwie.
Był wspaniałym gospodarzem, który doskonale gotował
Wymagający ojciec, doskonały kucharz
Wielu mówiło, że nigdy nie było kogoś takiego, jak on. Przy wszystkich swoich zaletach był bardzo surowym i wymagającym ojcem dla swoich dzieci. – Relacje z nim nie należały do łatwych. W wieku 16 lat wręczył mi szampon i kazał pracować, bym mógł zarobić na swoje wydatki – wspomina syn Aldo junior. Dodaje, że „szacunek ojca zdobył dopiero, gdy udało mu się załatwić umowę z L'Oréal i pokaz w Tokio”.
– To było, jak życie obok wulkanu coraz to nowych pomysłów – podkreśla Franca, która zaledwie w wieku 16 lat została jego żoną. – Potrafiliśmy wspólnie dzielić dwie pasje: rodzinę i życie na wsi (w Casacolombi, pomiędzy Broni i Stradella – przyp. red.). To był nasz raj na ziemi, gdzie gościliśmy przyjaciół, jeździliśmy konno i smakowaliśmy dobrego jedzenia – dodaje żona Aldo. – Był wspaniałym gospodarzem, który, jak wszyscy kreatywni ludzie, doskonale gotował – zauważa Cristina Lucchini, dyrektor pisma Glamour.
Wystawa hołdem dla Coppoli i piękna
Praca była jego pasją i trudno było go spotkać poza nią. Wiadomo, że kochał czerwone róże, które jego zdaniem symbolizowały siłę, pasję i zmysłowość. Hołdem złożonym temu wielkiemu artyście jest wystawa, którą zorganizowano w Muzeum Designu w Mediolanie. Ukazano na niej 250 fotografii autorstwa m.in. Oliviero Toscaniego, Fabrizio Ferriego, Gian Paolo Barbieriego, Giovanniego Gastela i wielu innych, na których znalazły się takie gwiazdy, jak Julia Roberts, Monica Belucci, Laetitia Casta, Carla Bruni, Cindy Crawford, Claudia Schiffer czy Polka – Kasia Smutniak.
Wystawa zatytułowana „Bellezza senza tempo” czy też „Timeless beauty”, czyli „Ponadczasowe piękno”, to nie tylko emocjonalna ścieżka, udowadniająca potęgę i ewolucję piękna w ciągu ostatnich pięciu dekad, ale też zbiega się ona w czasie z 50-leciem marki Coppola na rynku. Po śmierci Aldo w 2013 roku firmą kieruje jego syn, który odpowiada za jej rozwój, natomiast stroną kreatywną zajmuje się córka Monica. – Nigdy nie przestał mnie zaskakiwać. Na zawsze pozostał prawdziwym artystą, a prawda to synonim piękna – zaznacza Gian Paolo Barbieri.