Śladowe ilości marihuany
Późniejsze badanie wykazało, że poziom alkoholu w jego organizmie wynosił około 0,19 promila, był więc dwukrotnie wyższy od dopuszczalnego w Kalifornii, ale mimo to raczej nieznaczny. Miał też śladowe ilości marihuany w moczu (26 ng/ml). King zeznał, że uciekał przed policją, bo bał się oskarżeń o jazdę pod wpływem alkoholu.
W jednym z wywiadów przeprowadzonych w 2011 roku King przekonywał, że gdy zorientował się, iż ucieczka nie jest najlepszym rozwiązaniem, zatrzymał się w miejscu publicznym licząc, że funkcjonariusze obejdą się z nim łagodnie.
Gdy do pościgu włączyły się inne radiowozy oraz helikopter policyjny, King w końcu zatrzymał się na rogu Foothill Boulevard i Osborne Street. Oficer Tim Singer nakazał czarnoskórym mężczyznom opuszczenie auta.
Jako pierwszy wysiadł Allen. Natychmiast doskoczyli do niego funkcjonariusze. Z raportu wynika, że Laurence Powell, Timothy Wind, Theodore Briseno i Stacey Koon skuli go kajdankami, skopali, stawali na nim i drwili z niego. Podobny los spotkał także Helmsa, który trafił do szpitala z obrażeniami głowy.
Najbrutalniej został potraktowany King. 25-latek został rzucony na ziemię i zakneblowany. Gdy złapał się za biodro, funkcjonariuszka Singer wycelowała w jego kierunku broń, myśląc że jest uzbrojony, choć nie był. Mężczyzna był bity pałkami i rażony paralizatorem. Oprawcy obrzucali go przy tym rasistowskimi wyzwiskami.