To jedne z najgłośniejszych i najbardziej znanych jako fałszywe polskich objawień. W 1983 roku Kazimierz Domański stwierdził, że w znajdującej się na jego działce altance ukazała się Matka Boska, po niej Jezus Chrystus oraz święci. O rzekomym objawieniu zrobiło się głośno, gdy w 1986 roku z figury Niepokalanego Serca Maryi, ustawionej na działce, zaczęły kapać krwawe łzy. To wtedy wierni z całej Polski zaczęli zjeżdżać do śląskiej Oławy.
Z ich pomocą zbudowana została kaplica, dom pielgrzymkowy oraz plebania. Władze miasta sceptycznie podchodziły do objawienia, bo tłumy pielgrzymów blokowały przebiegające obok działki Domańskiego tory.
Rzekome objawienia negatywnie ocenił także Kościół. Założone przez Domańskiego Stowarzyszenie Ducha Świętego uznał za twór przypominający sektę. Głosił on, że Matka Boska objawia mu się zawsze o 3 w nocy, zabraniał przyjmowania komunii na stojąco, zapowiadał koniec świata, w jego przekazach Oława miała być miejscem, w którym powstanie Boże królestwo.
Biskupi wielokrotnie informowali, że za przynależenie do stowarzyszenia grozi kara interdyktu (czyli zawieszenia prawa do przyjmowania sakramentów). W 1999 r. kard. Henryk Gulbinowicz ostatecznie wydał komunikat o negatywnym stosunku stowarzyszenia do Kościoła, nie uznając tym samym objawień i odrzucając je.
Kończyce