Prezydent Andrzej Duda gości w Kazachstanie z grupą polskich przedsiębiorców.
zobacz więcej
Bolączką krajów byłego Związku Radzieckiego jest korupcja. Nieoficjalnie mówi się, że w ten sposób może znikać nawet 30 proc. środków. Marek Steć nie potwierdza. Zapewnia, że korupcja może istnieć w przypadku partnerstwa prywatno-publicznego, zaś polskie firmy działają przede wszystkim w sektorze prywatnym i nie muszą przekupywać urzędników.
– Większość rzeczy załatwia się prosto, ale trzeba pamiętać, że to jest Azja, a w Azji „tak” oznacza „może”, a „być może” to „nie”. Tylko „nie” nikt nie chce mówić, więc to „jeszcze porozmawiamy”. Jak się umawiamy, że „spotkamy się jutro”, to tak naprawdę oznacza, że się „zdzwonimy”. Jak się chce robić tutaj interesy, to trzeba się tego nauczyć – zaznacza.
Baza wypadowa
Marek Steć zwraca uwagę, że leżący w Azji Środkowej Kazachstan jest dobrą bazą wypadową na okoliczne rynki, choć te są bardzo zróżnicowane. – Do Kirgizji jest w miarę łatwy dostęp, ale co chwila tam są zmiany, rewolucje, a pieniądze tego nie lubią. Uzbekistan jest zdecydowanie innym krajem, bardziej zamkniętym, gdzie nie ma bezpośredniej konwersji pieniędzy. Tadżykistan to biedny kraj, ale górzysty, można tam robić pieniądze na elektrowniach wodnych, odkryto też ropę, więc może zacznie się szybciej rozwijać – uważa.
– Za to Turkmenistan to zupełnie inna bajka. Kraj bardzo bogaty, ale też bardzo zamknięty. Aszkabad stoi na pustyni, wyobraźmy sobie, że jest 50 stopni Celsjusza, a wewnątrz klimatyzowanego przystanku autobusowego z białego marmuru stoi wielki telewizor plazmowy. To taki kraj. Do tych państw najlepiej trafiać przez dilerów, a skupić się na Kazachstanie. W Azji Środkowej to optymalne miejsce do prowadzenia interesów – przekonuje menedżer.
Wraz z prezydentem Andrzejem Dudą do Astany na Polsko-Kazachstańskie Forum Ekonomiczne towarzyszące EXPO poleciało około 200 przedsiębiorców z Polski. Wielu zapewne zdecyduje się na zrobienie interesu w tym kraju. Z korzyścią dla wszystkich stron. – Kazachstan jest ogromny, dla każdego starczy miejsca – zapewnia Marek Steć.