„Nacjonalizm jest zły, gdy przechodzi w fanatyzm”. Hiszpańska autorka bestsellerów o Katalonii
sobota,
28 października 2017
Najpierw niepodległościowe referendum niezgodne z prawem, teraz decyzja o ustanowieniu niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii. Rząd w Madrycie, za zgodą Senatu, w odpowiedzi zawiesza autonomię zbuntowanego regionu, a premier Mariano Rajoy odwołał tamtejszy gabinet i rozwiązał parlament. – To jest najtrudniejszy moment, przed jakim stanęła Hiszpania, od czasu przejścia w stronę demokracji – ocenia w rozmowie z portalem tvp.info wydarzenia w swoim kraju pisarka Carla Montero, autorka m.in. bestsellerowej powieści „Szmaragdowa tablica”.
90 proc. za niepodległością
W wyniku zamieszek obrażenia odniosły aż 844 osoby, a jak podał kataloński rząd w plebiscycie, który oficjalnie zakończył się o godz. 20, wzięło udział około 42 proc. uprawnionych, z czego 90 proc. opowiedziało się za niepodległością. – Obywatele Katalonii, zdobyliśmy dziś prawo do posiadania niepodległego państwa w formie republiki – powiedział do wiwatujących tłumów premier regionu Carles Puigdemont.
Na te wyniki zupełnie inne spojrzenie ma jednak rozmówczyni portalu tvp.info. – Proszę sobie wyobrazić, że jeżeli Katalonia rzeczywiście by się uniezależniła od Hiszpanii, to ponad połowa jej mieszkańców byłaby z tego niezadowolona, bo nie zgadza się z odłączeniem. To główny problem, jakiemu musi stawić czoła rząd Hiszpanii i regionu autonomicznego – uważa Carla Montero.
Zły nacjonalizm prowadzi do fanatyzmu
Pytana o przyczyny tego, co dzieje się w tej chwili w jej kraju wskazuje na nacjonalizm, który w czystej postaci jawi się jej jako coś dobrego. – Służy do tego, aby kultywować, czy walczyć o kulturę, język, zwyczaje, własne tradycje i każdy naród powinien to robić – podkreśla pisarka. Dodaje jednak, że w Katalonii jesteśmy świadkami tej złej postaci nacjonalizmu. – W momencie, gdy staje się zły, to przechodzi bardziej w stronę fanatyzmu i mam wrażenie, że coś takiego dzieje się obecnie w Katalonii – zauważa Montero.
Wierzy jednak, że ten rozłam wewnętrzny, który jest widoczny, nie tylko na poziomie Katalonii, ale całego kraju uda się zażegnać dzięki mechanizmom prawnym. – Służą one temu, żeby sobie w takiej sytuacji poradzić – przypomina autorka czterech powieści. Od momentu referendum właśnie tego typu środki podejmował rząd w Madrycie, mając na celu zapobieżenie secesji Katalonii.
Zawieszenie autonomii
Wobec braku jasnego stanowiska, co do skutków referendum ze strony katalońskich władz, rząd Mariano Rajoya zdecydował się na użycie 155. artykułu hiszpańskiej konstytucji, pozwalającego za zgodą Senatu na zawieszenie katalońskiej autonomii. Nie czekając na decyzję wyższej izby parlamentu w Madrycie, jego odpowiednik w Barcelonie w tajnym głosowaniu opowiedział się za ustanowieniem niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii. Za głosowało 70 parlamentarzystów, przeciw 10, a dwa głosy oddano puste.
Na taki obrót sprawy zareagował premier Hiszpanii mówiąc, że „przyjęta rezolucja nie tylko łamie prawo, ale jest przestępstwem”. Ostatecznie Senat przyjął dokument zezwalający na zawieszenie autonomii Katalonii (stosunkiem głosów 214 do 47, przy jednym wstrzymującym się), co w praktyce oznacza aprobatę dla przejęcia przez rząd w Madrycie władzy w regionie. Ma to zahamować proces odrywania się tej prowincji od reszty kraju.
Autorom niepodległości grozi 30 lat więzienia?
Ponadto hiszpański Trybunał Konstytucyjny ma zawetować rezolucję katalońskiego parlamentu. Najpewniej w sobotę po południu dojdzie do usunięcia z urzędu Carlesa Puigdemonta i rozwiązania jego gabinetu. Władze w Madrycie chcą też ograniczenia funkcji tamtejszego parlamentu i ogłoszenia w ciągu sześciu miesięcy przedterminowych wyborów, by przywrócić porządek konstytucyjny w tym autonomicznym regionie. – Hiszpania jest poważnym krajem i wielkim narodem, nie będziemy tolerować podejmowania przez niewielu ludzi próby zlikwidowania naszej konstytucji – powiedział Rajoy.
Rząd centralny przejmie również nadzór nad policją, finansami, systemem informatycznym i publicznymi mediami regionu. Z kolei polityków, którzy przygotowali Deklarację Niepodległości Katalonii czekają konsekwencje prawne. Najpewniej w poniedziałek prokuratura ogłosi przeciwko nim akt oskarżenia. Jeśli ich czyny zostaną zakwalifikowane jako „rebelia”, oskarżyciele mogą zażądać wobec winnych do 30 lat więzienia. Sam Puigdemont może być sądzony przez Sąd Najwyższy Hiszpanii. – Sytuacja jest trudna i na pewno pozostawi wiele ran, które będą potrzebowały czasu, żeby się zagoić – przyznaje pisarka.
„Labirynt duchów” to ostatnia powieść Carlosa Ruiza Zafóna.
zobacz więcej
Autorka bestsellerów
Carla Montero urodziła się w Madrycie w 1973 roku, gdzie ukończyła studia z zakresu prawa i zarządzania w biznesie. Od zawsze jednak uwielbiała pisać, ale swoją pierwszą powieść wydała dopiero jako dojrzała kobieta. „Wiedeńska gra” została oddana do rąk czytelników w 2010 roku. Książka szybko stała się bestellerem, a także została wyróżniona nagrodą Círculo de Lectores, przyznawaną przez jury składające się wyłącznie z czytelników.
W 2012 roku pisarka wydała drugą powieść – „Szmaragdową tablicę”, która powtórzyła sukces poprzedniczki. W Polsce książki zostały opublikowane w odwrotnej kolejności, ale z marszu przysporzyły Montero wielu czytelników. W jej dorobku jest jeszcze trzecia powieść zatytułowana „Złota skóra”. 25 października w Polsce ukazała się najnowsza książka „Zimowy wiatr na twojej twarzy”. W związku z jej promocją zawitała ona do naszego kraju, spotykając się z czytelnikami w Warszawie (Kino Atlantic) oraz Krakowie (Targi Książki).