Polscy robotnicy, którzy odkryli groby, na miejscu postawili dwa drewniane krzyże i powiadomili Niemców. Nie było innego sposobu, by świat się o tej zbrodni dowiedział.
zobacz więcej
A jak doszło do tweetów pana Fulopa, bo były i inne, na przykład ten, że nie spotka się z przedstawicielami rządu polskiego – kraju, który chce ukryć swą rolę w Holokauście – w sprawie usunięcia bądź przeniesienia w inne miejsce pomnika katyńskiego w Jersey City?
Otóż marszałek Stanisław Karczewski w radiowej Jedynce powiedział: „Sytuacja jest naprawdę skandaliczna, bardzo dla nas przykra”. Marszałek z urzędu opiekuje się Polonią, stąd taka reakcja. Polonia New Jersey i innych stanów postawiła pomnik za składkowe pieniądze legalnie, w 1991 roku, i pan marszałek postanowił reprezentować jej uczucia i interesy.
Kiedy komórka codziennego nasłuchu Polskiego Radia w ratuszu Jersey City poinformowała Stevena Fulopa o wypowiedzi marszałka, burmistrz zareagował. Użył słów, o których wiedział, że spotkają się ze zrozumieniem jego wyborców i sponsorów jego kampanii. W USA wobec Polaków jest to pałka – klisza antysemicka. Wiedzą tam, że żeby pozbawić Polaków wszelkich racji, trzeba zagrać na tę nutę. Pewnie nie raz sprawdzono, że to działa. Dlaczego działa, to już temat na inną opowieść.
A tak przy okazji, co ma wspólnego mord katyński na polskich oficerach z domniemanym antysemityzmem Polaków, rzekomym zaprzeczaniem przez nich Holokaustowi i rasizmem w pakiecie?
Nic nie ma wspólnego. Z tego klucza mogą w przyszłości być traktowani Polacy we wszystkich rozmowach z USA o czymkolwiek. Oby nie, ale pierwsza jaskółka już wyleciała w Jersey City.
– Krzysztof Zwoliński