Jak to jest, że Izrael – ten zagrożony kraj, ta wysepka demokracji na oceanie muzułmańskiego wrogiego żywiołu, kraj, którego poza starzejącym się, choć jeszcze dziarskim Wujem Samem, nikt na świecie nie kocha, a wielu nienawidzi – odtrąca gorącą, żarliwą miłość Polski?
Polski – jedynego państwa w Europie, którego ręce po Zagładzie są czyste, a jedynie łapska polskiego motłochu (szmalcownicy, zdrajcy, donosiciele, rabusie i mordercy) są umazane żydowską krwią.
Paweł Jędrzejewski: Kłótnia o mienie ofiar Holokaustu ostatecznie i trwale pogorszy trudne relacje polsko-żydowskie. Nie wolno do tego dopuścić!
zobacz więcejPolska jest bezcenna dla Izraela jako pomoc pedagogiczna w nauce żydowskiego patriotyzmu.
zobacz więcejSzczyt bliskowschodni w Warszawie, a dla Polaków kij i zgniła marchewka.
zobacz więcejTYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy