Felietony

Herbert był mistrzem improwizacji zabawowej. Lubił życie towarzyskie

Zaczęliśmy się zastanawiać, co będzie, jeśli wykupimy papier, a po nas przyjdzie kolega Roman Bratny i dla niego zabraknie. Wtedy Bratny załatwi przez Komitet Centralny partii, by bezpartyjnym literatom sprzedawano tylko po jednej paczce papieru.

Andrzej Dobosz wspomina Zbigniewa Herberta w 74. odcinku programu „Z pamięci”.

Był agresywny, źle widziany przez kolegów i chciał zarabiać więcej niż Maria Dąbrowska

Jedyny z liczących się wtedy pisarzy, który dziś jest właściwie głęboko zapomniany.

zobacz więcej
Zbigniewa Herberta poznałem w roku 1953 u Jana Józefa Lipskiego. Spotykałem go tam albo w domu, albo w redakcji Lipskiego w Państwowym Instytucie Wydawniczym.

Herbert był jakby mistrzem improwizacji zabawowej. Lubił życie towarzyskie. Bywał na przykład u poety Jerzego Stanisława Sito na rogu Wilczej i Marszałkowskiej. Sito miał wiele płyt i paszport konsularny, który pozwalał przywozić mu whisky.

Kiedyś, po takich paru płytach u Sitów, postanowiliśmy przenieść się do Jerzego Lisowskiego. Było nas siedem czy osiem osób. Ja szedłem ostatni, z Herbertem. I nagle przyłączyła się do nas grupa jakichś takich naszych warszawskich rówieśników, pytając, kim jesteśmy. Wtedy Herbert wymyślił, że jesteśmy zespołem jazzowym z Wybrzeża i od jutra występujemy w Sali Kongresowej. Zaprosił tych młodzieńców na nasz występ.

Innym razem spotkałem Zbyszka smutnego, bo wyszedł z domu bez legitymacji Związku Literatów i odmówiono mu sprzedaży papieru do maszyny. Ja miałem już legitymację związku, więc się ucieszyłem, że mogłem oddać mu przysługę.

Wchodząc zaczęliśmy się zastanawiać, co będzie, jeśli wykupimy papier, a po nas przyjdzie kolega Roman Bratny i dla niego zabraknie. Wtedy Bratny załatwi przez Komitet Centralny partii, by bezpartyjnym literatom sprzedawano tylko po jednej paczce papieru.

Dochodząc do sklepu postanowiliśmy, że tylko ja wejdę, Herbert zostanie na ulicy, żeby nie wzbudzać podejrzeń. Kupiłem dwie takie paczki papieru i od tego czasu Herbert wydał jeszcze parę tomików, liczących pewnie w sumie poniżej 300 stron, natomiast kolega Bratny – 47 książek na trzydziestu kilku tysiącach stron.

Uwielbiam jego eseje, i holenderskie, i francuskie. Szczególne wrażenie wywarł na mnie tomik „Pan Cogito” z 1974 roku. Natomiast czytałem wcześniej jego wiersze jeszcze w „Tygodniku Powszechnym”, między rokiem 1950 a 1953.

więc Nike waha się
i w końcu postanawia
pozostać w pozycji
której nauczyli ją rzeźbiarze
wstydząc się bardzo tej chwili wzruszenia

rozumie dobrze
że jutro o świcie
muszą znaleźć tego chłopca
z otwartą piersią
zamkniętymi oczyma
i cierpkim obolem ojczyzny
pod drętwym językiem

(fragment wiersza Zbigniewa Herberta „Nike, która się waha”)


Pamiętam Zbigniewa Herberta jako zabawnego, przyjaznego, w zasadzie wesołego towarzysza zabaw, rozmów i spacerów.
Andrzej Dobosz w 74. odcinku programu „Z pamięci” o Zbigniewie Herbercie

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy


– Andrzej Dobosz,
filozof i polonista, autor felietonów – w tym zbiorów „Pustelnik z Krakowskiego Przedmieścia” (1993), „Generał w bibliotece” (2001), „Ogrody i śmietniki” (2008), „Z różnych półek”(2014) – oraz opowiadania „O kapeluszu” (1999). Doktoryzował się u Leszka Kołakowskiego, przyjaźnił się z Janem Józefem Lipskim, chadzał na spotkania w kawiarni PIW-u przy „opozycyjnym” stoliku Antoniego Słonimskiego. Był inwigilowany przez SB, w 2005 r. otrzymał od IPN status osoby represjonowanej. W 1974 r. wyemigrował do Francji, prowadził w Paryżu polską księgarnię. Zagrał epizody w wielu filmach: „Rejsie” (Marek Piwowski, 1970), „Trzecia część nocy” (Andrzej Żuławski, 1971), „Trzeba zabić tę miłość” (Janusz Morgenstern, 1972), „Stawiam na Tolka Banana” (Stanisław Jędryka według powieści Adama Bahdaja, 1973) oraz „Ryś” (Stanisław Tym, 2007; Dobosz nawiązywał do swej roli filozofa z „Rejsu”).



W każdą sobotę i niedzielę TVP1 emituje cykl rozmów z Andrzejem Doboszem „Z pamięci”. Widzowie poznali też jego wcześniejsze programy „Spis treści”. Co piątek można obejrzeć emitowany właśnie cykl na stronach Tygodnika TVP.
Zobacz też pozostałe odcinki „Z pamięci”. Numery 1-20: 
Odcinki programu „Z pamięci” od 21. do 40.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 41. do 60.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 61. do 80.:
Zdjęcie główne: Luty 1963 roku. Zbigniew Herbert. Fot. PAP/CAF/Marek Langda
Zobacz więcej
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pożegnanie z Tygodnikiem TVP
Władze Telewizji Polskiej zadecydowały o likwidacji naszego portalu.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Sprzeczne z Duchem i prawem
Co oznacza możliwość błogosławienia par osób tej samej płci? Kto się cieszy, a kto nie akceptuje?
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Autoportret
Andrzej Krauze dla Tygodnika TVP.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Totemy Mashy Gessen w wojnie kulturowej
Sama o sobie mówi: „queerowa, transpłciowa, żydowska osoba”.
Felietony wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Książki od Tygodnika TVP! Konkurs świąteczny
Co Was interesuje, o czych chcielibyście się dowiedzieć więcej?