Najstaranniej ubrany malarz po wojnie, w powściągliwym, nieco konserwatywnym stylu
piątek,
17 kwietnia 2020
Po latach mam poczucie, że był to najwybitniejszy polski malarz powojennej Polski. Przy czym było to figuratywne – zawsze da się powiedzieć, co obraz przedstawia. Liczba tematów była ograniczona: były to portrety kobiet, martwe natury – wazon z kwiatami, wazon pełen liści, butelka, krzesło – ascetyczne. Ich siła polega przede wszystkim na niezwykłości kolorów, za każdym razem.
Artura Nacht-Samborskiego wspomina Andrzej Dobosz w 123. odcinku programu „Z pamięci”.
Mieszkał na granicy Paryża i w domu miał stale zapach… lasu.
zobacz więcej
Artur Nacht-Samborski był synem zamożnego właściciela magazynu z elegancką konfekcją męską. I jakby te wspomnienia młodości sprawiły, że ze wszystkich malarzy, których spotkałem w życiu, Nacht był najstaranniej ubranym panem, w powściągliwym, nieco konserwatywnym stylu.
W roku 1919 rozpoczął studia w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W połowie studiów wyjechał na Zachód, przede wszystkim do Berlina, chociaż zawadził także o Paryż. Obejrzał niemieckich ekspresjonistów i pamięć tego, co tam widział, wróci w jego malarstwie, ale bardzo przetworzona.
W 1949 roku przeniósł się do Warszawy i objął katedrę na ASP. Spotykałem go bardzo często u Aleksandra i Maryny Kobzdejów, chociaż ich sylwetki, sposób malowania, sposób ubierania były zupełnie kontrastowe.
Nacht mieszkał w okolicach Rynku Nowego Miasta, koło kina „Wars”, gdzie miał dobre stosunki w kasie. Tak, że zwykle z wizyty u Kobzdejów jechaliśmy i wspólnie oglądaliśmy wszystkie ciekawsze filmy w „Warsie”.
Nie słyszałem go nigdy mówiącego o malarstwie. Rozmawiał o wszystkim: o polityce, o wydarzeniach, o literaturze, natomiast malarstwo było jakby jego wewnętrzną sprawą. Niestety nie miałem przytomności umysłu, żeby wprosić się obejrzeć jego pracę.
Po latach mam poczucie, że był to najwybitniejszy polski malarz powojennej Polski. Przy czym było to figuratywne – zawsze da się powiedzieć, co obraz przedstawia. Liczba tematów była ograniczona: były to portrety kobiet, martwe natury – wazon z kwiatami, wazon pełen liści, butelka, krzesło – ascetyczne. Ich siła polega przede wszystkim na niezwykłości kolorów, za każdym razem.
Zobacz też pozostałe odcinki „Z pamięci”. Numery 1-20:
Odcinki programu „Z pamięci” od 21. do 40.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 41. do 60.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 61. do 80.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 81. do 100.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 101. do 120.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 121.: