Jedna z pierwszych Polek adwokatów. Należała do PPS, po wojnie broniła opozycjonistów
piątek,
1 maja 2020
Tolerowano ją dość długo, występowała w procesach Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, Adama Michnika, Janusza Szpotańskiego. Wreszcie w 1968 roku zabroniono jej występowania przed sądem, a w roku 1970 przeniesiono na emeryturę. Ale starsza pani działała nadal i była jednym z założycieli Komitetu Obrony Robotników.
Andrzej Dobosz w 127. odcinku programu „Z pamięci” wspomina Anielę Steinsbergową.
Teraz chodzi się do pracy, a przed wojną chodziło się do biura i tam się pracowało, nie tylko chodziło – mówił twórca Ściany Wschodniej przy Marszałkowskiej.
zobacz więcej
Pani Aniela Steinsbergowa urodziła się w Wiedniu. Aniela skończyła szybko wydział prawa i wyszła za mecenasa Steinsberga, który zginął w czasie II wojny światowej. Sama dość wcześnie została, w latach 20. XX wieku, wpisana na listę adwokatów, jako jedna z pierwszych kobiet praktykujących w tym zawodzie.
Była członkiem Polskiej Partii Socjalistycznej i w wielu procesach broniła komunistów, robotników. Po wojnie też bardzo szybko zaczęła bronić w procesach politycznych, była na przykład adwokatem Kazimierza Moczarskiego, późniejszego autora „Rozmów z katem”.
Od 1955 roku spotykałem ją w Klubie Krzywego Koła. Zabierała niesłychanie często głos na wszelkie tematy prawne, ale nie tylko. We wszystkich towarzystwach, gdzie spotykałem panią Anielę – ciocię Anielę – była ona osobą najważniejszą, siedzącą już w fotelu raczej niż ruchliwą. Na przyjęciach u Jana Józefa Lipskiego to ona była jakby główną solistką prowadzącą rozmowy ze wszystkimi.
Zimą 1968 roku zostałem wezwany na Rakowiecką, gdzie mnie wypytywano, czy to ja zabiłem syna młodego Bolesława Piaseckiego, albo czy wiem, kto to zrobił. Dowiedziała się o tym zaprzyjaźniona ze mną jej bardzo piękna bratanica, malarka Julia Wdowicka, i ona posłała mnie do cioci Anieli, której opowiedziałem całą rozmowę na Rakowieckiej.
Okazało się oczywiście, że postępowano ze mną bezprawnie, bo nie poinformowano mnie, czy jestem podejrzanym czy świadkiem. Jako podejrzany miałbym prawo odmówić wszelkich zeznań. Jako świadek powinienem mówić wszystko, wyjąwszy rzeczy dotyczące osób mi bliskich, osób które wyświadczyły mi jakieś dobrodziejstwo lub uczyniły mi jakąkolwiek krzywdę – tak, że niewiele już pozostało innych.
W latach 80. pani Aniela wydała taką broszurę informująca, jak należy się zachować w czasie przesłuchań.
Tolerowano ją dość długo, występowała ona w procesach Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, Adama Michnika, Janusza Szpotańskiego. Wreszcie w 1968 roku zabroniono jej występowania przed sądem, a w roku 1970 przeniesiono na emeryturę. Ale starsza pani działała nadal i była jednym z założycieli i ważnych postaci w Komitecie Obrony Robotników, mającą tam największe przygotowanie prawne.
Zobacz też pozostałe odcinki „Z pamięci”. Numery 1-20:
Odcinki programu „Z pamięci” od 21. do 40.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 41. do 60.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 61. do 80.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 81. do 100.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 101. do 120.:
Odcinki programu „Z pamięci” od 121.: