W całym serialu „Columbo” występowały największe gwiazdy Hollywood, od Fay Dunaway, Johna Cassavetesa i Johnny’ego Casha (zagrał siebie, czyli gwiazdę country) po Leslie Nielsena i Martina Sheena. Zobaczymy tam również całą plejadę drugoplanowych postaci z najsłynniejszych hollywoodzkich filmów, których imion nigdy nie jesteśmy w stanie sobie przypomnieć. Bądź też nie pamiętamy obrazów, w których ich kiedyś już widzieliśmy, co zawsze nas bardzo denerwuje. Jak choćby charakterystycznego Leonarda Nimoya, gwiazdę „Star Teka”, czy Younga Burta, szwagra Rocky’ego Balboa i zdradzanego dostawcy rybnego z pierwszych scen „Chinatown” Romana Polańskiego.
Pierwszy odcinek serialu (wcześniej były dwa piloty) reżyserował 24-letni wówczas Steven Spielberg, a całość wyprodukowało Universal Pictures. Nasz odcinek – ten, do którego zmierzam – to „Any Old Port In A Storm”, co kiepsko, choć poglądowo przetłumaczono jako „Koneser win”. Kiepsko, bo porucznik jest winiarskim głąbem, a główny bohater – producentem, choć i koneserem.
Tytuł „Any Old Port In A Storm” nawiązywał do tytułu starego evergreenu muzycznego z 1908 roku, powszechnie znanego za oceanem. Zaś interesujący nas odcinek wyemitowano 7 października 1973 roku w prime time’ie o 20.30 na kanale NBC.
Główną rolę zagrał w nim mój ulubiony aktor Donald Pleasence – jakby kto nie wiedział, znany m.in. z „Matni” wspomnianego Romana Polańskiego oraz z kultowej „Wielkiej ucieczki” z bajeczną obsadą, gdzie wcielił się w rolę niemal niewidomego fałszerza dokumentów. Co ciekawe, Pleasence chyba jako jedyny z wielkich aktorów w tym obrazie miał podobne doświadczenia – będąc pilotem RAF-u, został zestrzelony i spędził rok w niemieckim obozie (na terenie dzisiejszej Polski), z którego podobnie uciekał. Przybrał też postać Ernsta Stavro Blofelda, szefa organizacji Widmo, w jednym z bondowskich odcinków.