Myśliciel traktował rozważania dotyczące swojego drzewa genealogicznego jako oręż przeciw… Niemcom. Epatował bowiem poczuciem wyobcowania wobec nich. Byli oni dla niego narodem żałosnych mieszczuchów – diametralnie innym niż Polacy.
Pewien lwowianin, który poznał Nietzschego na Riwierze, pisał potem w liście do jego siostry między innymi: „Brat pani oświadczył mi razu jednego: ja sam jestem Polakiem, właściwe nazwisko moje brzmi Nicki, co mnie niezmiernie cieszy, bo Nicki to po polsku znaczy nihilista, duch wiecznego przeczenia”.
I choć Rymkiewicz zaznacza, że niezbitych dowodów na polskie pochodzenie filozofa w istocie brak, to jednak ów cytat przytacza. Ilustruje nim bowiem swoją tezę o związkach Nietzschego z sarmatyzmem, a zwłaszcza praktyką liberum veto, która – według poety – stanowiła przejaw wiekuistego przeczenia temu wszystkiego, co było zagrożeniem dla bytu Polaków.
Autor „Rejtana” interpretuje nihilizm myśliciela jako w gruncie rzeczy postawę rycerską. Ma się ona – zdaniem Rymkiewicza – wyrażać w bezkompromisowym, odważnym przeciwstawianiu się skompromitowanym wartościom kultury europejskiej, ufundowanym na „lęku przed nicością".
Tym samym poeta wskazuje tych, którzy w jego oczach naprawdę zasłużyli na nietzscheańskie miano „nadludzi”. Nie są to płowe bestie w mundurach Gestapo i SS, lecz szlachta I Rzeczypospolitej.
Zawłaszczenie Nietzschego przez niemieckich narodowych socjalistów zakrawa zatem na jeden wielki skandal. Chodzi przecież o filozofa, który afirmował indywidualizm i wolność. Nazistowski kolektywizm musiałby w kimś takim budzić obrzydzenie.
Ponurym chichotem historii jest też to, że narodowi socjaliści inspirowali się wybiórczo koncepcjami myśliciela, którego – gdyby dożył on czasów ich władzy – być może by zlikwidowali. Nietzsche ostatnie kilkanaście lat swojego życia ciężko psychicznie chorował. A takich ludzi w III Rzeszy eliminowano, ponieważ nie spełniali oni eugenicznych kryteriów przynależności do narodu niemieckiego.
Poczyniwszy te wszystkie zastrzeżenia nie sposób nie dostrzec, że Nietzsche jednak torował drogę tendencjom intelektualnym, które stanowiły podatny grunt dla XX-wiecznych totalitaryzmów. Ten syn luterańskiego pastora zbuntował się przeciw filarom cywilizacji europejskiej.
Narastaniu owej rebelianckiej postawy można się przyjrzeć choćby czytając wczesne pisma myśliciela – również te, które wyszły spod jego pióra, gdy był jeszcze nastolatkiem. Ukazały się one niedawno po polsku w najnowszym wydaniu kwartalnika „Kronos” (nr 1/2020).