Tłumacząc rzecz na nieco prostszy język, można powiedzieć, że w człowieka przez Bożą Opatrzność wpisane jest dążenie do Dobra, a także zdolność do jego rozpoznawania przez rozum.
To bardzo ogólne sformułowanie – w myśleniu i analizie filozofii klasycznej, arystotelesowsko-tomistycznej – znajduje rozwinięcie w trzech zasadniczych sferach działania człowieka, które krótko i jednoznacznie sformułował Kodeks Justyniana. Uszczegółowione nieco – już przez stoików – zasady prawa naturalnego będą więc dotyczyć: po pierwsze, obrony własnego życia, po drugie – obrony zasad przekazywania życia, a po trzecie – możliwości rozwoju życia osobistego.
Różne kultury, różne odczytania
Pierwsza zasada jest oczywista. Instynkt samozachowawczy – przeżywany po ludzku – jest jednym z najbardziej podstawowych w naszym życiu, a jego rozszerzenie na innych – gdy ma się świadomość fundamentalnego znaczenia zasady „raczej być niż nie być” jest dość oczywisty. Zasada ta ma zresztą wymiar bardzo szeroki – bo dotyczy ona nie tylko – oczywistego zakazu zabójstwa, eutanazji, aborcji, ale także ochrony środowiska (o czym wspomina nie tylko papież Franciszek, ale także i to przed wielu laty pisał o. prof. Mieczysław A. Krąpiec OP).
Drugi element jest także dość oczywisty. Jeśli chronimy życie, powinniśmy także chronić jego proces przekazywania i wspólnotę, w której się ono dokonuje. Zasady moralne dotyczące ludzkiej seksualności, ale także sztucznej prokreacji czy małżeństwa wyrastają z tego właśnie wymiaru prawa naturalnego.
I wreszcie kwestia trzecia, czyli prawo umożliwiające rozwój osobisty, dotyczy nie tylko bezpieczeństwa, ale także możliwości formacji, rozwoju, wolności sumienia i wyznania, ale także działania.
Zasady te i normy ujawnione mogą być – w co głęboko wierzyli i św. Tomasz, i Arystoteles, i stoicy – przez ludzki rozum, ale trzeba mieć świadomość – a tę przynosi nam filozofia nowożytna, a także wiedza o świecie, której oni nie mieli – odkrywanie to dokonuje się nie tylko wewnątrz pewnej kultury i cywilizacji, ale także wewnątrz pewnego systemu filozoficznego. I to właśnie dlatego mimo iż prawo natury ma być wspólne wszystkim ludziom, to nie we wszystkim kulturach dokonuje się identyczne jego odczytanie.