Czy inicjatywy Kościoła coraz bardziej kolidują z polskimi interesami?
zobacz więcej
Do czego prowadzą nas te wszystkie biograficzne i genealogiczne poszukiwania? Otóż jasno wynika z nich, że los rodziny Szulców-Rymkiewiczów (z ważnym wątkiem Baranowskich) to historia tak bardzo polska, jak to tylko możliwe. Mamy tu Tatarów i Niemców, kupców i szlacheckich antenatów, opowieści kresowe i powstańcze. Z tego tygla wyłania się świadomy polski obywatel i patriota. A to już jest kwestia dla twórczości Jarosława Marka Rymkiewicza fundamentalna. Polskość rozumiana wręcz jako byt platoński, metafizyczna i realna zarazem to temat, który pisarz rozważa w swoich najważniejszych esejach nazwanych – nie przypadkiem – tetralogią polską.
„Wieszanie”, „Kinderszenen”, „Samuel Zborowski” i „Reytan” to książki, które napisał jako człowiek bardzo dojrzały, po 70-tce. I to one właśnie sprawiły, że poeta uznawany za klasyka, ceniony eseista i historyk literatury, stał się na długie lata najbardziej kontrowersyjnym polskim pisarzem. Co mówi w tych książkach Rymkiewicz? Że zdrajców należy karać, także śmiercią („Wieszanie”). Że Powstanie Warszawskie stało się fundamentem niepodległej Polski („Kinderszenen”). Że złej władzy należy się przeciwstawiać wszelkimi sposobami („Samuel Zborowski”). Że umiłowanie wolności, nawet jeśli prowadzi do szaleństwa to cecha konstytutywna polskości i że jest to chwalebne („Reytan”).
Wyrażane w taki sposób idee Rymkiewicza nie budzą może ekstremalnych emocji, ale forma i pasja z jaką je formułuje w swoich książkach (oraz wywiadach) sprawiają, że trzeba się wobec nich jakoś określić. Ja nie mam wątpliwości: warto uważnie czytać Rymkiewicza. Nawet jeśli czasem się z nim nie zgadzamy.
– Mariusz Cieślik
TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy
Więcej na ten temat w „Tego się nie wytnie” w TVP Kultura.