Felietony

Zdaniem progresywnych polskich elit Niemcom nie wolno wytykać szowinistycznych zapędów

„»Ty autystyczna polska świnio« – słyszała zarówno naczelna, jak i szeregowa korektorka. Mówił »polska«, bo sam był Niemcem. Te wyzwiska, ale też podważanie kompetencji czy pokazy siły były na porządku dziennym” – opowiadała o swoim pracodawcy z tygodnika „Gala” Karolina Korwin-Piotrowska. Dlaczego „Wysokie Obcasy” w rozmowie z nią nie pociągnęły wątku stosunków polsko-niemieckich?

Karolina Korwin-Piotrowska opublikowała książkę „Wszyscy wiedzieli”, w której podjęła temat przemocy w polskiej branży filmowej i teatralnej. O pozycji tej było już głośno zanim się ukazała. A to między innymi za sprawą wywiadu, który z jej autorką przeprowadził magazyn „Wysokie Obcasy”. I być może na uwagę bardziej zasługuje nie to, co się przydarzyło bohaterkom książki, lecz przejścia samej Korwin-Piotrowskiej.

„Wszyscy wiedzieli” jest reklamowane jako polski głos w światowej debacie, którą zainicjował ruch Me Too (Ja Też). Przypomnijmy, w roku 2017 znany hollywoodzki producent Harvey Weinstein został oskarżony o to, że dopuścił się przestępstw na tle seksualnym wobec dwóch kobiet. Informacja ta wywołała burzę. W internecie zaczęła się masowa akcja upowszechniania hasztagu #metoo. Jej uczestniczki ujawniały traumatyczne przeżycia serwowane im przez mężczyzn.

Me Too przyjęło założenie, że skandaliczne zachowania skrywa zmowa milczenia, która jest skutkiem określonych uwarunkowań społecznych. Chodzi o przeświadczenie, że mężczyźni są uprzywilejowani względem kobiet i czerpią z tego brutalnie korzyść. Mamy tu zatem do czynienia z wizją wojny płci. Role agresora i ofiary są dokładnie rozpisane.

A to jest już jak najbardziej politycznie poprawne zagadnienie. Feministki chętnie je poruszają i mają do swojej dyspozycji media głównego nurtu. Skoro zaś tak, to są poważną siłą opiniotwórczą, która cieszy się władzą i nie może narzekać na jakąkolwiek dyskryminację.

Czy Niemcy przepędzą z Polski demony „faszyzmu”?

Jeśli germanofilska postawa w polskich lewicowo-liberalnych kręgach jest szczera, to stanowi świadectwo olbrzymiej naiwności.

zobacz więcej
I dotyczy to również Korwin-Piotrowskiej, której lans zrobiły „Wysokie Obcasy”. Dziennikarka w rozmowie z tym magazynem wyznała, że pracując 20 lat temu w tygodniku „Gala” doświadczyła mobbingu ze strony prezesa wydawnictwa. Zachowanie tego człowieka zrujnowało ją psychicznie.

Oto cytat z tego, co o nim powiedziała Korwin-Piotrowska: „»Ty autystyczna polska świnio« – słyszała zarówno naczelna, jak i szeregowa korektorka. Mówił »polska«, bo sam był Niemcem. Te wyzwiska, ale też podważanie kompetencji czy pokazy siły były na porządku dziennym, musieliśmy się podporządkować, bo inni przełożeni nie reagowali”.

Znamienne, że „WO” koncentrują się wyłącznie na kwestii przemocy w relacjach pracodawca-pracownik i mężczyzna-kobieta, natomiast kompletnie pomijają wymiar tego, co się dzieje między narodowościami. Przecież to, o czym się dowiadujemy od Korwin-Piotrowskiej, jest przykładem niemieckiego szowinizmu i traktowania polskich kobiet przez Niemca jako podludzi.

Biorąc pod uwagę pamięć o zbrodniach III Rzeszy, rodzi się pytanie: skąd ów brak zahamowań u człowieka, którego rodacy zgotowali w Polsce piekło? Przecież współczesna kultura polityczna Niemiec – a niemiecki biznes jest z polityką niemiecką powiązany – opiera się na postawie pokutnej. Tę zaś cechuje epatowanie poczuciem winy za Holokaust i inne zło wyrządzone przez Niemców, nawet jeśli służy to także jako dyplomatyczna fasada, za którą forsuje się niemieckie interesy narodowe.


Zastanawiając się nad wspomnieniami Korwin-Piotrowskiej warto odnotować, że jeśli chodzi o opowieści na temat zachowań niemieckich bossów w Polsce, to nie jest to jakiś wyjątkowy przypadek. Tydzień temu serwis Frontstory.pl opisał praktyki mobbingu w spółce PreZero. Jest ona własnością kapitału niemieckiego – Grupy Schwarz (należą do niej sieci sklepów Kaufland i Lidl).

Wśród zamieszczonych w tekście wielu świadectw znalazła się ta relacja pewnego mężczyzny: „Pamiętam sytuację z warsztatów we Wrocławiu. Zaproszono nas do hotelu Monopol. Nowy szef powiedział, że bardzo lubi ten hotel i zawsze wybiera apartament z balkonem, z którego przemawiał Adolf Hitler”.

Oczywiście zarzuty stawiane niemieckim pracodawcom powinny być weryfikowane przez odpowiednie instytucje. Niemniej w Polsce jest co najmniej jedna głośna sprawa, w której nie ma wątpliwości co do tego, że Niemiec jako zwierzchnik Polaków okazywał im nienawiść i pogardę na tle narodowościowym.

Tak było z przedsiębiorcą Hansem G., w którego firmie pracowała prawniczka Natalia Nitek-Płażyńska. Nagrała to, co mówił on do niej i był to niepodważalny dowód w jej procesach z nim. Z ust Hansa G. padły między innymi takie słowa: „Nienawidzę Polaków; nie to, że ich nie lubię, nienawidzę ich. Oni wszyscy są cwelami i idiotami. Lepiej jest w Afryce. Jesteście gównem”.
„Zabiłbym wszystkich Polaków”, „idiot Polak!”, „fucking stupid country” – wykrzykiwał i naśladował dźwięk rozstrzeliwania Hans G., niemiecki przedsiębiorca działający na Pomorzu. Nagrała go z ukrycia Natalia Nitek-Płażyńska (na zdjęciu). Sąd Apelacyjny w Gdańsku w 2020 r. wydał wyrok nakazujący... wzajemne przeprosiny i zapłatę przez obie strony 10 tysięcy złotych na cele społeczne. Fot. PAP/Marcin Gadomski
Wracając do wywiadu „Wysokich Obcasów” z Karoliną Korwin-Piotrowską nasuwa się myśl, że właściwie jest trendy narzekać na przemoc w miejscu pracy z perspektywy feministycznej. Niezależnie bowiem od mizoginistycznych praktyk, które się zdarzają w wielu firmach, to jednak w dużych korporacjach wprowadza się rozmaite regulaminy, których ideologiczne podłoże stanowią ekologizm, elgiebetyzm i właśnie feminizm. Polityczna poprawność zdążyła się już w biznesie zadomowić.

Inaczej jednak jest, gdy rzecz dotyczy stosunków między narodowościami. Skoro Niemcy to naród, który uczy Polaków demokracji, praworządności, tolerancji, ale także pracowitości i dyscypliny, to – jak można mniemać – nie wolno im wygarniać tego, co tej ich szlachetnej misji przeczy, czyli szowinistycznych zapędów. Dla progresywnych polskich elit – których „Wysokie Obcasy” stanowią tubę – są oni przecież wzorem europejskości. Jeśli więc już dochodzi do jakichś incydentów, które są dla Niemców kompromitujące, to – nasuwa się wniosek – lepiej przymknąć na nie oko.

Szkopuł jednak w tym, że to właśnie polskie progresywne elity takim swoim podejściem wzmacniają w zachodnich sąsiadach – manifestujące się również poprzez mobbing – poczucie wyższości wobec Polaków. A robią to one, demonstrując względem Niemców poczucie wstydu z powodu tego, że – jak twierdzą – znaczna część społeczeństwa polskiego nie dorosła do europejskości. To jest niemal przepraszanie w imieniu Polaków za to, że żyją. I można sformułować tezę, że właśnie dlatego „WO” w rozmowie z Korwin-Piotrowską nie pociągnęły wątku stosunków polsko-niemieckich.

A wyobraźmy sobie postawę Polaków, którą tak zwana warszawka uważa za obciach. To pozbawiona kompleksów asertywność. Wyraża się ona choćby w realizacji swoich celów bez zważania na to, co pomyślą i powiedzą nauczyciele europejskości. Żeby jednak iść tą drogą, trzeba się wyzwolić z przyzwyczajeń kolonialnych. Tego próżno oczekiwać od tych Polaków, którzy w Niemcach widzą kulturträgerów.

– Filip Memches

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy

Zdjęcie główne: Dlaczego „Wysokie Obcasy” w rozmowie z Karoliną Korwin-Piotrowską nie pociągnęły wątku stosunków polsko-niemieckich choć opowiadała, że jej szef w „Gali”, Niemiec, wyzywał pracowników od „autystycznych polskich świń”? Fot. PAP/Arek Markowicz
Zobacz więcej
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pożegnanie z Tygodnikiem TVP
Władze Telewizji Polskiej zadecydowały o likwidacji naszego portalu.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Sprzeczne z Duchem i prawem
Co oznacza możliwość błogosławienia par osób tej samej płci? Kto się cieszy, a kto nie akceptuje?
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Autoportret
Andrzej Krauze dla Tygodnika TVP.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Totemy Mashy Gessen w wojnie kulturowej
Sama o sobie mówi: „queerowa, transpłciowa, żydowska osoba”.
Felietony wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Książki od Tygodnika TVP! Konkurs świąteczny
Co Was interesuje, o czych chcielibyście się dowiedzieć więcej?