Felietony

Szewc ze Zgorzelca, który został trendsetterem kultury europejskiej

Böhme interesował się alchemią. I to właśnie między innymi ściągnęło na niego podejrzenia pastorów, że stał się heretykiem wchodzącym w konszachty z magami.

W styczniu 2006 roku amerykański aktor Nicolas Cage odwiedził Zgorzelec. Artysta znany jest z udziału w kultowych produkcjach lat 80. i 90., takich jak „Ptasiek” Alana Parkera czy „Dzikość serca” Davida Lyncha. Co takiego sprowadziło hollywoodzką gwiazdę do przygranicznego polskiego miasta nad Nysą Łużycką?

Okazuje się, że Cage zafascynowany jest postacią i dorobkiem Jakoba Böhmego. Ten żyjący na przełomie XVI i XVII stulecia (dokładnie w latach 1575-1624) niemiecki myśliciel religijny mieszkał właśnie w Zgorzelcu (wówczas należącym do Królestwa Czech pod panowaniem Habsburgów). Cage podczas wizyty w Polsce odwiedził jego dom na Przedmieściu Nyskim. Udał się też na grób Böhmego, który się znajduje po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej – na cmentarzu w Görlitz.

Kim był człowiek, który zafascynował Amerykanina? Böhme nie należał do ludzi wykształconych. Nie zajmował się filozofią tak jak to za jego czasów czynili Kartezjusz czy Thomas Hobbes. Nie cieszył się też takim statusem społecznym jak oni. Był… skromnym szewcem, który miał osobliwe wizje obecności Boga w świecie (choćby w cynowym naczyniu) i te swoje duchowe doświadczenia przelewał na papier.

O mistyku ze Zgorzelca traktuje książka Alexandre’a Koyrégo „Filozofia Jakoba Böhmego”. To opasłe dzieło XX-wiecznego francuskiego historyka filozofii (imigranta z Rosji o korzeniach żydowskich) ukazało się po polsku.

Spinoza. Żydowski filozof wyklęty w synagodze. Prorok nowoczesności

Uważał, że oświecony rozum odczarowuje rzeczywistość z religijnych przesądów.

zobacz więcej
Trzeba przyznać, że tytuł brzmi odstraszająco. Można z niego wysnuć wniosek, że mamy do czynienia z jakąś utrzymaną w rygorze akademickości nudną pracą naukową, której target stanowi wąskie grono czytelników. Tymczasem tak nie jest. Koyré w pasjonujący sposób opowiada o zwyczajnym rzemieślniku z Łużyc, który okazał się trendsetterem kultury europejskiej.

Ale zanim to się stało, zgorzelecki wizjoner musiał przejść przez ciężkie próby. I o tych perypetiach możemy się również z książki Koyrégo dowiedzieć.

Böhme był luteraninem, który swoimi pismami naraził się lokalnemu duchowieństwu luterańskiemu. W Polsce utarła się opinia, że sprawcą prześladowań religijnych w dawnej Europie był Kościół katolicki. A tymczasem w XVII stuleciu to protestantom różnych wyznań bardzo daleko było do tolerancji religijnej (już wcześniej choćby w teokratycznej Genewie Jana Kalwina płonęły stosy). I Böhme się o tym boleśnie przekonał.

Choć może on być kojarzony z barokiem, to jednak wpływ na niego wywarły tendencje modne w renesansie. Böhme interesował się alchemią. I to właśnie między innymi ściągnęło na niego podejrzenia pastorów, że stał się heretykiem wchodzącym w konszachty z magami.

Głównym oskarżycielem szewca był Gregorius Richter. Sprawował on w Zgorzelcu funkcję pastora primariusa (pierwszego proboszcza). Liczył na to, że uda się Böhmego wypędzić z miasta (ostatecznie tak się nie stało). A w słowach nie przebierał. Oto dowód: „Mordo wstrętna, bluźniercza! Niech pójdą precz razem z tobą wszyscy, którzy twoje pisma czytali. Idź stąd i nie wracaj więcej! Zdychaj!”.

Mistyk odpierał ataki duchownego, chcąc go skompromitować („Primarius gani moje książki, ma do tego prawo, ale najpierw winien je przeczytać, czego nie uczynił”). Ale przede wszystkim deklarował, że wiary luterańskiej się nie wyrzekł („kościołów nie omijam, chodzę do nich, ani sakramentami nie pogardzam, jeno je przyjmuję, tylko wyznaję świątynię Pana naszego Jezusa Chrystusa w nas”).
Portret Jacoba Böhmego (1575 - 1624). Fot. Kean Collection/Getty Images
Mimo że gdy Böhme żył, starano się go uciszyć, to jego dziedzictwo przetrwało. Jak czytamy w książce Koyrégo, można je odkryć choćby w niemieckiej filozofii idealistycznej przełomu XVIII i XIX stulecia. W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje sformułowana przez Georga Wilhelma Friedricha Hegla koncepcja jedności przeciwieństw.

Ale myślicieli i pisarzy inspirujących się pismami zgorzeleckiego rzemieślnika było dużo więcej. Chcieli oni – jak ujmuje to Koyré – „przegnać Aufklärung (oświecenie) i przywrócić człowiekowi miejsce we Wszechświecie, z którego wygonili go Galileusz i [Isaac] Newton”. Wśród nich znalazł się Adam Mickiewicz. O polskim wieszczu Koyré nie wspomina. Natomiast robi to tłumacz książki – badacz literatury doby romantyzmu, Krzysztof Rutkowski. W błyskotliwie napisanym posłowiu stwierdza on, że Mickiewicz jest Böhmem „podszyty” (Hegel zresztą także).
        ODWIEDŹ I POLUB NAS     Polski wieszcz tak chwalił szewca z Łużyc: „wielkim i czystym ogniem płonąca dusza i malująca swoje widzenia ognistymi słowami. Jest to prorok także boży i taki jasnowidz dla ludów chrześcijaństwa dzisiejszego, jakim był Izajasz dla Hebrejów”.

Mickiewicz przesadzał. Ale właśnie ta jego laudacja stanowi ilustrację recepcji dziedzictwa Böhmego w kulturze europejskiej.

Nowożytne odczarowanie świata przez „mędrca szkiełko i oko” okazało się bowiem nieskuteczne. W obliczu rozmaitych paradoksów, tajemnic, zagadek, głód duchowości – choćby i zaspokajany heterodoksyjnie, a nawet nieuświadomiony – pozostaje nieodłącznym elementem natury ludzkiej. Być może świadczy o tym także wizyta Nicolasa Cage’a w Zgorzelcu.

– Filip Memches

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy


Alexandre Koyré „Filozofia Jakoba Böhmego”, Fundacja Augusta hrabiego Cieszkowskiego, Warszawa 2021
Zdjęcie główne: 25 maja 2022 r. otwarcie wystawy „Czas Lilii. Mistyczny filozof Jacob Böhme i odnowa świata” w Muzeum Uniwersytetu Wrocławskiego. Biblioteka Uniwersytetu Wrocławskiego posiada największy zbiór oryginalnych rękopisów Böhmego. Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Zobacz więcej
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pożegnanie z Tygodnikiem TVP
Władze Telewizji Polskiej zadecydowały o likwidacji naszego portalu.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Sprzeczne z Duchem i prawem
Co oznacza możliwość błogosławienia par osób tej samej płci? Kto się cieszy, a kto nie akceptuje?
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Autoportret
Andrzej Krauze dla Tygodnika TVP.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Totemy Mashy Gessen w wojnie kulturowej
Sama o sobie mówi: „queerowa, transpłciowa, żydowska osoba”.
Felietony wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Książki od Tygodnika TVP! Konkurs świąteczny
Co Was interesuje, o czych chcielibyście się dowiedzieć więcej?