W latach 70. XX wieku pisarz zaczął uprawiać gatunek literacki, który stał się jego znakiem firmowym. Chodzi o powieść socjologiczną. Złożona nieraz z anegdotycznych sytuacji fabuła stanowiła dla Zinowjewa tło dla rozważań na temat zjawisk politycznych i społecznych.
Rozgłos przyniosły mu „Denne wyżyny”. Zostały one wydane w Szwajcarii w roku 1976. Dwa lata później, także w tym kraju, ukazała się „Świetlana przyszłość”. W utworze tym dostało się samemu ówczesnemu sekretarzowi generalnemu KPZR – Leonidowi Breżniewowi. Antysowiecką wymową swojej twórczości Zinowjew nagrabił sobie u dygnitarzy sowieckich. Skutek był brzemienny. W roku 1978 myśliciel wraz ze swoją rodziną został wydalony z ZSRR. Do roku 1999 mieszkał w Monachium.
Trzeba jednak zaznaczyć, że wrogość, którą Zinowjew żywił wobec systemu sowieckiego była skomplikowana i nieoczywista. Pisarz w sarkastyczny sposób portretował społeczeństwo Kraju Rad. Tyle że na celownik brał nie szefostwo państwa, lecz zdemoralizowane masy, które – jak uważał – organizowały sowiecki porządek (w tym aparat represji), dlatego nie było powodów dla użalania się nad nimi.
W powieściach Zinowjewa społeczeństwo sowieckie składa się z licznych, mniejszych i większych, kolektywów. A te ustrukturyzowane są w hierarchie, w ramach których można piąć się do góry, wykazując się najpodlejszymi ludzkimi cechami.
ODWIEDŹ I POLUB NAS
W roku 1982 ukazała się powieść Zinowjewa „Homo sovieticus”. To satyra na środowiska emigracyjne – kręgi ludzi, którzy po przybyciu z ZSRR na Zachód, zachowali takie swoje przyzwyczajenia, jak konformizm. Ale znamienne, że autor nie traktuje ich bynajmniej z poczuciem wyższości. Tytułowy typ człowieka (w skrócie „homosos”) szyderczo odnosi również do samego siebie.
Stalin – potężny wódz, Gorbaczow – marny biurokrata
Szerokiej widowni telewizyjnej na Zachodzie dał się Zinowjew poznać 9 marca 1990 roku. To wtedy wystąpił on w słynnym cyklicznym programie „Apostrophes”, nadawanym na kanale France 2. Jego gospodarzem był znany francuski krytyk literacki i dziennikarz Bernard Pivot. Zinowjew starł się w pojedynku z Borysem Jelcynem. Ten był wówczas liderem reformatorskiego skrzydła KPZR, w wewnątrzpartyjnej opozycji do sekretarza generalnego Michaiła Gorbaczowa, któremu zarzucał, że zainicjowana przez niego pierestrojka nic istotnego nie zmieniła.
Tymczasem Zinowjew zaatakował ich obydwu. Gdy w studiu była mowa o wdrażaniu w ZSRR wolności słowa, to z tego kpił i wskazywał, że w Związku Sowieckim nadal nie drukuje się jego książek.