Felietony

Czy pokazywać dzieciom także ciemną stronę życia?

Podczas gdy Zachód coraz bardziej humanitaryzuje metody wychowawcze, relacje społeczne, prawo, to w innych kręgach cywilizacyjnych takich trendów bynajmniej się nie spotyka. W Rosji, Chinach, muzułmańskich teokracjach ludzie od dzieciństwa są uczeni, że życie to bezwzględna walka, a wygrywa ją ten, kto wykorzystuje słabość wrogów.

Współczesne interpretacje znanych baśni dużo mówią o naszych czasach. Pomyślałem sobie o tym, gdy słuchałem opowieści pewnego mojego kolegi. Był on skonsternowany przedstawieniem, które przygotowały dzieci, w tym jego córka, dla rodziców w przedszkolu na zakończenie zerówki.

To była baśń o Czerwonym Kapturku. Dzieci w swoich rolach wypadły znakomicie. Tyle że treść przedstawienia odbiegała od tego, co do kanonu literatury światowej wnieśli Charles Perrault oraz bracia Grimm. Kiedy bowiem wilk dotarł do chatki babci, to zamiast zjeść gospodynię – wystraszył ją, a ta mu uciekła i się schowała. Podobnie stało się z główną bohaterką. Z kolei myśliwy zamiast zabić drapieżnika, przywołał go do porządku. Wilk wyraził skruchę i obiecał, że będzie grzeczny, a wtedy Czerwony Kapturek i babcia wyszły z ukrycia.

I tak utwór, w którym nie brak krwawej jatki, został przerobiony na coś, co oddaje ducha naszych czasów. Przedstawienie, które zobaczył mój kolega, okazało się „ekologiczną” i „prawoczłowieczą” wersją baśni o Czerwonym Kapturku.

Antropomorfizacja wilka zaszła przecież bardzo daleko. Zwierzę zostało potraktowane jak przestępca, którego nie należy karać, lecz resocjalizować.

Skądinąd warto na marginesie odnotować, że według rozmaitych rozpowszechnionych obecnie teorii (proweniencji lewicowej), gdy ktoś dokona zbrodni, to winy należy szukać nie w nim, lecz w warunkach społecznych, które go ukształtowały.

Oczywiście nie namawiam do tego, żeby dzieci musztrować obrazami grozy. Niemniej wychowywanie ich w przeświadczeniu, że przemoc w świecie – także międzygatunkowa – polega wyłącznie na straszeniu, prowadzi donikąd. Wystarczy zatem, żeby dzieci poznawały baśnie w ich pierwotnych wersjach – takich, które realistycznie odzwierciedlają również ciemną stronę życia.

Święte bezpieczeństwo

„Dzieci z wolnego wybiegu”. Czyli powrót do wychowania paleo

Skąd się biorą niezależne, ciekawskie i samodzielne kilkulatki?

zobacz więcej
Trzeba jednak również popatrzeć na zjawisko, o którym mowa wyżej, w szerszym kontekście. A światło na ów kontekst rzuca książka „Rozpieszczony umysł. Jak dobre intencje i złe idee skazują pokolenia na porażkę”. Jej autorami są dwaj Amerykanie – publicysta Greg Lukianoff oraz psycholog społeczny Jonathan Haidt.

Stawiają oni tezę, że żyjemy w epoce kultury „sejfityzmu” (termin ukuty na bazie angielskiego przymiotnika „safe” – „bezpieczny”). Ów neologizm odnosi się do systemu przekonań, w którym bezpieczeństwo traktowane jest jako świętość. „Oznacza to – wyjaśniają Lukianoff i Haidt – że w obliczu codziennych wyzwań, tak praktycznych, jak i moralnych, coraz rzadziej jesteśmy gotowi z niej zrezygnować. «Bezpieczeństwo» ponad wszystko, bez względu na to, jak znikome lub mało prawdopodobne jest zagrożenie”.

Skutki tego są opłakane. Wychowywanie dzieci w kulturze „sejfityzmu” polega bowiem na wpajaniu im przekonania, że powinny być zawsze „emocjonalnie bezpieczne” i jednocześnie na chronieniu ich przed wszelkim zagrożeniem. A przy tym bardzo często nie chodzi o zagrożenie faktyczne. Zdarza się bowiem, że człowiek stając przed trudnym wyzwaniem, uznaje je za zbyt wysoko ustawioną poprzeczkę (co jest traktowane jako źródło takich cierpień jak depresja i inne przypadłości). I wtedy zamiast się z tą trudnością zmierzyć, skarży się, iż dzieje mu się krzywda.

Autorzy książki przestrzegają przed popadnięciem w błędne koło już na początku procesu wychowawczego: „dzieci stają się bardziej kruche i mniej odporne, przez co dorośli zwiększają ochronę, a to sprawia, że stają się one jeszcze bardziej kruche”.

Stresory niezbędne do życia

Tymczasem – jak zauważają Lukianoff i Haidt – podpowiedź daje psychologia ewolucyjna. Dzieci są złożonymi układami adaptacyjnymi. Dlatego też nie należy im oszczędzać stresorów (czyli bodźców wywołujących stresy). Choć rzecz jasna trzeba te czynniki odpowiednio dawkować i muszą być one adekwatne do określonego wieku. Bez stresorów jedak dzieci nie staną się silnymi i sprawnymi dorosłymi, zdolnymi stawiać czoła wyzwaniom.

Autorzy „Rozpieszczonego umysłu” uderzają w potężny mit, który zadomowił się na Zachodzie. Streszczają go, parafrazując słynny aforyzm Fryderyka Nietzschego: „Co cię nie zabije, to cię wzmocni” słowami: „Co cię nie zabije, uczyni cię słabszym”. Chodzi o pogląd, że z ludzkiej codzienności należy eliminować stresory, bo są one źródłem rozmaitych nieszczęść – przede wszystkim chorób, zarówno na duszy, jak i na ciele.
Książka w przekładzie Filipa Filipowskiego ukazała się nakładem Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2023
Tyle że pozbawianie człowieka trudnych doświadczeń można porównać do osłabiania układu odpornościowego. Lukianoff i Haidt powołują się choćby na ogłoszone w roku 2015 wyniki badania, które zostało przeprowadzone w związku z tym, że zaobserwowano wzrost alergii pokarmowej na orzeszki ziemne.

Naukowcy zwrócili się z prośbą o uczestnictwo w badaniu rodziców 640 niemowląt (w wieku od czterech do 11 miesięcy). U dzieci tych występowały wysypki na skórze. Stwierdzono zatem wysokie ryzyko alergii na orzeszki ziemne. Połowa rodziców miała więc z diety swoich pociech całkowicie wyłączyć ten produkt, a drugiej zalecono podawanie swojemu potomstwu trzy razy w tygodniu specjalnych chrupek z masłem orzechowym. Kiedy dzieci skończyły pięć lat, zostały poddane testom na alergię. Rezultaty okazały się zaskakujące. W grupie dzieci „chronionych” przed orzeszkami ziemnymi alergię stwierdzono u 17 procent pięciolatków. Natomiast w grupie, w której dzieciom podawano ten produkt, wynik wyniósł zaledwie trzy procent.

Lukianoff i Haidt skomentowali te rezultaty następująco: „Układ odpornościowy to prawdziwy diament inżynierii ewolucyjnej. Ponieważ nie ma szans przygotować się na wszystkie patogeny i pasożyty – zwłaszcza w przypadku tak mobilnego i wszystkożernego zwierzęcia, jakim jest człowiek – został «zaprojektowany» (w drodze doboru naturalnego) w taki sposób, by jak najszybciej uczyć się na bazie poprzednich doświadczeń”.
        ODWIEDŹ I POLUB NAS     Wracając do punktu wyjścia niniejszego tekstu – gdy kolega skończył opowiadać o przedstawieniu z udziałem jego córki, przyszła mi do głowy jedna myśl: no nie, w ten sposób to my z Putinem nigdy nie wygramy. Kiedy Zachód coraz bardziej humanitaryzuje metody wychowawcze, relacje społeczne, prawo, to w innych kręgach cywilizacyjnych takich trendów bynajmniej się nie spotyka. W Rosji, Chińskiej Republice Ludowej, muzułmańskich teokracjach ludzie od dzieciństwa są uczeni, że życie to bezwzględna walka, a wygrywa ją ten, kto między innymi wykorzystuje słabość wrogów.

Czy w oczach Rosjan taką słabością Zachodu nie jest humanitaryzm, który idzie w parze właśnie z „sejfityzmem”? Właśnie tak. Troska o „bezpieczeństwo emocjonalne” to nie wychowanie ludzi do męstwa, ale pielęgnowanie w nich osobowości narcystycznych. A dla rosyjskich elit politycznych to doskonały scenariusz, kiedy ich państwo będzie miało za wrogów społeczeństwa, które nie są skore do podejmowania walki.

– Filip Memches

TYGODNIK TVP, ul. Woronicza 17, 00-999 Warszawa. Redakcja i autorzy

SDP 2023
Zdjęcie główne: Spektakl według baśni braci Grimm „Czerwony Kapturek” w reżyserii Jerzego Jana Połońskiego w lubelskim Teatrze Andersena. Fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Zobacz więcej
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Pożegnanie z Tygodnikiem TVP
Władze Telewizji Polskiej zadecydowały o likwidacji naszego portalu.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Sprzeczne z Duchem i prawem
Co oznacza możliwość błogosławienia par osób tej samej płci? Kto się cieszy, a kto nie akceptuje?
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Autoportret
Andrzej Krauze dla Tygodnika TVP.
Felietony wydanie 29.12.2023 – 5.01.2024
Totemy Mashy Gessen w wojnie kulturowej
Sama o sobie mówi: „queerowa, transpłciowa, żydowska osoba”.
Felietony wydanie 22.12.2023 – 29.12.2023
Książki od Tygodnika TVP! Konkurs świąteczny
Co Was interesuje, o czych chcielibyście się dowiedzieć więcej?