Po godzinach

Któremu z aktorów „Gwiezdne wojny” przyniosły sławę i pieniądze, a kto został gwiazdą jednej roli?

Kiedy w 1977 r. „Gwiezdne wojny”, autorskie dzieło jednego z ojców kina nowej przygody George’a Lucasa, trafiły do kin, świat oszalał na ich punkcie. Aktorzy, którzy zagrali główne role, czyli Carrie Fisher, Harrison Ford i Mark Hamill stali się bożyszczami tłumów. Losy każdej osoby z tej trójki potoczyły się inaczej. Największą karierę zrobił oczywiście Harrison Ford. Carrie Fisher długie lata walczyła z uzależnieniem od narkotyków i chorobą psychiczną. A Mark Hamill po prostu nigdy więcej nie trafił na rolę, która zdobyłaby takie uznanie jak Luke Skywalker.

Fisher, Ford i Hamill powrócili do swych ról w filmie „Gwiezdne wojny. Przebudzenie mocy”. W nowym odcinku serii powrócili też inni faworyci publiczności – Chewbacca, R2-D2 oraz C-3PO.


Czar pierwszych „Gwiezdnych wojen”

„Gwiezdne wojny” to jeden z kinowych przebojów wszech czasów. Mają rzesze fanów. I jak pokazuje upływ czasu, zastępy zafascynowanych gwiezdną mitologią ludzi ciągle rosną. Fascynacja ta jest oczywiście umiejętnie podsycana przez speców od marketingu i reklamy. Ale fanowska miłość do bohaterów pierwszej odsłony gwiezdnej opery – „Gwiezdnych wojen” (1977), „Imperium kontratakuje” (1980) i „Powrót Jedi” (1983) – wydaje się być stała i nie ulega żadnym kaprysom. Druga transza, którą George Lucas wyprodukował w latach 1999-2005, nie wykreowała takich gwiazd.

George Lucas zaczął pracę nad „Gwiezdnymi wojnami” w 1973 r. Był już wtedy reżyserem dość głośnego filmu science-fiction „THX 1138”. Jak opowiadał w wywiadach, pracował nad scenariuszem po osiem godzin pięć dni w tygodniu – po prostu pełny etat. Ostateczna wersja scenariusza była gotowa w marcu 1976 r., w chwili, gdy trwały już zdjęcia do filmu.
Rozpoczynając casting do głównych ról Lucas miał bardzo precyzyjny plan. Chciał znaleźć możliwie najlepszych aktorów, którzy będą odpowiadać jego wyobrażeniom o postaciach i nie będą znani szerokiej publiczności. W przypadku takich ról jak Chewbacca, R2-2SD i C-3PO sprawa wyglądu i popularności była drugorzędna. Chodziło jednak o to coś, niepowtarzalne i niedefiniowalne, co aktor może przekazać postaci jedynie głosem. Ale i w tym przypadku intuicja Lucasa nie zawiodła.

Harrison Ford, czyli Han Solo

Do wyścigu do roli Hana Solo, dowcipnego i cynicznego zawadiaki, gwiezdnego przemytnika, który przemierza kosmiczne przestrzenie statkiem o nazwie Sokół Millenium, stanęli hollywoodzcy gwiazdorzy, m.in. Al Pacino, Nick Nolte i Kurt Russel. Solo chciał zagrać też Sylvester Stallone i komik Chevy Chase. Jednak George Lucas chciał „świeżych twarzy”. I dlatego nie brał pod uwagę kandydatury Harrisona Forda, z którym współpracował na planie „Amerykańskiego graffiti”.

Ford pomagał przy przesłuchaniach, czytał razem z aktorami sceny. Aż w końcu Lucas uświadomił sobie, że nie musi już szukać, bo ten właściwy, jedyny Han Solo od dawna jest już, i to pod jego bokiem.

Jezus Skywalker. „Gwiezdne Wojny” wykroczyły daleko poza fenomen kulturowy

Zdaniem kulturoznawców, w przypadku tej kosmicznej sagi nie można mówić o przeszłości, choćby fikcyjnej. Jest to bowiem głęboko zakorzeniony w naszej świadomości monomit, czyli uniwersalna historia.

zobacz więcej
Harrison Ford urodził się w Chicago w 1942 r. Jego ojciec pochodził z rodziny irlandzkich katolików, a rodzice matki byli żydowskimi emigrantami z Mińska. Ford na studiach pracował w uczelnianej rozgłośni jako spiker. W 1964 r. zostawił szkołę i pojechał spikerować do Los Angeles. Nie udało się, ale podpisał kontrakt z wytwórnia Columbia Pictures, gdzie miał grać niewielkie role. Wytwórnia jednak nie dała mu szansy na aktorki rozwój. Tak samo jak potem Universal Studios. Grywał najczęściej małe rólki w telewizji. Pojawił się też np. w „Zabriskie Point” Michelangelo Antonioniego w roli studenta – nie wypowiedział ani słowa.

Ford grał mało, albo wcale, brakowało więc pieniędzy, a on miał na utrzymaniu rodzinę. By dorobić zajął się więc stolarstwem i nieźle mu to szło.

Wejść na wyższą aktorską orbitę pomogła Fordowi rola w „Amerykańskim grafiti” Georga Lucasa (1973). W tym czasie poznał Francisa Forda Coppolę, który dał mu pracę w swoim biurze i niewielki rolę w „Rozmowie”(1974) i „Czasie Apokalipsy” (1979). A potem były już trzy części „Gwiezdnych wojen” i olbrzymi sukces. Następnie Lucas napisał scenariusz „Poszukiwaczy zaginionej arki”, którego bohaterem był Indiana Jones, żądny przygód archeolog. I znowu nie był wcale za tym, by rolę tę zagrał Ford, choć chciał tego Steven Spielberg. Jonesem został Ford po tym, jak Tom Selleck odrzucił rolę. I tak Harrison Ford ugruntował swoją gwiazdorską pozycję.

W 1997 r. magazyn „Empire” umieścił go na liście setki najlepszych aktorów wszech czasów. Ford zagrał m.in. w „Świadku” (dostał nominację do Oscara za rolę policjanta Johna Booka), „Łowcy androidów”, „Ściganym”, „Frantiku”, „Pracującej dziewczynie”, „Wybrzeżu Moskitów”, „Odnaleźć siebie” i wielu, wielu innych.



W 2000 roku nagrodzony został przez American Film Institute za całokształt twórczości. 2 czerwca 2003 r. otrzymał własną gwiazdę na Hollywoodzkiej Alei Sław, a w 2006 r. za pracę na rzecz ochrony przyrody przyznano mu nagrodę Jules Verne Spirit of Nature Award.

Pracę na planie „Gwiezdnych wojen” Ford wspomina dobrze, ale twierdzi, że bez sentymentu. Mógł poprawiać dialogi, które napisał mu Lucas i palił trawę z Carrie Fisher, grającą księżniczkę Leię. Gdy w 2013 r. Lucas zaproponował Fordowi powrót do roli Hana Solo, aktor zgodził się bez wahania. Bo jak mówi, „od tego filmu zaczęła się moja kariera, i mogę powiedzieć, że skorzystałem ze wszystkich możliwości, które się wtedy przede mną otworzyły”.
Carrie Fisher – księżniczka Leia

„Gwiezdne wojny” to jej szczęście i przekleństwo. Uważana jest za aktorkę jednej roli. W życiu przeszła wiele, była uzależniona od narkotyków, piła, wielokrotnie otarła się o śmierć. Zdiagnozowano u niej chorobę afektywną dwubiegunową.



Jej postać, Leia Organa to wcielona Moc. Jest wojowniczką i politykiem, przywódczynią zbuntowanych. Jej rodzice to Anakin Skywalker, późniejszy Darth Vader i Padmé Amidali. Leia jest siostrą Luke'a Skywalkera.

Gdy Fisher grała Leię, miała 19 lat. Nie miała dużego doświadczenia aktorskiego, ale pokonała podczas castingu m.in. Sissy Spacek, Kim Basinger, Jane Seymour, Jessicę Lang i Anjelicę Huston. Wspomina, że angaż zdobyła przez łóżko, ale nie pamięta czyje. Ma jednak nadzieję, że przespała się z Georgem Lucasem.
Carrie Fisher urodziła się 26 października 1956 r. Jest córką znanego piosenkarza Eddiego Fishera i popularnej aktorki Debbie Reynolds, która zagrała m.in. w kultowej już „Deszczowej piosence”. Gdy miała dwa lata, jej rodzice rozwiedli się, a ojciec poślubił Elizabeth Taylor. Carrie została z matką. Przenosiły się z miejsca na miejsce, mieszkały w Las Vegas i w Londynie, gdzie Carrie Fisher zagrała z matką na Broadwayu w sztuce „Irene” (1973). Przez dwa lata studiowała w londyńskiej Central Shool of Speech and Drama. W 1975 roku zadebiutowała niewielką rólką w filmie „Shampoo”.

Dzięki „Gwiezdnym wojnom" stała się wielką gwiazdą i symbolem seksu. W wielu pokojach młodych mężczyzn wisiał plakat ze zdjęciem księżniczki Lei w metalowym bikini.

Nie wszystkie wspomnienia, które Fisher wyniosła z planu „Gwiezdnych wojen” są mile. Nienawidziła metalowego, niewygodnego bikini, nie lubiła nosić białych szat, pod które nie mogła założyć stanika. Czuła w pewnym sensie, że tak naprawdę to chodziło o to, by na ekranie pokazać jej ładna buzię i jędrne młode ciało. Osobowość aktorska była sprawą drugorzędną. Teraz Carrie Fisher walczy o prawa kobiet w Hollywood.

Już jako nastolatka Fisher była uzależniona od narkotyków. Potem sprawa się tylko pogarszała. Pewnym ostrzeżeniem była dla niej śmierć przyjaciela, Johna Belushi, z którym zagrała w „Blues Brothers”. Bo po „Gwiezdnych wojnach” nadal grała, choć w orbicie zainteresowań prasy i publiczności były jej ekscesy alkoholowe i narkotykowe, a nie role. Jeśli przypomnimy sobie np. film „Kiedy Harry poznał Sally” to okaże się, że pamiętamy rolę Marie, przyjaciółki bohaterki granej przez Meg Ryan.

Fatalnie układało jej się życie osobiste, pogłębiał się konflikt z zazdrosną o sukcesy córki Debbie Reynolds.
W 1983 roku Carrie wyszła za mąż za Paula Simonsa. Małżeństwo trwało zaledwie kilka miesięcy. W 1990 roku Fisher związała się z hollywoodzkim agentem Bryanem Lourdem, trzy lata później wzięli ślub i urodziła się ich córeczka Billie. Jednak w 1995 roku Lourde przyznał się do skłonności homoseksualnych i małżeństwo zakończyło się rozwodem.

Fisher przeszła przez piekło odwyków i szpitali psychiatrycznych. O swoim życiu napisała kilka książek. Jedna z nich stała się podstawą scenariusza filmu „Pocztówki znad krawędzi” Mike’a Nicholsa z Meryl Streep i Shirley McLaine.

Fisher zajmuje się scenariopisarstwem. Pomagała Lucasowi w pracy nad „Młodym Indianą Jonesem”. Grywa też w kinowych filmach m.in.: „Od wesela do wesela”, „Epidemia”, „Zakonnica w przebraniu”, „Zabójcza broń 3”, „Hook.
Mark Hamill – Luke Skywalker

Luke Skywalker to brat Lei, syn Anakina Skywalkera i Padme Amidali. Tak jak rodzice i siostra ma w sobie Moc, jednak na początku nic o tym nie wie, bo wychowywał się u wujostwa na pustynnej planecie Tatooine. Potem staje się jednym z najpotężniejszych rycerzy Jedi.

Mark Hamill, który zagrał Luke’a, urodził się 25 września 1952 roku w Okland w Kalifornii. Był synem kapitana marynarki i miał sześcioro rodzeństwa. Jako dziecko dużo podróżował z rodzicami, mieszkał m.in. w Japonii. O aktorstwie marzył od dziecka. W 1970 r. debiutował w „Cosby Show” i rozpoczął szkołę aktorską w Los Angeles City College. Potem grał dużo w serialach. Z Lucasem spotkał się po raz pierwszy podczas castingu do „Amerykańskiego grafiti”, ale nic z tego nie wyszło.
W 1976 Hamill przyszedł na casting do „Gwiezdnych wojen” w wytwórni Goldwyn. I zaczął przechodzić kolejne etapy przesłuchań. W ostatnim miał do zagrania scenę z Harrisonem Fordem. Spodobał się i dostał rolę. Choć miał podobno powiedzieć Lucasowi, że dialogi są kiepsko napisane i trudno aktorowi w naturalny sposób je podawać.



Rola Skywalkera przyniosła Hamillowi sławę, ale nie popchnęła jego kariery aktorskiej. Teraz mówi, że dokonywał złych wyborów. Lepiej wiodło mu się w teatrze. Zaczął też rysować komiksy science-fiction. Zajął się też z powodzeniem dubbingiem filmów animowanych i gier komputerowych. Z Carrie Fisher spotkał się po latach na planie filmu „Jay i Cichy Bob: Kontratakują”.
Chewbacca – wierny druh Hana Solo, czyli Peter Meyhew

Kudłaty Chewbacca z rasy Wookieech, który porozumiewa się za pomocą pomruków, to kultowa postać. Zagrał go mierzący 2 metry i 21 cm Brytyjczyk Peter Meyhew. Jego twarzy mało kto zna, bo na planie pracował w specjalnym kostiumie.

Meyhew pojawił się na londyńskim castingu do „Gwiezdnych wojen”. Gdy tylko Lucas go zobaczył, wiedział, że ma Chewbaccę.

Aktorskie port folio Mayhew ogranicza się właściwie do roli Chewbacci, poza tym grywał w reklamach i malutkie rólki w telewizji. To jest po prostu wielki aktor jednej roli.

Metalowy gaduła, czyli C-3PO

Złocistego droida C-3PO zagrał brytyjski aktor Anthony Daniels. C-3PO jest nałogowym gadułą i ma zaprogramowaną znajomość 6 mln języków. Zbudował go Luke Skywalker i w pewnym sensie nie sprawdził się jako konstruktor, bo C-3PO jest niestety tchórzliwy. Droid zagrał w każdej z siedmiu części „Gwiezdnych wojen”.

Także Daniels został aktorem jednej roli, nie zrobił poza tym wielkiej kariery. W „Ataku klonów” gra także trzecioplanową postać porucznika Dannl Faytonni (pojawia się w jednej scenie), a w „Zemście Sithów” pojawia się także krótko na ekranie w jednej ze scen dziejących się w Operze Galaktycznej.



R2-D2 – ulubieniec wszystkich, czyli Kenny Baker

Wyważony przyjaciel C-3PO. Ten droid najpierw służył na statku królowej Amidali, potem stał się druhem Anakina Skywalkera, by wreszcie stanąć u boku Luke’a Skywalkera. W pancerzu droida jest ukryty brytyjski aktor Kenny Baker, który ma zaledwie 112 cm wzrostu. Aktor wspomina, że dostał rolę, bo był najmniejszym facetem, jakiego zobaczył George Lucas. Nie od razu jednak Baker przyjął rolę, reżyser długo go musiał namawiać. Baker obawiał się bowiem, że zaprzepaści swoją nieźle zapowiadającą się karierę telewizyjną, jeśli przyjmie rolę, której nie będzie firmował swoją twarzą.

Kenny Baker zagrał w kilkunastu filmach kinowych, m.in. „Człowiek słoń”, „Mona Lisa”, „Bandyci czasu”, „Amadeusz” i „Willow”.

Zdjęcie główne: Chewabacca, Han Solo, Luke Skywalker, księżniczka Leia, zaprzyjaźnione roboty (fot. materiały prasowe)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.