Po godzinach

Rosół, daktyle i bataty. Podczas Euro naszym piłkarzom nie zabraknie pary

– We wtorek wyjeżdżamy na odwiedziny hotelu, w którym zatrzyma się nasza reprezentacja. Będziemy rozmawiać na temat listy niezbędnych produktów do gotowania dla naszej reprezentacji – mówi Tomasz Leśniak, szef kuchni biało-czerwonych. Na liście znajdą się m.in. takie specjały jak czerwony ryż, bataty czy nasiona chia.

50 dni do Euro 2016. Zobaczcie, dlaczego teraz polskim piłkarzom musi się udać!

Atmosfera w reprezentacji jest świetna, a biało-czerwoni zapomnieli, co to porażki.

zobacz więcej
Tomasz Leśniak przyznaje, że gdy nasi będą walczyć o bramki, on będzie miał pełne ręce roboty. – To jest praca na okrągło. Przygotowuję dla nich śniadania, potem obiad, podwieczorek i kolację. Zazwyczaj wybieram się sam, być może do Francji zabiorę pomocnika, ale pracuję głównie z miejscowymi kucharzami i szefami kuchni – mówi.

Bataty i płatki ryżowe

Aby wszystko było tak jak należy, już we wtorek wybiera się do Francji. – Już od pewnego czasu rozmawiamy telefonicznie, kontaktujemy się mailowo, przygotowuję listę produktów, które będą mi niezbędne tam, na miejscu. Muszę wiedzieć, jak wygląda praca w kuchni, jaki jest system pracy kucharzy. Teraz jedziemy wszystko zobaczyć – wyjaśnia.
Na wyjazd zabierze ze sobą tylko noże, często korzysta również ze swoich przypraw. – Zatrzymujemy się w hotelach o bardzo wysokim standardzie, więc korzystamy z ich sprzętu – tłumaczy. Produkty, których nie może zabraknąć, to m.in. płatki ryżowe, jaglane, owsiane, czerwony i dziki ryż, kasza jaglana oraz gryczana, miękkie daktyle do robienia past i nasiona chia.

– Nigdy bym nie pomyślał, że w hotelu w Glasgow tamtejszy kucharz nie ma płatków ryżowych czy jaglanych potrzebnych do mojej owsianki. Twardo mnie przekonywał, że dobrze wie, co to owsianka, bo pochodzi z kraju, gdzie taka potrawa powstała. Wolę więc mieć wszystko dogadane dużo wcześniej – opowiada.
Bezglutenowo, bez kaszy lub mięsa

Menu polskiej reprezentacji powoli jest już ustalane. – W dniu meczu nie zabraknie na pewno dobrego rosołu do picia czy batatów – mówi.

Jak dodaje, piłkarze dobrze wiedzą co im wolno jeść, a czego nie. Nie wybrzydzają, ale mówią, co im smakuje, a czego jeść nie będą. Artur Jędrzejczyk w dniu meczu nie jada mięsa, tylko zupę i makaron. Jest też fanem ciasta czekoladowo-majonezowego.

Łukasz Fabiański przed grą delektuje się batatami z gotowaną rybą, Wojtek Szczęsny gustuje w kuchni japońskiej i ogranicza picie coca-coli, a Błaszczykowski zadowoli się gotowanym kurczakiem i makaronem z oliwą.

Miłość do szpinaku

Grzegorz Krychowiak to smakosz pierogów na słodko, Sławomir Peszko omija szerokim łukiem kaszę, a Robert Lewandowski sam potrafi przyrządzić ośmiornicę. Z dzieciństwa pozostała mu natomiast miłość do szpinaku, bo jadał go bohater jego ulubionej bajki o marynarzu Popeye’u.

Dania bezglutenowe Tomasz Leśniak serwuje natomiast Arturowi Sobiechowi. To głównie dla niego na śniadanie przygotowywana jest ryżanka. Przepisy na ulubione dania reprezentacji można znaleźć w książce Tomasza Leśniaka „Biało-czerwoni na talerzu”.
Zdjęcie główne: Podczas Euro 2016 naszym asom pary na pewno nie zabraknie (fot. arch. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Zobacz więcej
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„To była zabawa w śmierć i życie”. Od ćpuna po mistrza świata
Historię Jerzego Górskiego opowiada film „Najlepszy” oraz książka o tym samym tytule.
Po godzinach wydanie 17.11.2017 – 24.11.2017
„Geniusz kreatywności”. Polka obok gwiazd kina, muzyki i mody
Jej prace można podziwiać w muzeach w Paryżu, Nowym Jorku czy Londynie.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
Zsyłka, ucieczka i samobójstwo. Tragiczne losy brata Piłsudskiego
Bronisław Piłsudski na Dalekim Wschodzie uważany jest za bohatera narodowego.
Po godzinach wydanie 10.11.2017 – 17.11.2017
„Choćby z diabłem, byle do wolnej Polski”. Pierwszy Ułan II RP
Gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski skupia w sobie losy II RP.
Po godzinach wydanie 3.11.2017 – 10.11.2017
Kobiety – niewolnice, karły – rekwizyty. Szokujący„złoty wiek”
Służba była formą organizacji życia w tej epoce. Każdy kiedyś był sługą, nawet królewski syn.