Przepis o zakazie wędkowania wziął się stąd, że nowiutka arena stoi tak blisko wód cieśniny Kanmon, iż faktycznie można z trybun zarzucić wędkę.
Jakkolwiek osobliwie nie brzmiałby regulamin, stadion został zaprojektowany z niezwykłą dbałością. Widowiskowe miejsce wybrano nieprzypadkowo. Wprawdzie obok nie ma parkingu, ale obiekt stanął w ścisłym centrum półtoramilionowej metropolii, zaledwie 6 minut piechotą od dworców kolejowych, w tym będącej cudem inżynierii superszybkiej kolei Shinkansen.
Odłów piłek
Oczywiście są ograniczenia. Nie da się uniknąć sytuacji, że zawodnicy wykopią piłkę poza boisko. Inwestor rozważał założenie wysokiej siatki, ale ostatecznie uzgodniono, że pływające piłki będą odławiane.
15-tysięczny, ale z możliwością rozbudowy do 20 tys. pojemności Mikuni World Stadium postawiono kosztem 11 mld jenów (około 380 mln zł) w niecałe dwa lata. Dla porównania przebudowa Stadionu Śląskiego w Chorzowie ciągnie się już przeszło osiem lat i końca nie widać.
Architekci obiektu w Kitakyushu się postarali. Stadion został zaprojektowany tak, żeby wytrzymał trzęsienie ziemi, silne wiatry a także dodatkowe obciążenie dachu. Na poszyciu ustawiono sporą elektrownię słoneczną, dzięki czemu nie trzeba się martwić o koszty zasilania. Oszczędność zapewni też system oświetlenia LED. Drużyna Giravanz gra tylko w drugiej lidze, ale jej stadion to bez wątpienia ścisła światowa czołówka.