Wywiady

Mamed Khalidov: Wszystko, co robię, musi być zgodne z islamem

– Jeśli ktoś twierdzi, że islam to zło, znaczy, że go nie zna. To nie religia krzywdzi ludzi. Jestem bardzo wierzącym człowiekiem, a z mojej strony nie ma żadnego zagrożenia. Od 10 lat reprezentuję kraj, który kocham – Polskę – będąc muzułmaninem. Byłem nim, jestem i będę – zapewnia Mamed Khalidov, wielka gwiazda KSW (Konfrontacji Sztuk Walki).

„Antarktyda pokazała zęby”. Notariuszka z Gdańska wygrała ekstremalny maraton

– Największym wyzwaniem było dopięcie budżetu – opowiada Joanna Mędraś. Notariuszka wygrała ekstremalny maraton.

zobacz więcej
Urodził się w Groznym w 1980 roku. W 1997 roku trafił do Polski, języka polskiego nauczył się we Wrocławiu. Jest żonaty z Polką, z którą ma dwóch synów. Mieszka z rodziną w Olsztynie. Od 2010 roku ma polskie obywatelstwo. 27 maja Khalidov będzie walczył na PGE Narodowym w Warszawie

Mamed Khalidov od lat jest uważany za jednego z najlepszych zawodników wagi średniej na świecie. Niepokonany od 2010 roku zawodnik Berkutu Arrachionu Olsztyn ma na koncie serię dwunastu zwycięstw. Tylko trzy razy w ciągu ostatnich siedmiu lat walczył dłużej niż jedną rundę.

W maju 2016 r. ogłosił, że robi sobie roczną przerwę. W tym czasie udzielił wywiadu rzeki Szczepanowi Twardochowi. Książka nosi tytuł „Lepiej byś tam umarł”. Teraz wraca – zregenerowany i zresetowany.
„Dobro rodzi dobro. W Polsce bardzo się zmieniłem, złagodniałem”

Tancerz jak gwiazda rocka. „Ohad daje widzom mocne, rewolucyjne wręcz poczucie wolności”

Producent filmu pt. „Mr. Gaga” o słynnym izraelskim tancerzu i choreografie.

zobacz więcej
Dlaczego wybrał pan MMA?

Zawsze o tym marzyłem, ale nie miałem warunków. Tam, gdzie mieszkałem, nie było klubu. Zafascynowała mnie wszechstronność tej dyscypliny i to, że jest najbardziej zbliżona do realnej walki. Późno zacząłem trenować na poważnie, miałem 23 lata. Zawodowcem zostałem, gdy miałem 24 lata. Ale od razu wiedziałem, że to jest to, że uda mi się coś osiągnąć.

Słynie pan z tego, że szybko wygrywa walki. Najważniejsza jest technika?

Czasem rzeczywiście udaje się wygrać w pierwszych rundach. Cały czas pracujemy z trenerami nad techniką. 13 lat to robię i cały czas myślę, że mam braki – czy w stójce, czy w parterze, czy w zapasach. Nie mogę przestać się szkolić, czuję na plecach oddech młodszych zawodników. W tym sporcie nie można zatrzymywać się w miejscu. Bardzo ważna jest głowa, nastawienie do walki. Trzeba zachować spokój i realizować założenia. Ale to udaje się tylko wtedy, gdy podchodzi się do tego realnie, strategicznie i na chłodno.

Zregenerował się pan po kilkumiesięcznej przerwie od intensywnych treningów i walk?

Przede wszystkim chodziło mi o odbudowę sił psychicznych. Musiałem odpocząć, ale cieszę się, że już wracam. Przed przerwą miałem już naprawdę dość. Nieustannie trenowałem, nie miałem wakacji, nie potrafiłem odpoczywać. Byłem pracoholikiem. Potrzebowałem resetu. Musiałem zaczekać, aż pojawi się głód walki. Teraz wrócił.
Mamed Khalidov (fot .arch. PAP/Tomasz Waszczuk)

Juan Pablo Escobar: Moja miłość do ojca była bezwzględna, ale nie chciałem iść w jego ślady

– Kiedy miałem siedem lat ojciec powiedział mi, że jest przestępcą. Nie chciałem iść w jego ślady – mówi syn szefa kartelu narkotykowego z Medellin.

zobacz więcej
Zniknęły myśli, żeby się wycofać?

Jeszcze trochę na pewno powalczę. Najpoważniej myślałem o rezygnacji na samym początku kariery, gdy nie wszystko szło po mojej myśli. Trenerzy wytłumaczyli mi jednak, że dopiero się uczę i razem możemy zrobić coś fajnego. Prowadzili mnie i teraz bardzo im za to dziękuję. W zeszłym roku poczułem wielkie zmęczenie, ale teraz jestem gotowy na podjecie kolejnych wyzwań.

Długo aklimatyzował się pan w Polsce? Miał pan zaledwie 17 lat, gdy tu przyjechał.

To był szok, ale wiedziałem, że tak będzie lepiej, sytuacja u nas była bardzo niestabilna. Dostałem szansę, by się tu uczyć i ją wykorzystałem. Po przyjeździe przez dwa tygodnie tylko spałem, miałem lekką depresję i nie mogłem się odnaleźć na obczyźnie. Przez 17 lat nigdy daleko nie wyjeżdżałem, a nagle znalazłem się gdzieś daleko, bez przyjaciół. Byłem jeszcze dzieckiem. W Polsce przyjęto mnie bardzo dobrze, gościnnie, nareszcie poczułem się jak człowiek. Gdyby coś było nie tak, na pewno bym wyjechał. Ale zakochałem się w tym kraju. Nikt na mnie nie patrzył podejrzliwie, poczułem się swobodnie. W Rosji byłym tym gorszym, tym z Kaukazu, a miejsce pochodzenia, czyli Grozny, tylko potęgowało kłopoty. Poza tym pamiętam wojnę, ostrzał Groznego. W Polsce bardzo się zmieniłem.
Mamed Khalidoiv (fot .arch. PAP/Tomasz Waszczuk)

„To ja jestem dzieckiem księdza. Moje rodzeństwo już nie”

Agata Steczkowska o historii swojej rodziny.

zobacz więcej
Co to znaczy?

Dobro rodzi dobro. Złagodniałem, zmienił mi się charakter. Wcześniej byłem agresywny, przeczulony, źle nastawiony do ludzi. Otoczenie, w którym przebywałem spowodowało, że cały czas obawiałem się ataku ze względu na moje pochodzenie, wygląd, religię. Czułem się gorszy, byłem tym z Kaukazu. Po kilku miesiącach w Polsce zacząłem stawać się innym człowiekiem. Nikt na mnie nie zwracał uwagi, poczułem się jak normalny, wolny człowiek. Nie musiałem się cały czas bronić.

Po atakach islamskich terrorystów czuje pan zmianę nastawienia? Mówi pan otwarcie o swojej wierze, o tym, że jest muzułmaninem.

Większość to ludzie myślący i rozumni. Wiedzą, że nie można popadać w skrajności i trzeba spokojnie analizować to, co dzieje się na świecie. To nie religia krzywdzi ludzi, ale sami ludzie to robią.

Czego miałbym się wstydzić? To całe moje życie. Żyję według mojej religii. Wszystko co robię, musi być zgodne z islamem. Nie mam w związku z tym problemów. Od 10 lat reprezentuję kraj, który kocham, Polskę, będąc muzułmaninem. Byłem nim, jestem i będę. Z mojej strony nie ma żadnego zagrożenia, a jestem bardzo wierzącym człowiekiem i znam swoją religię. Jeśli ktoś twierdzi, że islam to zło, to znaczy, że go nie zna.
Mamed Khalidov (fot. arch.PAP/Bartłomiej Zborowski)

Ania Rusowicz: Nie jestem moją mamą!

– W moich żyłach płynie jej krew, mam jej geny, ale nikogo nie udaję – mówi piosenkarka i córka słynnej wokalistki zespołu Niebiesko-Czarni Ady Rusowicz.

zobacz więcej
Obronił pan pracę magisterską pt. „Islam a terroryzm”.

Chodziło mi o wytłumaczenie, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, że te dwa pojęcia się wykluczają. Omówiłem szczegółowo terminologię, wyjaśniłem, jaki jest stosunek islamu do terroryzmu i krzywdzenia innych ludzi. Moja religia się na to nie zgadza.

Świetnie mówi pan teraz po polsku. Jakie były początki?

Tragiczne. Otaczały mnie szumy i trzaski. Teraz lubię polski, świetnie go rozumiem. Ale na początku śmialiśmy się z moim przyjacielem Ahmedem, że np. w tramwaju czujemy się, jakby ktoś regulował radio, szukał fal. Masakra. Okazało się jednak, że udało się polskiego szybko nauczyć. Już po ośmiomiesięcznym kursie we Wrocławiu było lepiej. Pomogło pełne zanurzenie się w języku, integracja z ludźmi, rozmowy.

Pana synowie mówią po czeczeńsku?

Niestety nie, staram się ich uczyć, ale za mało spędzam z nimi czasu. W domu z moją żoną Ewą mówimy po polsku. Chłopcy więc niezbyt często słyszą czeczeński. Bardzo boleje nad tym mój tata, bo nie może pogadać z wnukami. Ale coraz więcej rozumieją.
Mamed Khalidov (fot. arch.PAP/Bartłomiej Zborowski)

Kiedyś jazda na rowerze była obciachem

Czesław Lang to wicemistrz olimpijski oraz dwukrotny medalista szosowych mistrzostw świata.

zobacz więcej
Mówi się, że jest pan mistrzem w zbijaniu wagi. Jak się ma do tego tradycyjna polska kuchnia?

Kuchnia polska jest świetna. Gdy przyjechałem, najbardziej smakował mi panierowany kurczak i ruskie pierogi. U nas takich nie było. Teraz stosuję dietę, którą przygotowali specjaliści. Wszystko jest ściśle opracowane, przechodzę regularne badania. Jedzenie dostarcza firma cateringowa. To, co jemy, jest bardzo ważne. Czy jestem mistrzem w zbijaniu wagi? Nigdy nie muszę dużo zrzucać. Przed zawodami schodzę z 91, 92 kg, bo tyle ważę na co dzień, do 84. Udaje mi się to robić bez obciążenia organizmu.

Dużo pan trenuje?

Mniej niż kiedyś, mam 37 lat i organizm inaczej reaguje. Poza tym mam już wypracowaną pamięć mięśniową. Trenowałem dwa razy dziennie przez sześć dni w tygodniu, teraz przez trzy dni robię dwa treningi dziennie, a przez trzy – jeden dziennie. Uczę się też efektywnie odpoczywać. Ma pan walkę marzeń?

Osiągnąłem to, o czym marzyłem. Nie chcę być zachłanny, chcę trzymać się na tym poziomie, na którym jestem.

Dlaczego zdecydował się pan teraz na to, by powstała o panu książka, szczery wywiad rzeka?

Doszedłem do odpowiedniego etapu w życiu. Wcześniej nie chciałem, choć mnie namawiali. Poza tym dogadaliśmy się ze Szczepanem Twardochem, fajnie zaiskrzyło i dobrze się gadało.
Zdjęcie główne: Mamed Khalidov (fot. arch.PAP/Tomasz Waszczuk)
Zobacz więcej
Wywiady wydanie 13.10.2017 – 20.10.2017
„Powinniśmy powiedzieć Merkel: Masz tu rachunek, płać!”
Jonny Daniels, prezes fundacji From the Depths, O SWOIM zaangażowaniu w polsko-żydowski dialog.
Wywiady wydanie 28.07.2017 – 4.08.2017
Definitely women in India are independent
Srinidhi Shetty, Miss Supranational 2016, for tvp.info
Wywiady wydanie 28.07.2017 – 4.08.2017
Małgosia uratowała mi życie. Dzięki niej wyszedłem z nałogu
– Mam polski paszport i jestem z niego bardzo dumny – mówi amerykański gwiazdor Stacey Keach.
Wywiady wydanie 28.07.2017 – 4.08.2017
„Kobiety w Indiach są niezależne. I traktowane z szacunkiem”
Tak twierdzi najpiękniejsza kobieta świata Srinidhi Shetty, czyli Miss Supranational 2016.
Wywiady wydanie 14.07.2017 – 21.07.2017
Eli Zolkos: Gross niszczy przyjaźń między Żydami a Polakami
„Żydzi, którzy angażują się w ruchy LGBT, przyjmują liberalny styl życia, odchodzą od judaizmu”.